Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą dziewczyną, która w pewnym okresie swojego życia zagłubiła droge prawidlowego odzywiania sie. Uwielbiam slodycze, jak i ogolnie jedzenie. Lubie jesc jak jest mi zle, jestem zla itd. Jestem singielka i wiekszej motywacji do schudniecia nie mialam. Ale przyszedl czas gdzie chce naprawde akceptowac siebie. Jestem wstydliwa osoba i mam nadzieje ze jezeli schudne to to sie zmieni.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 46450
Komentarzy: 607
Założony: 29 listopada 2010
Ostatni wpis: 3 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martiszonn

kobieta, 33 lat, Częstochowa

155 cm, 83.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Pozbyć się 30 kg do czerwca - wesele kuzynki :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Im bardziej próbuje tym gdzieś gorzej mi idzie nie wiem co to się dzieje.Ale to nie ważne.
w poprzednim tygodniu udało mi się zgubić 1kg . ale w tym już będzie ciężko . Nie zaczęłam najlepiej w poniedziałek kilka kawałków ciasta domowego z truskawkami. Wczoraj pączek jedzenie w kfc lód z maka ciastka szok wstyd mi ale za to byłam na tańcach facetem. Bo we wrześniu mam wesele u kuzyna a mój mężczyzna w ogóle nie potrafi tańczyć. I wiecie co jest najgorsze że nie mam pewności czy z Nim będę. Albo pomyślę o sobie i poczekam i zostawię Go po weselu żeby mieć z kim iść. 
Widzę coraz bardziej że jemu nie zależy ma takie nawyki starego kawalera. Wspominałam już on ma 29 lat ja mam 21. I np w Boże Ciało co planowo miał iść do pracy nie poszedł nawet nie zapytał jakie mam plany nic kompletnie nawet nie powiedział że ma wolne. Na drugi dzień jeszcze przy mojej mamie opowiada jak to świetnie spędził dzień tu pojechał tam pojechał na grillu u rodziców był ... Mnie by było wstyd opowiadać o takich rzeczach.  Krytykuje z łatwością czyjeść zdanie że jak tak toś może powiedzieć w ten sposób o coś zapytać ( co ja uważałam że pytanie było normlane) Mało tego kuzynka była teraz w niedziele i mieliśmy ją odprowadzić to powiedział żebym w domu została bo Justyne ma odprowadzać  i potem by musiał jeszcze mnie  i to takim tonem że naprawdę żyć się odechciewa. Odprowadziliśmy kuzynkę. Ale musiałam potem wracać sama a godzina prawie 23. Dużo gada mało robi. Pracy szuka chyba dobre 2 miesiące bo myśli o zmianie i gada o tym moim rodzicom Ale niestety nie szuka nic z tym nie robi. 
Nigdzie mnie nie zabiera bo nie ma kasy bo opłaca mieszkanie (rodziców mieszkanie) Starałam się go zrozumieć ale już nie potrafię 
Bo żeby zabarać mnie gdzieś kasy nie ma ale głubie superr głośniki za 300 zł to chce kupić a jak zapytałam czy nie szkoda mu kasy odpowiedział że nie.


Co Wy o tym myślicie? Nie powinnam zacząć żyć własnym życiem? 
Powinnam Go zostawić na dzień dobry? 
Czy może jednak po weselu takie zabezpieczenie dla mnie?
 

Ominęłam fakt że często u mnie je znaczy w sumie u rodziców  moich bo to nie ja kupuje na obiad rzeczy. Ale żeby sam coś os siebie przyniósł od czasu do czasu jakieś ciastka wino co kolwiek to nie. 

Aa i jeszcze kolacji jakieś głupiej żeby mi zrobił to się nie mogę doprosić:(
Jesteśmy ze sobą 7 miesięcy ...

5 czerwca 2012 , Komentarze (1)

Cześć  Witam 
Powiem wam dziewczyny, że pogodna jest do niczego, smutno za oknem pada deszczyk.
Ale jakby nie było jest potrzebny!
Do moich egzaminów coraz bliżej 22 23 24 i ostatni tydzień później. 
oczywiście stres już odczuwam ale za naukę się nie biorę. I znów chyba wszystko na ostatnią chwilę będzie
Mój facet chyba zaczyna się generalnie starać. Bo wpada częściej mało ważne że więcej czasu ma bo co chwile na wolne go wywalają. 
Ja to nie wiem katastrofa w tym kraju a już w takim małym miasteczku jak Częstochowa. Szok. 
Jeśli chodzi o dietę to powiem wam że jestem mega głodna. Ale nie ma co się dziwić bo jestem przed @ i wtedy na on stop jestem głodna. 

A dzisiaj na całe szczęście od działki mam wolne ostatnio jeździłam nie mal codziennie od 2 czy 3 tygodni. 
Więc podziękuje na razie. 
Moje menu  to :
Śniadanie 
- mleko 
-płatki kukurydziane
II Posiłek 
- śnieżka 
- kawa 3 w1
w towarzystwie przyjaciólki
Obiad 
- ziemniaczki
- 1 jajo zadzone
- suróweczka domowej roboty z ogórków i papryki 
Kolacja 
- 2 kromki jasnego chlebka 
-mała kiełbaska
- ketchup z dodatkiem ostrego sosu

Aaaa i pomiędzy posiłkami czereśnie ;p

Planuję dzisiaj jeszcze poćwiczyć cokolwiek ale nie obiecuje. bo lenia mam ogromnegoooo

4 czerwca 2012 , Skomentuj

Dzień dobry. Witam wszystkie Pani. 

Ja Marta postanawiam powrócić na bardziej wyprostowane tory. Obym dla odmiany została z wami dłużej niż ostatnio!.
Jak może niektóre z was zauważyły nie było mnie tu troszku. I przez ten czas wagi nie ubyło wręcz przeciwnie waga wzrosła o 2 kg. 
Jak wiecie nie mam zamiaru prowadzić drastycznej diety. Tylko mniej jeść. A okazuje się że i to czasami jest zbyt wymagające dla mnie. Jednak tak czy owak tym razem chcę się poprawić. I tak mniej więcej gubić 1kg na tydzień . W końcu pod koniec września mam wesele kuzyna a dwa chce wyglądać SUPER. 
Wczoraj mi mama powiedziała że wyglądam jakbym była w 4 miesiącu ciąży. Kurcze fakt faktem obraziłam się na Nią bo taki "komplement usłyszeć o 9 rano troszkę lipa. I od razu myśli że przestanę jeść i wtedy będzie prosiła mnie żebym jadła a ja to będę miała głęboko w dupie za przeproszeniem . Ale emocje opadły. I pójdę spokojniejszą drogą ku chudnięciu. 

Moje menu 
Śniadanie dwie kromki chlebka zwykłego z minimalna ilością masełka, 1 plasterek szynki , 1 plasterek serka żółtego, 1 jajo pomidorek na kanapeczkę i takie wyszły smaczne kanapeczki do tego 1,5 kubka kakao z odrobiną cukru .

Ciąg dalszy nastąpi :)

Kawałek ciacha zebry , kawa 3w1
Obiad 5 klusek śląskich surówka domowej roboty z ogórków i papryki noga gotowana 
Kolacja truskawki dużooo truskawek :D

Dobrej Nocki życzę 

8 maja 2012 , Komentarze (1)

Cześć 
Dzisiaj co Martucha pochłonęła
Śniadanie dwie kromy białego chlebunia z szyneczką 
kawa 3w1 pare krążków ryżowych
mleko z płatkami kukurydzianymi 
kolacja pierogi troszkę nie po kolei te posiłki bo czas to na to nie pozwolił.

Ale słuchajcie co ja dzisiaj przeżyłam to masakra!. Koleżanka kupiła działeczkę taką letniskową. I poszłyśmy po 20 po tym jak przyjechałam z wioski i zjadłam moją kolację. Posiedziałyśmy pogadałyśmy zobaczyłyśmy co i jak. I jak już stwierdziłyśmy że idziemy to było przed 22. I już zamykamy domek jak uświadomiłam sobie że torebka została w środku, Wszystko było by ok gdyby nie fakty że nie mogłyśmy otworzyć. Ale po kilkunastu min męczarni udało się. z Kłódką mały problem też był ale mały pryszcz. Poszło szybko.
Więc idziemy do wyjścia a tu co ciemno jak w zadeczku. brak oświetlenia. dochdzimy do wyjścia i co się okazuje?? Że zamknięta a koleżanka kluczy od tych drzwi nie ma. Co robić lecimy do drugich drzwi Też zamknięte. Zostaje nam tel do jej mamy wykupić gg w tel ( dobrze ze ja miałam bo Ona swojego nie wzięła) bo może by jej sąsiad wpadł. lub ostatnie z dwóch wyjść moja ciocia lub spanie na działce i opierniczycz od rodziców. 
Do jej mamy nie mogłyśmy się dodzwonić, sąsiada na gg nie było. Więc tel do mojej cioci. Śmiała się z nas i powiedziała żebyśmy sobie tam siedziały . Ale powiedziałam że jak dojdziemy do tych ich drzwi to zadzownię , ciemno nie mogłyśmy trafić. Patrzymy a tu co ? Ludzie na działeczce świetnie się bawią. Mówimy dobry wieczór przepraszamy a Ci udają że nie slyszą. Oczywiście mówię nie poddam sie walczę dalej więc mówię jaka sprawa że prosimy o pomoc wypuszczenie nas z stąd itd. Myślicie że pomogli. Powiedzieli że do wyjścia za daleko i że trzeba iść prosto i w prawo - co się okazało 3 min drogi może nawet nie. Zadzwoniłam jeszcze raz do cioci i przyszła po nas. 

cieszę się że jestem już w domu. szok ciemno nie miło wieczorem a do tego brak zrozumienia przez ludzi . Nie warto chyba jednak ludziom pomagać

To tak z innej beczki było:):):):):)

7 maja 2012 , Skomentuj

Witam po dłuższej mojej nieobecności  a dokładniej wpisu.
Więc tak póki co nie będę pisała co jadłam. Bo zwyczajnie na zdrowe produkty póki co nie mamy funduszu . Więc jem co jest a wiadomo że niezdrowe jedzenie jest najtańsze. 
Jak już raz tu pisałam że się zagubiłam troszku i dieta poszła w las. Ale rano niespodzianka szok bo -1 kg ja to już nie wiem jak to jest ale jakoś ubył jeden kg.
Troszkę martwi mnie fakt że ja latem nie nie mam tak że bardziej chce mi się pić. Boję się dużo pić chociaż wiem że powinnam bo ja byle gdzie się nie wysiusiam a latem jest jak jest jechać nad wodę toy toy nie wejdę za żadne skarby. Do lasu też nie bardzo bo się boję owadów a nie daj Boże spotkać jaszczurkę czy węża.


Druga sprawa właśnie dzwoniłam do szefa zapytać się czy aby na pewno ruszy swoją działalność. I powiedział jak wcześniej że  tak i o mnie pamięta więc za jakiś miesiąc moje drogie idę do pracy!! A co to oznacza że może we wrześniu lub w październiku wyjadę gdzieś z moim kochańcem . Uświadomiłam sobie w ogóle wczoraj że jest jaki jest ale ja to Go kocham  i nie chciałabym Go zmienić na lepszy czy młodszy model 


Zaraz zjem ostatni posiłek przed 18 i spadam na spacer mimo chłodu i potem myślę poćwiczyć na dywanie w końcu mam co spalić. Dzisiaj były co prawda tylko 3 posiłki ale wiecie jak jest nie koniecznie mało kaloryczne. 
Należy jednak dalej pamiętać że ja jem wszystko czy chleb jasny czy kluski czy kiełbachę itd bo chce jeść wszystko ale w małych ilościach. Jak czekoladę cała jadłam tak teraz niech będzie połowa lub 1 kostka ;p itd itd. 
To tak na tyle  BUZIACZKI


Aaa i może mały cel ;p

4kg mniej do 4.06.2012

4 maja 2012 , Komentarze (2)

Witam wszystkie Panie.

Jak wiele z was wie bywałam i bywam tu codziennie. Ale ostatnimi czasy tylko was czytam. 
Dietę porzuciłam Jakoś straciłam motywacje a raczej bardziej chęci. Jedzenie sprawia mi radość i nie wiem czy potrafię się ograniczać. Planowany powrót na dobre tory w poniedziałek ale czy się uda :( tego nie wiem. 


Za was jakby się ze mną źle działo za was trzymam mocno kciuki ;)

Pozdrawiam

30 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Noo i nadszedł koniec miesiąca ważenie i co widzę na wadzę plus 1 kg. Szok zresztą czego się spodziewać po takich 3 dniach o których wolałam nie pisać. Ale z drugiej strony ćwiczenia były. Wczoraj co zrezygnowałam. A6W nie jest dla mnie:). Będę musiała znaleźć dla siebie coś innego :). Obawiam się że dzisiaj i jutro moje menu nie będzie zbyt bogate. Jadę na działeczkę a tam nie ma warunków żeby pozwolić sobie np na obiad. Więc menu z tych dwóch dni też nie wstawię wybaczcie :). Ale za to planuję ruch mam nadzieje że się uda. Dzisiaj rowerek jutro koszenie trawy ;p 

Miłego dnia. 

Aaa i gratulacje tym co zrzuciły cokolwiek a za tym co są w podobnej sytuacji jak ja nie załamujemy się i walczymy dalej. Trzymam dalej mocno kciuki :)

27 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

no cóż dziewczyny menu nie będzie bo bym dużo negatywnych komentarzy dostała. Dzisiaj i w ten weekend mam zjazd na uczelni. A wiecie jak ta szkoła na mnie reaguje. Jestem cały czas głodna
I tak też było jadłam cały dzień prawie. I jutro będzie podobnie . Ale myślę że najdalej na dobre tory wrócę jak nie w niedzielę to w poniedziałek i przy okazji wchodzę na wagę. 
Ale taka najedzona czuję się źle pełna taka dużaaa. 

Ale z ćwiczeń nie rezygnuję póki co zaraz idę się przebrać i pocić :D czyli to co zaczynam lubić najbardziej. 

Papatki ;)

26 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Do końca miesiąca pozostało 4 dni i mam nadzieję że zgubię jeszcze kg .
Ogólnie próbuję się dzisiaj uczyć bo jutro mam kolosy proszę 3majcie za mnie kciuki żebym to pozaliczała !
Teraz menu
Śniadanie I dwie kromki białego chleba z szynką i jajkiem plus herbata bez cukru
Drugie śniadanie 3 krążki ryżowe i mały serek danio
Obiad 4 knedle z truskawkami posypane z cukrem i jeden pierożek się znalazł 
Kolacja kisiel wiśniowy 


Co najwyżej może jeszcze jabłko zjem ale to nic pewnego. Za to nie mam zamiaru zrezygnować z ćwiczeń. Także choćbym miała naukę odłożyć ćwiczyć będę. 
Buziaki

25 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Ostatnie zdanie . Leń dzisiaj ze mną przegrał  była a6w juz 2 dzień (nie wiem jak długo wytrzymam bo mnie nudzą) plus moje takie ćwiczenia wybrane z neta ćwiczenia na brzuch, biodra i pośladki, uda i nogi 

I powiem szczerze że taka spocona czuje się lepiej  taka wymęczona ;p 

Zmykam dobrej nocki życzę