Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3398
Komentarzy: 22
Założony: 25 listopada 2010
Ostatni wpis: 2 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zdrewniala

kobieta, 29 lat, Wrocław

175 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 grudnia 2014 , Komentarze (4)

Hejka! :) 

Nastał czas kiedy ważę chyba najwiecej w życiu! Co prawda, waga powolutku spada. Ale baaardzo, bardzo pomalutku! Ale nie ma tego złego, najlepsza przyjaciółka mnie zmotywowała, chyba nawet troche nieświadomie ale musimy jakoś nawzajem sie powspierać! A zaczęło się od tego, że jak byłam w Turcji pod koniec września przytyłam w ciągu TYGODNIA 4 kilo! I co gorsza nie były to kilogramy "z wody" bo pomimo starań nie było opcji żeby ich zgubić! :( 

Ale zaczynamy MŻ i ćwiczenia! :)

Dzisiaj Ewa Chodachowska Ekstra Figura plus spacer na zimnie ! :) Od jutra dieta !

3 stycznia 2013 , Komentarze (3)

No to tak! Zaczął sie 2013! Jestem chora, i jak zawsze (jestem chyba jedyna- zawsze jak chora to wzmożony apetyt!!) Wiec puki co to idzie dość opornie.. :<<
A świeta właściwie nie dały mi w kość ale SYLWESTE!!
Chyba zjadłam miliony kalorii! hahahah Ale nie żałuje :) Było ekstra :)
Wytańczyłam sie, pogadałam, wybawiłam!
No to zaczynamy :) Obiecuje, że od jutra czyli 4-tego stycznia, ponownie zaczynam MŻ! :)
Wiem, ze bedzie lepiej :) Tylko musze mieć jakaś motywację!

<3 BUZIAKI <3

4 grudnia 2012 , Komentarze (12)

         Ten wpis bedzie dotyczył się mojego metabolizmu. Około 2 lat temu odchudzałam sie z wagi około 65kg do 58kg. Później jakoś "olałam diete", nie obżerałam się (jadłam max2000kcal dziennie), ale jadłam tak jak przed dietą. W ciągu 2 tygodni przytyłam 6kg!
       Od tamtej pory waga strasznie mi się waha. Mam tego dosyć, bo cały czas muszę się pilnować, bo inaczej przytyje nie wiadomo ile, od dwóch lat nie jem tego na co mam ochotę (nie jem ciast, czerwonego miesa, sera żółtego, białego chleba, masła płatków do mleka, staram sie ograniczać słodycze, lody, ziemniaki)
. Żeby schudnąć musze jeść poniżej 1000kcal dziennie. Jeśli jem około 1200-1300kcal to waga stoi w miejscu. Jeśli wiecej od razu tyje :(. Dla przykładu we wrześniu pojechałam na tygodniowa wycieczke, ważyłam około 62kg, gdy wróciłam ważyłam już 66kg! Nie wiem jak ja to zrobiłam... Niby jadłam posiłki normalnie tak jak wszyscy dookoła. Starałam się nie jeść za dużo słodyczy, ale i tak w ciągu tygodnia przytyłam 4kg!!! Pamietam, że jeszcze przed moim pierwszym odchudzaniem jadłam wszystko! Potrafiłam jednego dnia zjeść 1,5 rodzinnej pizzy, lody, ciastka, 2 tabliczki czekolady i nie tyłam ;(. Strasznie żałuję, że się wtedy odchudzałam. A teraz z zazdrością patrze jak koleżanki wyciągaja po 3 batony, a ja jabłko. Chociaż może dzieki temu bede zdrowsza.



To nie wina tarczycy, bo byłam na badaniach.
Czy ktoś z Was ma tak samo?

edit: nie piszę tego po to żeby się żalić jaka ja to guba jestem (nie uważam tak) tylko o to, że mam dosyć ciągłego patrzenia na to co jem!

29 listopada 2012 , Skomentuj

Musze przyznać, że idzie coraz lepiej :) Jeju, jutro taaakie trudny sprawdzian z biologii :( Nie lubie tych tematów "EKOLOGIA"!
Postanowiłam, że będę codziennie robiła komuś śniadanie do szkoły :) Jakos tak wesoło ostatnio. Za tydzień do Pragi <3 



POZDRAWIAM WAS PYYŚKI!!! <3

26 listopada 2010 , Komentarze (3)

Hej
Zarejestrowałam się na tej stronie, ponieważ chciałam sprawdzić czy każdy kto sie odchudza, źle kończy. (moja przyjaciółka jest chora na anoreksje juz od roku)
jakoś zawsze wydawało mi sie ze kto sie odchudza ten zle kończy...
Ale chyba to jednak nie prawda, czytałam kilka wątków.
I jednak nie jest to takie złe!
:):)
Ja marze o wadze 58 kg
Teraz mam około 61 kg przy wzroscie 176 cm
Nie mam nadwagi ale jakos tak...
:):)