......bo nie lubię, kiedy ktoś czyta moje sekrety.
Ale tym razem przyszedł czas, by zacząć walczyć ze swoimi wadami, słabościami i niedoskonałościami. Nie na wariacko, nie za bardzo, po prostu, żeby się lepiej poczuć.
Jest tyle rzeczy które muszę poprawić....
"Zmieniamy się wtedy, gdy pozostanie niezmienionym sprawia ból"
Więc zmieniam się, postanawiam:
Po pierwsze waga - nadwaga mnie dobija, czuję się źle, nieatrakcyjnie a najgorzej, że nie mieszczę się w ubrania i czuję się jak foka - moja waga docelowa to 60 kg
Po drugie walka z lenistwem - narzucenie sobie rytuałów dnia i rzeczy do wykonania - czas tylko dla dzieci, ćwiczenia, bieganie, książka lub przygotowywanie się do pracy.
Po trzecie walka z niedoskonałościami - obgryzanie paznokci, objadanie się.
Chciałabym aby ktoś kto tu zajrzał nie musiał określić mnie "nierzetelna", bo nic z tego nie robi?!
Chcę dotrzymać słowa sobie i innym. Chcę być "SOLIDNĄ FIRMĄ"!