Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imie Karolina w tym roku stuknie 40 wiec czas najwyższy na nowa mnie. Dieta smacznie dopasowana start 16/01/2021

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12331
Komentarzy: 217
Założony: 29 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 25 maja 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karo1981

kobieta, 43 lat,

174 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Maldives w listopadzie 76 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 marca 2013 , Komentarze (4)

Bilans wczorajszy 1215kcal, nic nie spalone 

Dzisiaj 

2 pelnoziarniste, losos wedzony, ogorki konserwowe + kawa z mlekiem
truskawki, kawa z mlekiem
amerykanskie pancakesy z syropem z agawy 

a na kolacje pewnie zjem

kanapki wasa z wedlina, rocketem i pomidorem i jajko
 
Wrzod mi juz pekl wiec pedze dzisiaj na silke NARESZCIE .  Moj mlody ma grype i strasznie sie biedak meczy tak mi go szkoda ze szkoda gadac - BIEDACTWO  

Dzisiaj sie usmialismy z moim dzieckiem z tego zdjecia 

Ide Was poczytac. Do wieczora 

28 lutego 2013 , Komentarze (1)

beznadziejny ten caly tydzien.

Po pierwsze - mialam zalozenie cwiczyc codziennie - i gowno bylam tylko w poniedzialek na silowni a wszystko przez ten pieprzony wrzod.  

Po drugie - dzisiaj kolejne zaliczenie w szkole a ja nie przygotowalam sie tak jak chcialam nie ze gowno umiem, ale to nie to co planowalam zrobic. Dalej nie mam jak siedziec wiec szczerze powiedziawszy nie wiem w jaki sposob dzisiaj przesiedze 3h w szkole - chyba na stojaco bede pisac.  

Po trzecie - do tego wszystkiego wczoraj skonczylam pisanie raportu o 3 w nocy, zamknelam na chwile oczy kiedy w moim lozku pojawilo sie moje dziecko z okropnym bolem rak i goraczka 39 stopni.  Teraz siedze i ogladam Nickelodeon, czekam na telefon od lekarza i probuje wytlumaczyc mojemu dziecku ze musze go zostawic samego z TV bo nauka czeka.  KOSZMAR. 

Diete trzymam pieknie - kilogramy leca, ale nie cwicze i tym jestem zalamana. 

Na sniadanie zjadlam 2 pelnoziarniste z makrela w pomidorach, a do tego wypilam kawke z mlekiem.  Planow jedzeniowych na reszte dnia nie mam zupelnie. 

Odezwe sie wieczorkiem.  Narazie chudzielce.  

28 lutego 2013 , Komentarze (1)

pieprzone legislacje - a tak mi w brzuchu burczy ze pies chodzi w kolo lozka i wariuje 

27 lutego 2013 , Komentarze (2)

2 pelnoziarniste, twarozek, wedlina drobiowa + kawa z mlekiem
kawa z mlekiem
makaron z jogurtem i truskawkami
kawa z mlekiem
wasa x3, twarozek, rzodkiewka, szczypiorek 

Razem 1020kcal

Walcze z tym wrzodem, po prostu tragedia.  Dostalam antybiotyk i masc do smarowania.  Widze poprawe - mam nadzieje ze sie go szybko pozbede. 

Zla jestem bo nie cwicze - ale kurdee nie mam jak.  Zawsze cos. 

Trzymajcie sie. 

27 lutego 2013 , Komentarze (3)

2 pelnoziarniste, serek wiejski rzodkiewka + kawa z mlekiem
banan, kiwi, jagody + kawa z mlekiem
nugetsy z indyka, brokul i kalafior, jogurt naturalny, pestki slonecznika
danio waniliowe

Razem 1280kcal.

Kuzzzwaaaa wyszedl mi wrzod na tylku (sorki)- to jest jakis koszmar, po prostu umieram z bolu.  Ani siedziec, ani lezec, ani chodzic.  Co robic?   

26 lutego 2013 , Skomentuj

Udany dzien 

2 pelnoziarniste z Philadelphia i wedlina drobiowa + kawa z mlekiem
kawa z mlekiem, maslanka truskawkowa
jajko, fasolka zolta i maslanka
kawa
jajo, losos wedzony, ogorek konserwowy, jogurt naturalny + 2 x wasa

Razem - 1230kcal. 

Zaraz po sniadaniu siadlam do pisania raportu i skonczylam (na dzis, nie raport) dopiero o 15.  Potem obiadek, kawka i kolacyjka.  Zaliczylam fajny filmik - jestem w trakcie przerabiania szwedzkiej sagi pt "Z rubryki kryminalnej" - polecam jesli ktos lubi zagadki kryminalne.

O 21 wyladowalam na silce - 50 minut (bieznia + cross trainer) 410kcal spalone.  Teraz lece wziasc szybki prysznic, wmasowac mazidla i popatrzec co u Was nowego.  Dobranoc. 

24 lutego 2013 , Komentarze (5)

2 pelnoziarniste z almette i sopocoka, rzodkiewka + kawa z mlekiem
koktajl bananowo jagodowy 
kawa
mielone z idyka, pomidor faszerowany ryzem curry i pieczarkami 
3 wasy z Philadelphia i kurczakiem

Moj obiadek 

24 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dzien dobry. 

Nie pisalam od czwartku - koncza mi sie 2 przedmioty w szkole za tydzien i jak wpadlam w wir ksiazkowy tak jestem dopiero dzis.  

Dzisiaj male podsumowanie.  Minely dokladnie 4 tygodnie od dnia kiedy postanowilam po raz drugi zawalczyc o siebie.  Jak bylo? hmmm........
Generalnie nie zle  - na wadze -7.7kg.  

Co mi nie wyszlo i co trzeba zmienic.    
3 razy zaliczylam jedzeniowa wpadke.  A wszystko przez alkohol - nie jestem w stanie sie kontrolowac po nim - po prostu jem na umor, bardzo pozno i potem rano poza standardowym kacem jeszcze kac moralny dochodzi. 
Silownia - mogloby byc czesciej, choc nie jest zle. Ogolnie oceniam wykonanie mijego planu na 85% - bedzie lepiej.  

Wczoraj zakupilam bilety do Polski na 7 kwietnia i lece z mlodym na tydzien.  Bardzo sie ciesze - prawie rok w domu nie bylam.  Chce bardzo pojechac juz tam z waga dwucyfrowa tak wiec opracowalam 5 tygodniowy plan ktorego mam zamiar sie kurczowo trzymac. 

1. 0 alkoholu przez 5 tygodni (a co za tym idzie 0 obzarstwa - na trzezwo nie czuje checi podjadania)
2. Silownia 5 razy w tygodniu 
3. Abs od poniedzialki codziennie
4. Ograniczenie fajek do 10 dziennie (za zaoszczedzone w ten sposob pieniadze ide do fryzjera w Polsce)
5. Jedzenie - jak do tej pory.  Smakuja mi potrawy  ktore przygotowuje, nie chodze glodna dlatego w tym temacie nic nie zmieniam
6. Chodze spac najpozniej o 24 - wysypiam sie i mam wiecej energii.

To by bylo na tyle.  Dam rade - czuje to. 

Ide poczytac co Was - wieczorem sie odezwe. Trzymajcie sie chudo. 


21 lutego 2013 , Komentarze (10)

Dzien dobry wszystkim. 

Skonczyl mi sie moj chlebek wiec na sniadanie dzisiejsze zrobilam pankcakes z jagodami i jourtem natuaralny.  Wyszlo mi 5 z czego 3 juz zjadlam, pozostale dwa zjem na II sniadanie.  Jak zwykle wyszly wysmienite.  Chlebek bede piekla jutro.  

3 pancakes z jogurtem i jagodami + kawa z mlekiem
2 pancakes z syropem z agawy
papryki faszerowane feta i szpinakiem (uzaleznilam sie od nich)
kawa 
koktajl bananowo jagodowy 

Tak wyglada moj czesciowo zaliczony juz plan na dzis.  

@ sie konczy a na wadze tylko 600 gr mniej - troche wiecej sie spodziewalam, no ale to zapewne przez ostatni czwartek i piatek nie ma sie co dziwic. 
W niedziele podsumowanie po 4 tygodniach - mam nadzieje ze dobije do 105kg - takie mialam zalozenie.  Zobaczymy jak to wyjdzie.  Jutro wracam na silownie - nareszcie. 

20 lutego 2013 , Komentarze (3)

Ech, szkoda slow.  Wczoraj wrocilam wykonczona ze szkoly (chyba tez przez ta @).  

Poszlismy z mlodym wczesniej spac tzn o 23 - ja przewaznie zasypiam kolo 1 w nocy.  

I dzisiaj rano klops   Obudzilismy sie o 8:30.  Taksowkarz dobijal sie do drzwi ( moje dziecko ma darmowy dowoz do szkoly z powodu niepelnosprawnosci) - pies wyje, facet wali do drzwi, budzik napieprza od 7:30 a My nic koszmar.  Musialam go sama odwiezc ale nic to.  Dzisiaj ide spac standardowo.  

2 kromeczki z lososiem wedzonym, ogorkiem konserwowym + kawa z mlekiem
koktajl bananowo-jagodowy (jogurt naturalny, banan, jagody) 

w planach 

gotowana noga z kurczaka, warzywa gotowane + maslanka
kawa
jakas salatka lightowa na wieczor

Edit: bilans 1230 kcal 

Ide pisac esej, potem gotowanie 3 obiadow.