Wpadlam w koncu w ten tryb, ze jak nie cwicze to mi glupio samej przed soba, wiec dzielnie w poniedzialek oraz wczoraj po pracy robilam sobie 40 min pilates :) nie bylam na silowni, bo pozno konczylam prace..
Obiecalam sobie z siostra ze caly maj cwiczymy i od poczatku miesiaca opuscilam tylko kilka dni, wiec jestem z siebie zadowolona.
Z jedzeniem zdrowszym tez jest dobrze, na kolacje nie jem chleba i na razie mi sie udaje :) ciekawe czy pod koniec maja bedzie cos widac w centrymetrach albo kg...
W ta niedziele idziemy na komunie, i musze sie wcisnac w jedna z dwoch sukienek i mam nadzieje ze ten baaardzo grzeczny tydzien zaowocuje w to ze moj brzuch bedzie wygladal fajnie i plasko w miare :)
Wczoraj zjadlam:
smniadanie - ciemne pieczywo z jajkiem
II sniadanie: banan
Lunch: salatka z kurczakiem, fasola czerwona, pomidorem i kukurydza oraz zupa porowa
przekaska: danio waniliowe
kolacja: pol serka wiejskiego, 2 plasterki szynki drobiowej oraz pol pomidora
pomiedzy byly dwie kawy, duzo wody oraz herbatka czerwona