Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MirellaSara

kobieta, 32 lat,

168 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2012 , Komentarze (6)


Heey!:)
   a więc tak:)
Dzisiaj choruję, caly dzien w łóżku - prawie:)
 Dopiero o 14 wylazłam z pod ciepłej kołderki:) I ogarnełam się troszkę:)
 Dopadło mnie przeziębienie, a potem jedzenie, które zrobiła kuzynka, takie ciasteczka pieczone w oleju. Masakrycznie pyszne, jak dla kogoś kto ostatni raz jadł je może z 7 lat temu.
Mój "dietkowy" żołądek, nieprzyzwyczajony czuje się teraz dosyć niekomfortowo.
Na tyle, aby znowu położyć się do łóżka, i leniuchować :)
 Odpokutuję to jutro, hulahop i ćwiczonka. I oczywiście MŻ, mniej niż zwykle.

nie ma bata! :)



6 czerwca 2012 , Komentarze (7)




Miłość jest jak nar­ko­tyk.
 Na początku od­czu­wasz eufo­rię,
pod­da­jesz się całko­wicie no­wemu uczu­ciu.
 A następne­go dnia chcesz więcej.
I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg,
 to jed­nak poczułeś już jej smak i wie­rzysz,
 że będziesz mógł nad nią pa­nować.
 Myślisz o ukocha­nej oso­bie przez dwie mi­nuty,
a za­pomi­nasz o niej na trzy godzi­ny.
 Ale z wol­na przyz­wycza­jasz się do niej
 i sta­jesz się całko­wicie za­leżny.
Wte­dy myślisz o niej trzy godzi­ny,
 a za­pomi­nasz na dwie mi­nuty.
 Gdy nie ma jej w pob­liżu - czu­jesz to sa­mo co nar­ko­mani,
 kiedy nie mogą zdo­być nar­ko­tyku.
 Oni kradną i po­niżają się,
 by za wszelką cenę dos­tać to,
cze­go tak bar­dzo im brak.
 A Ty jes­teś gotów na wszys­tko, by zdo­być miłość.


Paulo Coelho







5 czerwca 2012 , Komentarze (5)







"Czasami tęsknota nas przerasta. Zdolność oddychania odchodzi.
Zaczynamy dławić się powietrzem, zamiast łzami.
Świat zatruty jest miłością, a my stajemy się bezdechem."



4 czerwca 2012 , Komentarze (10)




   Heey laseczki!:)

Co tam u Was?:) Ja właśnie siedzę w domku.
Pogoda za oknem taka smutna, na szczęście deszcz nie pada.
Mam ochotę zwinąć się w kłebek na łóżku, i pogrążając się w marzeniach odpłynąć o niebo dalej:)
Czyli pospać;)

Ale to tylko marzenia:D Dzisiaj zostałam sama w domu z dzieciakami:)
Czyli mam fuchę opiekunki:)
 
Więc marznę w stopy, bo skarpetek
"latem"
 nosić nie lubie, piszę do Was, i tęsknię za Nim;)

U mnie z dietką jest średnio.
Szczerze, to nic mi nie smakuje, jem bez smaku, tylko po to aby nie być głodną.
Jestem po @, a na buzi straszne pryszczolki, jakich dawno nie miałam:)
 Ale przeżyję;)

Heh.. Z ćwiczeniami jest średnio:) Prawie codziennie ćwiczę z hulahop:)
 Nie są to jakieś powalające wielkości, ale mniej więcej po 10 minut dziennie hulahop z masażerem:) Siniaczki, świniaczki są:D


Popatrzcie na mój ogromny tyłek, normalnie ja nie wiem po kim on taki u mnie:D






a tu ja przodem.. jeszcze trochę pracy jest przede mną:)



wybaczcie ten bałagan w pokoju, i fakt że jestem w butach na obcasie:)


A tu ja z moim kochaniem:)



Miłego dnia Wam życzę!:)

spadam, popatrzeć co u Was!:)

2 czerwca 2012 , Komentarze (7)




 Heeey dziewczynki!:)

Jaki dzisiaj mnie miły wieczór spotkał..;)
 Najpierw płacz, i tęsknota, że ON nie odpisał, a piszemy takie długie maile przecież..

Tak, bardzo tęskniłam, strasznie, strasznie..
Potem wchodzę na facebook, patrzę wiadomość od Niego:)
A co dziwne dostałam zdjęcia dwóch stron napisanych w edytorze tekstu:) Okazało się , ze zabrali prąd o nich w domu, a On wiedział że będę tęsknić;) Poszukał jakiejś karty sim, z której mógł połączyć się z Internetem bezprzewodowo:D Potem na ostatkach baterii w laptopie napisał wiadomość do mnie w edytorze tekstu, zrobił zdjecia, i ostatkami baterii w telefonie wysłał do mnie zdjęcia na facebook, żebym mogła odczytać jeszcze dzisiaj, i nie martwić się..

Po prostu, jak to zobaczyłam, zatkało mnie z wrażenia!:)
Powiem szczerze, to była najromantyczniejsza rzecz, jaka kiedykolwiek spotkała mnie w życiu..
Przy tym, co On zrobił, nie ważne są kwiaty, romantyczne kolacje.. Po prostu dzisiaj, uczynił mnie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie..:)

Może Wam zdaje się to błahostką, ale dla mnie jest to coś więcej:)
I oczywiście musiałam sie tym pochwalic;)




proszę, niech Was nie dziwi, że piszemy długie maile, zamiast randek..
dzieli nas odległość, spora odległość.


edit: widziałam się z nim nie raz.. to nie jest internetowa znajomość
:*

30 maja 2012 , Komentarze (12)


chociaż zbudzą cię promienie słońca..
   To nic nie obiecuje, że będziesz miała piekny dzień.

Bo dzisiaj miałam beznadziejny. 5 minut po tym jak wstałam, pokłóciłam sie z mamą. Oczywiście gdyby na tym był koniec.. Przeprosiłam mamę. Ale i tak się dowiedziałam, że jestem do niczego.. Że nie umiem nawet sprzątać, bo jak posprzątam, to mama nie może niczego znaleźć w domu. Że nie nadawałabym się nikomu na żone, z takim podejściem do życia.. Że jestem leniem, nierobem.
Tak, tak.. Wiem, to były mamy nerwy. Ale co w nerwach, to i na mysli.
Kiedy sie jakoś pozbierałam, znowu widzę że jednak nie.
Że jestem do niczego.
I jak ja mam siebie zaakceptowac? Nigdy mi sie to nie uda..
Wybaczcie że to napisałam, musiałam się wyżalić..

22 maja 2012 , Komentarze (14)





  Szczęśliwa !:) Ot, tak, beztroska:)

Dzisiaj taki dzień:) Pełen chillout;) Mojej sis18, taka duża już jest:) Wkroczyła w dorosłe życie;) A życzyłam jej wszystkiego co najlepsze, i aby nigdy nie popełniała moich błędów, aby była mądrzejsza ode mnie;) Cóż za nietypowe życzenia;)

Ale i tak jestem taka happy!:) Bez procentów, oczywiście;) Mianuję się abstynentką;)
Będąc szczęśliwa, pojadłam słodkiego troszkę, pizzy autorstwa mojej sis;) Wyszłam na spacer dookoła mieściny, taki wieczorny, romantyczny prawie;)
Brakowało mi tylko Jego.. Ale to już szczegół:)

Ważne że życie znowu powoli wychodzi na prostą, powoli znowu widzę kolory, radość i piękno otaczającego mnie świata;)
A od jutra zaczynam dietkę:) Z powrotem:)

Na dobranoc mordki najszczęśliwszych sis na świecie;)
 Ever !:)




 ja ta po lewej, sis po prawej:)

A jak u Was?:)



15 maja 2012 , Komentarze (10)




   Heeeei Wszystkim Chudzinkom !:)

Muszę sie pochwalić, maturę z polskiego ustnego  zdałam !:D
A wczoraj sie dowiedziałam na ile ;p 
Na 1oo % !!:)

Aż sobie zafundowałam loda biedrnokowskiego;p Coż, tani, ale mój ulubiony:))

13 maja 2012 , Komentarze (6)




   Jest mi smutno... Że przez charakter niszczę wszystko. Że przez pedantyzm, jakąś chorą obsesję patrzenia na wszystko przez lupę popadam w smutek, a przy tym niszczę to na czym mi zależy..

Pewnie i tak nie zrozumiecie, sama ledwo ogarniam.

Czemu, dlaczego ??!

Zależy mi na nim, i jak raptem dłużej mi odpisze na facebook, to już myślę że nie chce mu się ze mną pisać, że jestem dla niego nikim. A on mi codziennie powtarza, że tylko ja mu się podobam, że mam fajny charakter, że tęskni.


Dziewczyny, kopnijcie mnie w tę d_pę !

13 maja 2012 , Komentarze (4)





   Heeei Kochane Chudzinki!:)

U mnie w sumie okej:) Matury się powoli kończą, jeszcze tylko biologia - jutro, geografia, i język:) I z górki - bo po egzaminie zawodowym będzie koniec, i długie wakacje:D
Z polskiego poszło mi w sumie dobrze, i nawet gdybym kiedys chciała poprawić wynik na lepszy - nie znam mojego jeszcze, niestety - to bym juz się nie bała;) Matura z polskiego ustnego to bzdura, jak jeszcze nie zdawałyście to macie mnie jako przykład, i nie bójcie sie:) Serio:)
Dietka, dietka, gdzieś dwa ostatnie dni poszła w las. Nie lubie mieć gości, i to tylko z jednego powodu - ogromu słodyczy które mnie kuszą;)
Hula hop?:) Musi wrócić do łask:)

Ale ostatnio babcia, woła mnie wieczorkiem na podwórku i mówi:
"Ty moja "krasavica", jesteś piekna" Ja: "Ach, babciu, dziękuję, ale niech babcia nie przesadza":D Babcia:" Naprawdę, naprawdę, i jeszcze jesteś taka chudziutka, w sam raz, nie chudnij już więcej" Oczywiście, ja w myślach: "co?serio?jupiiii!":D

I taka oto sytuacja z babcią sprawiła że miałam +1oo do lepszego humoru:)
Sukienka, o kórej wcześniej pisałam że w styczniu była dopasowana w biodrach, ostatnio zakładałam ją tydzień temu:) I co ?:D Za duża w biodrach o około 5 cm?":) Nie wiem, ale duzo za duża, muszę ją nosić z paskiem, żeby wyglądała po ludzku:)
Z powodu zgubienia jakiegoś kilograma, alblo dwóch, jestem really HAPPY!:)


[my art]

I mam do Was jeszcze jedną prośbę.. o poradę, temat był rankiem na forum, pomóżcie i Wy plsss:)
Cytuję:

" Dziewczyny, mam do Was pytanie:)

Podoba się Wam chłopak, wiecie że z wzajemnością. Wszystko niby pięknie, i ładnie. W przyszłości możecie być razem, tęsknicie za sobą. Ale ja nie dowierzam czasami, zastanawiam się czy mu się naprawdę podobam, czy on naprawdę za mną tęskni. Wiem że to dziwne, bo on zawsze mówi prawdę. Tylko często się zastanawiam, jak ja mu mogę się podobac z takim charakterem, częstymi zmianami nastroju, i tak dalej. Dodam że kiedyś miałam duzo miłosnych niepowodzen, które mnie wykończały, i nie mam na mysli tylko rozstań. Jestem po przejsciach.

Jeżeli Ktoś chce pisac głupie, zbędne komentarze, to z góry dziękuję !:)
Ale jeżeli byłyście kiedyś w podobnej sytuacji, poradzicie coś, to proszę zostawcie po sobie slad;)

Dziękuję pieknie:) "





[my art]


Miłego dnia !:)