Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MONlKA

kobieta, 29 lat, Laska

166 cm, 73.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Na Sylwestra pójdę w czarnej mini i powitam Nowy Rok najlepiej jak się da!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lipca 2012 , Komentarze (4)

JEEEST! waga wahała się między 72,1 , a 72,2
i nie mówcie mi, że to jest woda. w zeszłym miesiącu też tak błyskawicznie schudłam dietując i ćwicząc, ale utrzymałam wagę jedząc w miarę normalnie. myślę, że to sprawka zielonej herbatki, która dobrze na mnie działa.
jutro 71 z hakiem, na pewno!  : )

5 lipca 2012 , Komentarze (2)

od wczorajszego wieczoru mega motywacja mnie dopadła! to wspaniale
miesiąc przerwy, waga utrzymana, więc jakiś sukcesik za mną

wczoraj wieczorem 200 brzuszków, następnie nocna bezsenność ( nie ma co się dziwić )
dzisiaj skakanka na 20 minut, jestem wymordowana

ciekawi mnie moja jutrzejsza waga. liczę na 72,2 : )

4 lipca 2012 , Skomentuj

miałam małą przerwę w wielkim dietowaniu. waga utrzymana, oto mój sukces.
od dziś zaczynam od nowa. śniadanie - zielona herbata  + biszkopt
ostatni dzień małych grzeszków, jutro rygor, skończyło się dobre ;)

na wadze 72,9
do 14 lipca ( 10 dni ) ma być MAKSYMALNIE 69 na wadze.
Do końca miesiąca 65. 
DAM RADĘ

4 czerwca 2012 , Komentarze (2)

7,5 cm mniej w talii
i prawie 6 kg mniej na wadze, jeaa! 

21 maja 2012 , Komentarze (2)

Cześć Dziewczyny. Od 19 maja waga już u mnie nie drgnęła.
Chyba pora dołączyć ćwiczenia.
Ogólnie największy problem mam z udami i biodrami. Może któraś z Was poleci mi jakieś najskuteczniejsze ćwiczenia?

Od jutra na pewno wskoczę na stepper, ale niestety - wyjeżdżam do Niemiec, może tam chociaż uda mi się zmotywować się na poranny jogging :)

16 maja 2012 , Skomentuj

Witam po latach.

Minęły prawie 2 latka odkąd zniknęłam z Vitalii. I co?

Na wadze po dwóch latach pojawiło się w końcu 78,8  i powiedziałam sobie stanowczo "dość".

Od 7 maja ograniczyłam jedzenie, przeszłam próbę diety amerykańskiej,ale nie jestem na nią gotowa. Od 14 maja jestem na zmodyfikowanej kopenhaskiej,bo na normalnej nie dałabym rady, a nie chcę się wykończyć. Mój jadłospis :

Godziny posiłków
Śniadanie: 8.00 - 9.00
Obiad: 12.00 14.00
Kolacja: 17.00 - 18.00

DZIEŃ 1, 8
Śniadanie: 1 kubek zielonej herbaty, 1 kostka cukru
Obiad: 2 jajka na twardo ( kurczenie żołądka - jeśli ktoś nie wytrzyma można coś podjeść np. jogurt naturalny [ ja nie podjadałam ])
Kolacja: szklanka brokułów, paluszki krabowe (100g) dostępne np. w Netto, niedrogie, mało kalorii, a palce lizać!

DZIEŃ 2, 9
Śniadanie: jogurt naturalny mały, 5 plasterków szynki drobiowej
Obiad: jabłko, batonik fitness lub błonnikowy BEZ CZEKOLADY!
Kolacja: 120g piersi z kurczaka, szklanka brokułów

DZIEŃ 3, 10
Śniadanie: 1 jogurt naturalny, 2 plasterki szynki drobiowej
Obiad: jabłko, jedna mała grzanka
Kolacja: 120 g piersi z kurczaka, jogurt pitny małokaloryczny

DZIEŃ 4, 11
Śniadanie: 1 jogurt naturalny, 2 plasterki szynki drobiowej
Obiad: 1 duża marchewka, mały serek wiejski 150g lub jogurt light, np. Jogobella Light
Kolacja: szklanka brokułów, w razie głodu jakiś owoc

DZIEŃ 5,12
Śniadanie: 1 duża marchewka, jogurt naturalny
Obiad: jogurt pitny, owoc
Kolacja: pierś z kurczaka 120g lub ryba gotowana 300g

DZIEŃ 6, 13
Śniadanie: 1 kubek zielonej herbaty, 1 kostka cukru, 1 mała kromka pieczywa (grzanka), jeden plasterek szynki drobiowej
Obiad: ryba gotowana 300g z sokiem z cytryny
Kolacja: szparagi, sok pomidorowy

DZIEŃ 7
Śniadanie: 1 kubek herbaty zielonej bez cukru
Obiad: 1 pierś (150 g) kurczaka grillowana lub z piekarnika
Kolacja: jeden świeży owoc

 

Jak mi idzie? Wspaniale! ( ODPUKAĆ puk! puk! )

Oto mój wykres wagi :D

10.04 - 78,8

8.05 - 77,2

10.05 - 76,7

13.05 - 76,4

DIETA START

14.05 - 76,1

15.05 75,8

16.05 75,3

17.05 74,9

18.05 74,7

19.05 74,1

Wspaniale! ;) Mam nadzieję, że dojdę do mojej wymarzonej wagi! WRESZCIE .

 

19 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Cześć Dziewczyny. Słuchajcie, mam duży problem!

Mam ustaloną dietę 1000 kcal, przestrzegając jej chudnę BAAARDZO szybko!

W ciągu jednego tygodnia 2,5-3 kg. No i tak na wadze z 72 pojawiło się 68.

Jeden dzień nie przestrzegałam diety - kg wrócił. Problem tkwi w tym, że teraz to już tej diety muszę przestrzegać. Dla mnie to ma same plusy, bo łatwo schudnę. Mój organizm ma dobrą przemianę materii , mam dość witamin , więc nie martwię się, że coś będzie nie tak. Jedyna rzecz, która nie idzie po mojej myśli... A mianowicie moje piersi zaczynają opadać tj. obwisać. Mam już 16 lat, wątpię, że mi jeszcze urosną, bo miesiączkuję od 11 bodajrze roku życia. Macie jakiś powód, żeby temu zapobiec? Którejś też się to przytrafiło :( Jestem młoda, a jeszcze trochę, to nawet na dekolt nie będę mogła sobie pozwolić, bo będą gadać, że trójkę dzieci wykarmiłam... POMOCY :(

15 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Co zrobić żeby pod postami pojawiła się rybka/żółw czy coś innego z postępami.. Wiele osób to ma! ;D

15 czerwca 2010 , Skomentuj

Rewelacja ! Jestem na diecie amerykańskiej, tym razem nie pozwolę na żadne jojo. Jem tylko to, co w jadłospisie. DZIŚ NIC, ZUPEŁNIE NIC NIE DOJADŁAM! ;)   [ z wyjątkiem jednego liza malutkieeego loda ;D ]  No, ale czuję się wspaniale! I tak lekko. W ogóle nie jestem głodna, ćwiczę baaaaardzo dużo. Wczoraj joga  i bieżnia, przedwczoraj rowerek. A na wadze z 72 pojawiło się 69!

Dawno nie widziałam tego 6 z przodu.. Ah... ;)

10 czerwca 2010 , Skomentuj

Z uciechą spojrzałam na wagę widząc 71,2 kg.

Przedwczoraj było na niej 72,0 ! Są powoli efekty. Piję duuuuuuuuużo wody, dziś biegałam. Fakt faktem, że wczoraj zjadłam kolację o 21:00 i był to cały kwiat brokułów,ale widocznie aż tak mi to nie zaszkodziło :D

Widząc rezultaty mam ochotę na jeszcze! :D Jest jakaś zachęta. Szkoda, że jest tak gorąco, bo poszłabym biegać na łąki...