Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imię Sandra i mam 20 lat. Śpiewam, fotografuję, jeżdżę na rowerze, czytam i pływam. Zbieram także anioły. Uwielbiam muzykę, która trzyma mnie przy życiu. Mam zawsze przy sobie mp4 i niemalże ciągle słucham muzyki. Na mojej play-liście króluje Dżem i Myslovitz. Odkąd pamiętam, zawsze miałam problemy ze swoją wagą. Nigdy nie czułam się ze sobą dobrze, ale postanowiłam to zmienić. Chciałabym zrzucić ok. 5 kg, ale przede wszystkim chcę wyszczuplić łydki, tyłek i uda. No to, co, zaczynamy! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23542
Komentarzy: 74
Założony: 10 września 2010
Ostatni wpis: 12 lutego 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sandra1411

kobieta, 31 lat, Włocławek

165 cm, 55.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 września 2010 , Skomentuj

Postanowiłam Wam tak w skrócie pokazać, na czym m.in. polega moje odchudzanie :) Brakuje jeszcze zielonej herbaty i ciemnego pieczywa :)

15 września 2010 , Komentarze (2)

Witam Was dziewczyny :)
Nie pisałam ostatnio, bo jakoś nie było czasu... Wczoraj byłam w Toruniu na "Salonie maturzysty". To nic, że na połowę wykładów nie udało nam się iść ;/ No, ale chociaż coś skorzystałam :) W ogóle to teraz nie mam się co ważyć, bo przybyła "ciocia z ameryki" i czuję się większa o co najmniej dwa rozmiary :| Nie cierpię tego... No ale cóż, takie życie.
Wczoraj rano skończyło mi się musli, więc moje menu nieco uległo zmianie ;p Na obiadek, za to zrobiłam sobie krokiety. Dostałam farsz od bratowej, więc musiałam tylko zrobić naleśniki :)
Jak odrobię matematykę, chyba będę musiała się przejść do sklepu, po musli, grahamkę i jakiś jogurt na kolację :) Mam do Was pytanie: co Wy jadacie na kolacje? Bo te jogurty, niedługo mi się znudzą ;p Jak tam Wasze postępy w zwalczaniu kilogramów? :) Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :*

12 września 2010 , Komentarze (1)

Witam moje kochane! Jak tam spędziłyście niedzielę? Ja oczywiście chorowicie. Cały dzień leżę i wyczerpuję kolejne pudełka chusteczek. Jedynie musiałam trochę się pouczyć na jutrzejszy dzień.
Na razie musiałam odłożyć ćwiczenia na bok, rano o mało nie zemdlałam ;/ Zaraz jednak mam zamiar poświęcić z 20 min na twistera. Używa któraś z Was tego urządzenia? Ja zazwyczaj ćwiczę sobie podczas oglądania telewizji. Polecam twistery! Dodam zdjęcie, żebyście wiedziały o czym mówię. Kręcenie na twisterze świetnie wpłynęło na moją talię, wreszcie mam ją zaznaczoną i oddzieloną od bioder :) Ogólnie to na wadze jeszcze nic nie zrzuciłam przez ostatnie dni, ale to dlatego, że nie mam siły ćwiczyć. Zdrowo odżywiam się od kilku miesięcy, więc teraz nie wprowadzam jakiś dużych zmian w swoją dietę. Mam jedynie problem z kolacjami, co jeść. Zazwyczaj sięgam po jogurt albo sałatkę, co o tym myślicie? Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru :)

11 września 2010 , Komentarze (7)

Witam moje drogie! Jak Wam dzień minął? Ja się niestety nieźle rozchorowałam, przez co nie mam na nic ochoty ;/ Próbowałam trochę ćwiczyć, ale niestety zaraz kręci mi się w głowie i nic z tego nie wychodzi... Muszę zatem poczekać, aż wyzdrowieję. Dziś zrobiłam sobie dokładne pomiary (siebie oczywiście) i uzupełniłam na stronie. Ku mojemu zdziwieniu od ostatniego mierzenia (jakiś miesiąc temu) w udach ubyło mi 3 cm! :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Mam tylko problem z łydkami, nic mi nie ubywa ;/ Może macie jakieś sposoby na utratę centymetrów w łydkach? Skaczę już na skakance i jeżdżę na rowerze, poprawę widać po udach, za to łydki stoją w miejscu :( Wczoraj powrzucałam trochę zdjęć z ostatnich trzech lat, co Wy na to?

No dobrze, kończę pić zieloną herbatkę i wracam do sprzątania, bo już się rozleniwiłam troszkę ;) Mam nadzieję, że więcej Was będzie odwiedzać mój profil, ja też bardzo chętnie zapoznam się z Wami. Pozdrawiam!


A to ja, jeszcze w sierpniu ;)

10 września 2010 , Komentarze (2)

Matko... obejrzałam dziś swoje zdjęcia sprzed 3,2 lat, sprzed roku i te teraźniejsze. Zastanawiam się, jak mogłam tak wyglądać.. jak prosiak jakiś ;/ Kiedy oglądam te zdjęcia rozumiem, czemu nie miałam w tamtym okresie zbyt wielu znajomych. Czuję do siebie straszną odrazę... na szczęście do tamtej, dawnej siebie... Obecnie cieszę się, ze swoich dotychczasowych osiągnięć i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Mój cel to 54kg. Obecnie ważę 58, a jeszcze niedawno na wadze było 72! Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać a ja Was :)
Moim największym problemem są tzw. boczki, masywne uda i łydki. Muszę coś z tym zrobić do studniówki - to moje postanowienie :)