Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zakompleksiona ale mająca nadzieje na lepsze jutro ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37557
Komentarzy: 251
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 5 stycznia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pinacoala

kobieta, 32 lat, Katowice

177 cm, 101.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Znowu weszlam na to cholerstwo... i znowu 90:( nie rozumiem jem duzo mniej, unikam cukru, gazowanego, chleba, cwiczę, nawet wydalanie mam dobre(po syropie...) a waga nic nie spada !:/

10 stycznia 2011 , Skomentuj
Niestety melisy nie mam... moze czkolada gorzka sie poratuje jak juz bede na skraju wytrzymania...
a tymczasem po 8m Abs..
Stress

10 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Śniadanie 8.00
-trzy plasterki polędwicy z kurczaka (  w sumie ok 300kcal )
-wieśniak(190kcal)
-kromeczka żytniego (ok.90kcal)
SUMA: ok.580kcal
Obiad 16.00
-wieśniak (190kcal)
-4wafle ryżowe (80kcal)
-chrupki kukurydziane (ok. 17kcal)
SUMA: ok. 270(kcal)
Kolacja 19.30
-2 jajka sadzone (ok.238kcal)
-4wafle ryżowe (80kcal)
SUMA: 318kcal
RAZEM: 1185 kcal
Czyli nie ma tak zle.  I czuje sie zapchana :P Stress a wiec poslucham rady co do melisy :)
Dziekuje za rade:*
No trzymac kciuki !

10 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Nienawidzę poniedziałków !
Śniadanie 8.00
-trzy plasterki polędwicy z kurczaka (  w sumie ok 300kcal )
-wieśniak(190kcal)
-kromeczka żytniego (ok.90kcal)
SUMA: ok.580kcal
Zaokrąglałam do wiekszej liczby.
Dzisiaj na ostatnie jazdy przed egzaminem. Egzamin tuż tuż a mnie zżera stres.
Żeby wszystko pozaliczać...
Nie wiem co z fizyką bo pisałam kartkówkę i ze stresu po oddani zamiast czekac czy zaliczylam to ucieklam ze sali az sie kurzyło..
Nie wiem co z praktyka bo już drugi raz nie ide - zapytam czy godziny mozna odrobic.
No i ten cholerny egzamin.
Za bardzo sie wszystkim przejmuję :/ od tygodnia spać nie umiem, nie umiem zasnąć...

9 stycznia 2011 , Skomentuj
Po 8minutowym Abs z pasem ledzwiowym...
wykonczona i glodna - wiec trzeba iść spać :P

9 stycznia 2011 , Skomentuj
Śniadanie 11.50
 - dwie kromeczki chlebka bez masła
z plastrem szynki i kapusta pekinska
12.40- mały wafelek
Obiad 13.30
-tortilla (gotowany kurczak z dietetyczna przyprawa,
 wrap, plaster pomidora, plaster cebuli, pekinska, sos z jogurtu)
Przekąska:
-chrupki kukurydziane
-mleko
Kolacja 18.20
-puszka filet z makreli w pomidorach
Przekąska:
-chrupki kukurydziane

Planuję jeszcze Abs...
kupiłam sobie skakanke ale dzisiaj skakanie sobie daruje...
w ferie jesli nie bedzie sniegu to moze rower...:)
wypilam syrop zobaczymy czy dzisiaj zadziała...

9 stycznia 2011 , Skomentuj
no to śniadanie 11.50
 - dwie kromeczki chlebka bez masła
z plastrem szynki i kapusta pekinska
12.40- mały wafelek
a co dalej sie zobaczy,,,
syrop przestał działać...

8 stycznia 2011 , Skomentuj

Śniadanie 10.10
-dwie kromeczki małego chlebka żytniego
posmarowanych cieniutko Delmą
 o smaku prażonej cebulki

8minut Abs

Obiad 13.00
-dwie tortille ( domowej roboty )

8minut Abs

No i imprezowo..
16.30 -ciasto
17.15-dwie lyzeczki salatki 
          i dwie kromeczki francuza
         z szynka, z salatka
18.20-lyzeczka salatki
          kromeczka kromeczka ze szynką
          pol gotowanego jajka
19.30- 4frankfuterki
           kromeczka francuza ze szynką

po powrocie do domu 8 minut Abs z powodu wyrzutow sumienia...
Noc z Jełopkiem moim:*

8 stycznia 2011 , Skomentuj

Śniadanie 10.10
-dwie kromeczki małego chlebka żytniego
posmarowanych cieniutko Delmą
 o smaku prażonej cebulki

8minut Abs

Obiad 13.00
-dwie tortille ( domowej roboty )

8minut Abs

Poczucie winy z powodu obżarstwa ale jak narazie dzisiaj nie jadłam nic słodkiego- ciekawe czy wytrzymam cały dzień...

8 stycznia 2011 , Skomentuj
Z tych nerwów przez wage na odstresowanie zrobiłam 8minutek absu i jakoś minela mi zlosc na wagę...a moze to przez to ze rzuciłam nią w ziemie... mniejsza z tym wazne zeby nie miec dołka :)