?
i jak tu się nie wku...c waga zamiast w dól to poszła w górę, wszak tylko 1 kg ale humor popsuty, tle dni bez ważenia a tu taka niespodzianka, trudno, może to tak tylko przed okresem, (mam nadzieje) i mój cel znów sie oddalił ;-(
1
leje i leje dziś nie wyjdziemy na dwór wiec dzień się będzie dłużył. ale to nic, zaraz biorę się za obiad wiec do 14 czas zleci, później córcia sie obudzi (bo właśnie usnęła) wiec będzie trochę zajęć przy niej, a wieczorkiem odwiedzą mnie koleżanki z winkiem. wczoraj byłam na zakupach na dzień matki, kupiłam kosmetyki dla moich mam wiec muszę zrobić z nich zestawy i ładnie zapakować. myślę że będą zadowolone bo ja bym była. kolejny dzień już nie pisze ze na diecie bo się tak przyzwyczaiłam ze nie odczuwam aby była to dieta. fajnie jest, widzę już zmiany w ciele no i mąż zauważył że nogi zeszczuplały i brzuch . a ja widzę że i biodra też bo jak zakładam dżinsy to aż tak dużo ciała się nie wylewa ponad spodnie.
87
no w końcu jest mnie znów ciut mniej, az nie mogę w to uwierzyć że tak mało wyrzeczeń kosztuje mnie ta dieta. do tej pory się katowałam i głodziłam z bardzo marnym skutkiem a tu proszę, wystarczyło kilka rad koleżanki i waga ładnie sama spada. wczoraj mierzyłam spodnie z przed obu ciąż i okazało sie ze juz w nie wchodzę ale sie nie dopinam a nie dawno nawet mi przez uda nie chciały przejść. muszę to jakoś uczcić ;-) 87,9 jak to ładnie wygląda
as
tak jak wczoraj wspomniałam zakupiłam już soczewki. ze zdejmowaniem nie ma problemu gorzej się zakłada ale sadze ze za kilka dni nie będę miała z tm żadnego problemu. no i oczywiście musiałam się zważyć no i jest ciut mniej. wczoraj kupiłam spodnie w H&M ostatnio tzn zima nie mieściłam się w rozmiar 44 a wczoraj już tak ;-) coraz bardziej zbliżam się do mojego I celu, kolejny jaki sobie wyznaczę to 80kg. małymi kroczkami w końcu go osiągnę.
a
dzis mam w planach badanie wzroku i zakup soczewki moze w końcu zdejmę z nosa te okulary! a na obiad kapuśniaczek z młodej kapusty z dużą ilością koperku , pyszności. waga od wczoraj bez zmian ;-) moze jutro coś drgnie
q
poprzedni wpis z 21 lutego, o maskara nawet nie wiedziałam ze tyle czasu minęło. co ja robiłam przez ten cały czas ? sama nie wiem
1
no no no az miło stanąć na wagę, 7 klo mniej , fakt że zajęło to dużo czasu i wyrzeczeń ale cóż opłacało się. nie było mnie tu dobrych kilkanaście tygodni ale miałam tak zajęta głowę ze nie miałam czasu tu zaglądać ale wagi pilnowałam!!!
!
ale ta walka z nadwaga to ciężka sprawa. żeby cokolwiek zgubić trzeba dużo wyrzeczeń . a na głowie same problemy i to zdrowotne. może po tym wszystkim jak wszystko wróci do normy i waga będzie szybciej spadać. a swoja droga to nie wiem czemu tak długo taki zastój był wagi . od ostatniego wpisu waga poszła trochę w górę ale teraz znów spadła i jest jak jest a wiosna tuz tuz.
111
no i dietę diabli wzięli, jestem chora od niedzieli (o kurcze nie czuje jak rymuje ;-)
ledwo co łażę i do diety nie mam głowy, chociaż tyle dobrego że waga nie wskazuje więcej niż ostatnio. zmywarką podłączona została w sobotę i próby już były jak na razie rewelka.
nawet dzieci butelki co były zapuszczone od soku i zrobiły się brązowe a teraz wyglądają jak nowe . poza tym hmm nudy, zima i mróz
111
moze ktoś ma ochote na rtakie ubrania. placicie tylko za przesylke,