Nieee, nie tak do konca, do wieczora byłam happy.:)
Zakupy udane, nawet 2 testery gratis (dobrego podkładu)od Pana z apteki;p Milusi był;) Ale wieczór. Właśnie dowiedziałam się, że moja przyjaciółka nie jedzie na Konferencję, o której mówiłyśmy już od długiego czasu, planowałyśmy. Nie jedzie bo zostaje gdzies tam na dłużej. O czym nie dowiedziałam sie od niej, tylko od jej ojca. Nie cierpie, jak ktos nie dotrzymuje słowa. Rozumiem, gdy że nie ma jak. Ma jak, tylko nie chce, zapewne ..
Z dietą dzisiaj beznadziejnie. Po całości -.- Cały dzien jakies kawałki chałki, napoje gazowane, czekolada ( 6 kostek ), pieczywo. Tylko kolacja normalna, twarożek ze szczypiorem i kukurydzą. Szczerze lepszy bez kukurydzy:)
Okeii.. Koncze smutasy :)
Powiem jeszcze, że dzisiaj zakupiłam się w śliczny ( wyglądający na jedwabny, choc nim nie jest ) żakiecik - błękitny. Do tego skórzane pantofelki, i ładniutka bluzeczkę - z falbankami :)
Jeszcze pomadka Maybelline - chyba kolor nie wypał, ale cóż ja poradzę, jak nie znam sie na pomadkach -.- I trochę innych kosmetyków, rozpisywac sie az tak nie bede :)
Teraz posiedze przy kompie, i przydałoby się do szkoły przygotowac sie troszeczke:) Jutro musze isc jeszcze, załatwic kilka spraw związanych z maturą, odejściem klas maturalnych.
Wstac musze o 5 (!) - o zgrozo :)
A jak u Was, jak dietka ?:) A cwiczonka ?:) No właśnie, musze dzisiaj pohulac :) Obym nie zapomniała :)
Take care ! :)
ps. Niby jest mi smutno, jest mi źle, a tak kolorowo :)