Pamiętnik odchudzania użytkownika:
katja07

Czwartek minął zwyczajnie. Dieta utrzymana, ale wydaje mi się że, trochę przesadzam z ilościami tzn za duże porcje jem. Zobaczymy w sobotę jak się zważę,czy będą jakieś efekty. Jak nie, to będę się musiała ściślej trzymać się rozpisanej diety. 

Pozdrawiam serdecznie  

Wtorek już nie był taki idealny pod względem diety.

Byłam odwiedzić chorą koleżankę,była kawka, ciasto,ciasteczka,chipsy.

Zjadłam jeden kawałek ciasta z serem, na więcej nie dałam się namówić. 

Środa już grzecznie :) 

Dzisiaj znowu pada śnieg, no cóż zima,nie przepadam za tą porą roku.

Czekam na wiosnę i lato. 

Pozdrawiam :)

Jestem już po pracy,piję sobie herbatkę zieloną z malinową i wypada coś napisać w pamiętniku.

Kolejny fajny,udany dzień, dietowo dobrze z małym grzeszkiem.

Pół kostki gorzkiej czekolady i dwa orzechy włoskie do kawy zamiast ciastka ;) 

Żeby zawsze tylko takie grzeszki były, to było by super.

Pozdrawiam serdecznie:)

Dzisiejszy dzień spędziłam w pracy,nawet szybko mi zleciało. 

Dieta dzisiaj utrzymana,bez podjadania:) 

To był dobry dzień. 

Pozdrawiam wszystkich 

Minęło pół roku od ostatniego wpisu.

U mnie z wagą tragicznie,przytyłam 5kg!!!!!

Nie potrafiłam się opamiętać,ale w końcu dotarło do mnie, że coś trzeba z tym zrobić. Wszystko mam ciasne,źle się czuję i chcę się pozbyć tego balastu.Mam dietę od dietetyczki,którą stosowałam w 2013r,w trzy miesiące schudłam 12kg do wagi ok 72kg. Wiem że przy moim wzroście to i tak za dużo,ale ja super się czułam i tyle mi wystarczy. 

Dzisiaj w miarę dobry dzień,bez podjadania,mały sukces:)

Zważę się dopiero za tydzień,będzie ciężko bo dziennie rano wchodzę na wagę.

Trzymajcie kciuki

pozdrawiam:)

Tak leniłam się dzisiaj cały dzień.

Zero ruchu,a do tego dużo jedzenia,jestem beznadziejna.

Jutro zaczynam urlop,plany nam się pokrzyżowały i prawdopodobnie nigdzie nie pojedziemy.Czeka malowanie pokoju,nienawidzę remontów

A miało być tak pięknie....

Dawno mnie nie było,zaglądam często,ale nie piszę bo diety brak i waga na pasku też się nie zgadza

Lato,ciepło,a ja nie potrafię wziąć się w garść.

Muszę coś z tym zrobić,bo waga ciągle w górę.

Dzisiaj byłam jakaś nerwowa,ale nie wiem dlaczego nie miałam żadnego konkretnego powodu,po prostu prawie wszystko mnie wkurzało

Z dietą się jakoś trzymałam,nie było żadnych słodyczy.

Ruch tylko w pracy,nabiegałam się sporo i nogi dają o sobie znać.

Niestety nie udało mi się nigdzie kupić silnej woli

Dzisiejszy dzień jednak był całkiem niezły.

Dieta dobrze,5 posiłków +dodatkowo podjedzone jabłko,chyba nie taki straszny grzech

Pomaszerowałam też 40 min.

Dzisiaj mogę zaliczyć dzień do udanych

Dieta w normie,bez słodyczy.

Poszukuję silnej woli,czy ktoś wie gdzie ją można kupić?