Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie wiem jak mam się opisać. Nie mogę powiedzieć że jestem strasznie otyła ale również nie uważam się za osobę szczupłą, a bardzo bym chciała być szczupła. Do odchudzani skłoniła mnie chęć podobania się mężowi a przede wszystkim sobie. Chcę pokochać swoje ciało.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 53935
Komentarzy: 1478
Założony: 2 marca 2013
Ostatni wpis: 22 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hulopowiczka

kobieta, 33 lat, Kraśnik

169 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 września 2013 , Komentarze (2)

cześć!

Chwila grozy!! myślałam że złamałam noge!! boże!! do konkretów.
Chciałam nadrobić zaległy dzień insanity i co? po 10 min źle stanęłam na prawą nogę i tak mi chrobotnęło w kostce  że padłam na podłogę! Myślałam o najgorszym że złamałam nogę! ale że nie wyłam z bólu i zaczęłam ruszać nogą to stwierdziłam że złamana nie jest! Dzięki bogu!! zdjęłam buty i poszłam do łazienki wsadziłam nogę w zimną wodę i żyje!
Myślałam jednak że dokończę trening ale nic z tego niestety tak mi źle z tego powodu Kostka jak na razie nie puchnie. Posmaruję na noc maścią i oby nic więcej się nie zrobiło

A jak u Was? jak minął weekend? Ja pojechałam do Ł do szpitala zawiozłam mu obiad
wziełam w termos rosołek z kluseczkami kartofelki i surówkę. hmm a gdzie kotlet?! cholera zapomniałam kotletazapomniałam o kotlecie  ale czajnik ze mnie dobrze że kolegi żona przywiozła mu więcej kotletów to się podzielił.



Mam nadzieje że nie będę musiała na dłuzej przerwać treningu   a Wy jakś maśćią traktujecie takie przypadki? podzielcie się proszę

30 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Hej wszystkim

Przepraszam że tak rzadko piszę i komentuję Was.. Mam mało czasu ostatnimi czasy.
Wczoraj zrobiłam insanity 1 dzień drugiego miesiąca. jest straszny! normalnie czułam się jak bym wyszła z pod prysznica czysty morderca. miałam momentami chęć wyłączyć filmik w połowie, ale nie poddałam się i dotrwałam do samego końca nie tak jak mąż padł na łóżko i się biedny nie mógł doczekać kiedy skończę aż w końcu zasnął

Dzisiaj dzień nam się zaczął ŹLE! Mój Ł dostał takich boleści brzucha że się zwijał z bólu na podłodze nie wiedziałam co robić z małym na rękach. Na izbie przyjęć okazało się że Ł ma kamienice żółciową i nerkową. został w szpitalu do poniedziałku piękny weekend wręcz. Tak więc kursowałam w tą i z powrotem dom szpital dom szpital. jestem wykończona. nawet nie mam już siły aby cokolwiek poćwiczyć. nawet myć mi się nie chcę( nie myślcie że brudas ze mnie). Mam nadzieję że aby wszystko dobrze będzie jakoś ostatnio przez wypadki jakie się dzieją w szpitalach to tracę zaufanie do lekarzy i szpitala.

Co do insanity? jutro dzień nadrobię. Drugi miesiąc zdecydowanie trudniejszy ale liczę na to że dotrwam do końca miesiąca.
Domyślam się że mało kto przeczyta te bzdury co napisałam ale jakoś mi lepiej jak się tak wypiszę.


Trzymajcie się cieplutko

23 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Dzień dobry

Jak mija dzionek? u nas ciepło lecz troszkę zachmurzone niebo ale może padać nie będzie
Wczoraj zrobiłam pierwszy trening z RECOVERY WEEK. Szczerze? za spokojne dla mnie nie powiem, zmęczyłam się pot się pojawił ale trening nie sprawił mi takiej satysfakcji co wcześniejszy miesiąc Po skończeniu treningu miałam wrażenie że czegoś mi brakuje że nie dałam z siebie wszystkiego nawet nie czułam mięśni jak nie czułam mięśni tzn że robiłam coś źle? robiłam bo robiłam ale bez żadnej jednak rewelacji a może to ma być odpoczynek tygodniowy? no trudno dam radę.
Wczoraj miałam doła czułam się strasznie gruba, napompowana jak balon i jeszcze raz grubaa. Ale dzisiaj mi już chyba przeszło, oby. 

A tak z innej beczki. Czytając pamiętniki niektórych z Was i jak patrze że chudniecie w ciągu miesiąca minimum 3 kg to sobie zadaję pytanie  jakim kurna cudem!! ja odkąd zaczęłam walkę i to naprawdę jakiś czas temu to spadło mi zaledwie 4 kg Boże jak Wy to robicie? przecież nie rzre jak świnia ograniczam się słodycze też ograniczam ćwiczę codziennie, więc co jest nie tak?? muszę coś z tym zrobić.


Buziaki

22 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Hej hej

Dawno nie dodawałam żadnego wpisu ale nie bardzo miałam czas Ale wchodziłam i czytałam jak tam u Was leci Wczoraj skończył się mój pierwszy miesiąc insanity Jestem zadowolona że dotrwałam do drugiego miesiąca, tym bardziej teraz się nie poddam jak jestem już w połowie jeszcze tylko miesiąc i liczę że zobaczę całkiem inną siebie Już mąż mówi że zmniejszyły mi się boczki i brzuch  Ja nie dostrzegam strasznych zmian w wyglądzie może dlatego że codziennie się oglądam i dopatruje się jakiejś zmiany <głupia>
Z racji tego że wczoraj się skończył miesiąc postanowiłam że się zważę i zmierzę. Waga pokazała 69.3 czyli widzę moją wymarzoną 6 natomiast cm ani rusz! jak to możliwe że waga w dół a cm nic czy robię coś źle? Przed popołudniem dostałam @@ możliwe że to przez nią wszystko stoi na całym ciele? jak skończy mi się @ to się zmierzę jeszcze raz mam nadzieje że coś się zmieni. 


Dzisiaj RECOVERY WEEK  


Pozdrawiam Wszystkie bez wyjątku

13 sierpnia 2013 , Komentarze (14)

Wieczór dobry! 

Dzisiaj mój dzień zakończony mokrym treningiem wspaniałe uczucie dodatkowo pokręciłam się na hula hopie
Moja dieta nie jest idealna ani chociaż trochę dobra
Zostałam skuszona batonikiem nie mogłam się oprzeć no ale trudno nie cofnę czasuMiałam taką dziką ochotę na niego że nie pozwoliłam mu żeby leżał i patrzył na mnie he
mam nadzieję że chociaż troszkę go spaliłam podczas ćwiczeń
Podczas mojego odchudzania największą trudność mam z dietą niestety a konkretnie?
Konkretnie to jem praktycznie kanapki bo nie mam czasu ani nic w lodówce do przygotowania czegoś dobrego konkretnego i związanego ze zdrowym jedzeniem.
Dodatkowo brak mi samokontroli nad jedzeniem
przychodzi czas śniadania później II śniadania to zawsze zjem za dużo a potem czuję i wiem że zjadłam zbyt wiele i męczą mnie wyrzuty sumienia że żre i nie potrafię się opanować.

MASAKRA!!

A Wy co przykładowo jadacie na I, II i podwieczorek? Czekam na Wasze propozycje może coś podłapie




Dobranoc

12 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Dzień dobry po dłuższej nieobecności 

Jak u Was? jak idzie walka z nadbagażem? Mi różnie niestety

W piątek nie mogłam zrobić kolejnego dnia insanity ponieważ siostra przyjechała z anglii i musiałyśmy się nagadać W sobote myliśmy z mężem na małej domówce a w niedziele w odwiedzinach u znajomych tak że weekend minął w zastraszającym tempie

Straszne miałam wyrzuty sumienia że nie zrobiłam mojego treningu dlatego wyszło mi 3 dni wolnego od jakichkolwiek ćwiczeń a może to i lepiej może kolana mi odpoczną chociaż troszkę Jakoś się uzależniłam do tego 
Ale dzisiaj jedziemy dalej nadrabiam stracony trening i oby poszło dobrze Dzisiaj przyszły mi zamówione szorcik do ćwiczeń są super oby się spisały
Na wadzę stanęłam w sobotę lecz spadku kg nadal nie ma za to mam nadzieje że cm lecą chociaż jak się mierzyłam przy fit tescie to bardzo malutki był ubytek cm ale nie poddaje się liczę że to tylko chwilowy zastój. 17 trening przede mną 

A za pamięci wiecie do czego dążę? dążę do zobaczenia swojej dolnej przyjaciółki bez wciągania brzucha oraz do zlikwidowania wielkiego jednego fałda tłuszczu gdy usiądę! 

Moje motywacje
                           


Miłego dnia i powodzenia





5 sierpnia 2013 , Komentarze (10)


Hej

Mam do Was pytanie, czy bierzecie jakieś witaminy wspomagające organizm przy treningu? np żeby stawy nie bolały i tego typu?? Czuję dyskomfort po insanity i nie wiem czy stosować coś? Mam nadzieje że jakieś odpowiedzi od Was uzyskam:)

Fit test2 przedemną 



Pozdrowionka!!



30 lipca 2013 , Komentarze (11)

Witam Wszystkich

Dawno nie dodawałam nic ale jakos tak nie miałam czasu. Zaglądałam codziennie i patrzyłam co się tutaj dzieje  Dzisiaj będzie 10 dzień INSANITY. Jest ciężko ale daje radę. idzie mi coraz lepiej Owszem męczę się strasznie pot się leje na podłogę ciurkiem ale to mi się podoba najbardziej Już zauważyłam że mam lepszą kondycje ostatnio siadłam na rower i trasę co zawszę skończyłam mega zadyszko tak w tedy dojechałam bez trudu Trening zaczęłam z wagą 71.3 bo wróciło mi po weselu niestety natomiast na wagę stanęłam po 7 dniach i zobaczyłam upragnione 69.5kg!! niestety na krótko. Mam nasra....e w głowie że jak jest troszkę mniej na wadzę to podjem więcej a co tam waże mniej to mogę zjeść więcej Tak więc teraz ważę 70.4 na dzień dzisiejszyi dobrze i źle ale zawsze to lepiej niż na samm początku


Mam nadzieję że niedługo znowu zobaczę upragnioną 6-tkę z przodu

Insanity ciąg dalszy

Marzę o takim efekcie po skończonym całym programie

Pozdrawiam Was serdecznie 


EDIT!

10 trening Insanity Cardio recovery za mną stwierdzam jednak że ten trening jest nudny wolę szybsze tępo typu cardio circut  no ale jak jest to trzeba robić nie poddaję się.



Miłej nocy

24 lipca 2013 , Komentarze (5)

Witam Wszystkich


Muszę to napisać wyrzucić to z siebie!

Mam obsesje na punkcie swojego ciała! Codziennie chodzę do łazienki podciągam koszulkę i oglądam brzuch jaki jest i naciągam go taki jak być powinien potrafie robić to kilka razy dziennie na wagę stawałabym tez codziennieobym tylko zobaczyła jakiś spadek i efekty ćwiczeń. Daleka droga przede mną do pięknego płaskiego brzuszka ale chce walczyć o to! Mówiłabym tylko o tym brzuchu aż mąż ma tego dosyć wcale mu sie nie dziwie, wiem że mu się taka podobam ale dla mnie to nie wystarcza. Moim celem jest płaski piękny a najlepiej z kaloryferkiem brzuszek 

22 lipca 2013 , Komentarze (5)

Hej

Jak Wam minął weekend? Ja zrobiłam sobie przerwe od jakichkolwiek ćwiczeń. Postanowiłam nie ćwiczyć insanity w weekend bo nie chce przesadzić z kolanami. Po  ostatnich treningach czułam lekki dyskomfort w kolanach nie mogę nazwać to jednak bólem. Dlatego tylko na tygodniu postanowiłam ćwiczyć. Myślę również o dołożeniu mojego hula hop tylko nie wiem czy najlepiej by było ćwiczyć na nim przed insanity 20 min czy o innej porze dnia??. Insanity ćwiczę wieczorną porą bo tylko w tedy mam na tyle czasu. Jak sądzicie? Kiedy by było najlepiej? Moim zdaniem chyba lepiej by było wieczorem kręcić bo by było dłuższe spalanie tłuszczu niż na raty takie co nie? jakie jest Wasze zdanie? chętnie posłucham i wykorzystam dobre rady:) Już nie mogę się doczekać wieczornego treningu! 



Trzymajcie się i proszę o rady! ;***