Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Po dwuletnim pobycie za granica przybylo mi kilka nadprogramowych kilogramow. Nie jest tego duzo, ale strasznie uparcie nie chca odejsc ;-p

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39006
Komentarzy: 259
Założony: 14 października 2010
Ostatni wpis: 4 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
parysada25

kobieta, 41 lat, Katowice

168 cm, 62.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 maja 2013 , Skomentuj

Hej , bylam wczoraj z siostra na Kinie Kobiet i chce tylko powiedziec ze naprawde polecam wszystkim dziewczynom ta impreze!:) jest fajna atmosfera i zawsze mozna wygrac super nagrody! ja juz wygralam 3 razy, a moja siostra nawet 4 wliczajac w to weekend w gorach :)

Jesli chodzi o diete moja MŻ to idzie dobrze, ale w tym tygdoniu nie moge sie pochwalic zadnymi cwiczeniami :/ ... kupilam Shape z plyta Ewy Chodakowskiej i zamierzam sobie pocwiczyc w weekend, a od poniedzialku spowrotem na silownie i bieznie :)
 
Dzis po pracy robie sobie wieczor dla siebie - czyli pedicure hybrydowy oraz manicure klasyczny :)

pozdrawiam! Wreszcie piatek!!:)

21 maja 2013 , Komentarze (2)

Dalej jest dobrze :) 

Nie wiem ile w kg ani w cm spadla, chce to sprawdzic dopiero pod koniec maja, ale widze po ciuchach i brzuchu ze jest lepiej - wiec pomalu pomalu do przodu!
pilnuje sobie kalorii bo obliczylam, ze powinnam jesc nie wiecej niz 1500 , mam w telefonie fajna aplikacje, wiec sobie licze i jest to pomocne - w ten sam sposob kiedys wlasnie shcudlam - liczac kalorie.. :)

tak wiec - dalej do przodu!!:)

17 maja 2013 , Komentarze (5)

Caly tydzien jest dobrze:) 

-nie jem chleba na kolacje, ani w ciagu dnia. tylko od czasu do czasu na sniadanie, 
-na obiad staram sie jesc mieso+ warzywa, 
- na kolacje nabial plus cos, lub salatka ,
- nie jem slodyczy
- ograniczylam bardzo kawe z mlekiem i cukrem a w zamian pije Yerba Mate - ktora daje mi wieksza koncentracje :)
- no i cwicze :) moze w tym tygodniu nie bylam jakos duzo razy, bo na razie tylko 2 razy po godzinie pilates , ale zamierzam jeszcze dzis i w sobote sobie pocwiczyc. 
- no i oczywiscie - min 1.5 l wody codziennie!

juz widze ze brzuch nie jest wydety i lepiej wyglada, na wage nie wchodze, bardziej bede patrzec na centymetry i moje ciuchy, ale wiem ze jeszcze dluga droga przede mna .. mam nadzieje ze dalej mi bedzie tak dobrze szlo i na koniec czerwca w koncu bede bardziej zadowolona z mojego wygladu :)

MILEGO PIATKUUUU!!:)

15 maja 2013 , Komentarze (2)

Wpadlam w koncu w ten tryb, ze jak nie cwicze to mi glupio samej przed soba, wiec dzielnie w poniedzialek oraz wczoraj po pracy robilam sobie 40 min pilates :) nie bylam na silowni, bo pozno konczylam prace.. 
Obiecalam sobie z siostra ze caly maj cwiczymy i od poczatku miesiaca opuscilam tylko kilka dni, wiec jestem z siebie zadowolona. 
Z jedzeniem zdrowszym tez jest dobrze, na kolacje nie jem chleba i na razie mi sie udaje :) ciekawe czy pod koniec maja bedzie cos widac w centrymetrach albo kg... 

W ta niedziele idziemy na komunie, i musze sie wcisnac w jedna z dwoch sukienek i mam nadzieje ze ten baaardzo grzeczny tydzien zaowocuje w to ze moj brzuch bedzie wygladal fajnie i plasko w miare :) 

Wczoraj zjadlam:
smniadanie - ciemne pieczywo z jajkiem
II sniadanie: banan
Lunch: salatka z kurczakiem, fasola czerwona, pomidorem i kukurydza oraz zupa porowa
przekaska: danio waniliowe
kolacja: pol serka wiejskiego, 2 plasterki szynki drobiowej oraz pol pomidora 

pomiedzy byly dwie kawy, duzo wody oraz herbatka czerwona

13 maja 2013 , Skomentuj

W weekend nie bylo tak zle, chociaz wczoraj moze troche gorzej niz w sobote.. 
ale w sobote ladnie cwiczylam, az mialam zakwasy w niedziele :)

Ale niestety moja zmora sa drinnki alkoholowe w weekendy.. wiem ze jak juz to powinnam wybrac wino, ale jakos nie moge sie przemoc, bo po winie strasznie mnie boli glowa.. 

a dzis pogoda beznadziejna, no i nic sie nie chce ;-p ale po pracy pocwicze sobie cos w domku, na silownie nie pojde, bo mi spodenki nie wyschly - musze dokupic drugie zeby miec na zmiane. 

Milego poniedzialku!:)

10 maja 2013 , Komentarze (1)

Tak jak planowalam, poszlam po pracy na silownie, chociaz musze przyznac ze mi sie nie chcialo :) 
ale jak tylko sie przebralam i wskoczylam na bieznie to od razu mi sie zrobilo lepiej:) zrobilam 5.5. km - na przemian bieg i marsz - srednio 6 min biegu i 4 marszu szybkiego. Potem jeszcze oczywiscie cwiczenia na ramiona , rozciaganie i do domu. 

Na kolacje tylko jajlko z porem i pomidorkiem :)

Dzis zaczelam dzien od polowy serka wiejskiego, kromeczki ciemnego chleba (wypiekal moj tata :)) , pomidorek i plasterek szynki. 

Na obiad bedzie pewnie rybka z naszej stolowki (niestety panierowana .. ), a w przerwach mam banana i jogurt. 

Dzis piatek nareszcie!!!! :)

9 maja 2013 , Komentarze (1)

Cała majowka oczywiscie byla wielka wtopa - zarcie, zarcie i alkohol, .. no dobra moze przesadzam, ale dobrze nie bylo. Ale za to cwiczylam codziennie chociaz 20-30 min, ale codziennie:) joga, pilates, brzuszki. 

Postanowilam sobie z siostra ze MAJ spedzimy na sportowo i chocby po pol godziny, ale CODZIEN bedziemy cwiczyc! :) no i jak na razie opuscilam tylko jeden dzien!:) 

Poniedzialek: silownia (bieznia 1h, + cwiczenia z hantlami na smukle ramiona)
Wtorek: Pilates:
Sroda: crzuszki
Czwartek - czyli dzis : silownia w planie :)

nie jem tez od niedzieli weglowodanow na wieczor. Czyli na kolacje tylko salatka albo bialko. A czy jajecznica na kolajce to dobry pomysl? 

Tak wiec : DO BOJU!!!:):)

24 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj moge powiedziec ze rozpoczelam dzien na sportowo :) o 7:10 bylam juz na silowni, spedzilam 45 min na biezni, i w pracy bylam przed 9 :) 

na sniadanko jajeczko, ogoreczek, plasterek szynki i pomidorek i pol banana zeby jakis weglowodan tez byl :) 

jestem z siebie dumna!:)

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj bylam na silowni, i zrobilam sobie duzo cwiczen na ramiona - dzis nie moge ruszyc rekami! ;-p stwierdzilam ze sama bieznia nie wystarczy , nie mozna zapomniec o ramionach bo mi juz ich dolna czesc troche sie rusza jak galaretka .. 

Mam nadzieje ze jak bede chodzic regularnie to bedzie dobrze. 

Jedzeniowo tez wczoraj bylo dobrze. 

Kupilam sobie te koktlaje z Dieta Light i jak mnie przyszpili glod np w porze podwieczorku to wypijam takie cos i mi mija i na 3 godz jestem zapchana. :) wiec stosuje tylko wymiennie, a nie caly dzien. W ciagu dnia zdrowe rzeczy sie staram wybierac. 

Wzielam sie tez za cellulit., chce sie wybrac na presoterapie. Nie wiem czy to dziala? moze ktos byl? 

22 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Nie pisalam, bo troche sie dzialo niedobrych rzeczy prywatnie - mam mojego faceta jest od 3 tygodni w szpitalu na intensywnej terapii, z zapalniem pluc bardzo groznym, wiec nie mialam glowy do diety ani cwiczen. 

teraz jej stan jest w miare stabilny, ale nie wiadomo czy z tego wyjdzie. 

Stwierdzilam , ze nic i tak nie zrobie, wiec biore sie znowu za cwiczenia. No i diete oczywiscie. Mam nadzieje ze tym razem wyytrwam i nic sie nie wydarzy... 

trzymajcie kciuki !:)