Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 48368
Komentarzy: 691
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 10 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
plastikowabiedronka

kobieta, 32 lat, Monachium

168 cm, 86.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. "

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 stycznia 2012 , Komentarze (5)

@ daje się we znaki... auć tak strasznie boli!!!!

Nie ćwiczyłam, nie mam zamiaru dzisiaj, ledwo chodzę...

Jakaś masakra!!!
WHY?

Problemu z zaparciami tak jak były tak dalej są.
Weszłam na wagę a tak 86,1?!?!?!?!

Ze kurwa co?

________________________________________________________________

Nie wchodzę na wagę do niedzieli!!! Najprędzej w niedziele wskakuje!!!


18 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Miałam nie wchodzić i co weszłam...
GŁUPIA JESTEM !!!
84,6???

Ale niespodziewanie dzień  szybciej zawitała @!
Jak na razie żyję ale już zaczynam odcinać się od świata ;/




Taki sobie zrobię!!!


17 stycznia 2012 , Komentarze (7)


Oglądałam film KWIAT PUSTYNI - POLECAM



Dieta ok, ćwiczenia także.
Przestaje codziennie wchodzić na wagę. Postaram się.

Wykonałam:
30 min skakania na skakance
 i
stepper:
czaas: 28 min
kroki: 2000
kcal: 287




Dobranoc :*

16 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Więc ruszyłam dupsko :)

zrobiłam:
kroków: 2000
czas: 42 min
kcal: 287

Dla odmiany inna biedroneczka:)


16 stycznia 2012 , Komentarze (5)

tak nie chce mi się ruszyć tyłka i zacząć ćwiczyć.
Przyjechałam do domu po 18
Podczas ćwiczeń na stepperze, oglądam film (Pamiętniki wampirów) ale tylko jak jest z lektorem bo jak to ćwiczyć i jeszcze czytać te maleńkie literki ;/

i sezon 1 wszystkie trzeba czytać no może parę nie, ale już mi się odechciało, bo jak to ćwiczyć;/

Ale nie choć zaraz dobije 20:30

IDĘ, IDĘ ĆWICZYĆ :)
Znalazłam fajny dokument :)
SKAZANY NA BLUESA :) ŚP RYŚKA - którego uwielbiam
http://www.youtube.com/watch?v=N-OLHFb7jRc

POZDRAWIAM WAS - Wasza BIEDRONECZKA :)


15 stycznia 2012 , Komentarze (6)

Dziękuję jeszcze raz za wpisy, motywuje mnie to bardzo jeśli któraś z was się odezwie  i coś napisze :)

Dzisiaj z dietką bardzo dobrze, pozwoliłam sobie trochę na słodkości ale to troszkę w porównaniu z kiedyś to nic

Dzisiaj czuję się taka lekka że szok


Że tak powiem KUPA się ruszyła :)
Nie wiem co się stało ale zeszło i teraz mam taki oj płaski brzuszek oczywiście jak stoję ;/

Dzisiaj zrobiłam sobie dzień maseczek a to z tego względu że na mojej twarzy pojawiły się jakieś wypryski bolące bleee;///

1) maseczka z biała - oczyszczająca


2) z płatków owsianych, sody i wody - także oczyszczająca



A tutaj zaległe zdjęcie: na potwierdzenie że mam prawko :)


Jutro coś czuję że waga ukaże się z 83 i coś :)
Ale ciii żeby nie zapeszyć

POZDRAWIAM :) :*:*


14 stycznia 2012 , Komentarze (10)

Podejrzewam że wzrost wagi mógł być spowodowany tym także że od dosłownie dwóch dni nie oddałam ani razu kału i brzuch pobolewał... a dzisiaj jakiś cudem coś ruszyło i nie boli :)

Dziewczyny dziękuję za wpisy :)
Podtrzymywało mnie to na duchu i nie poddawałam się :)

Dzisiaj zrobiłam ćwiczenia za nagrodę oddania kału hahaha :D

50 brzuszków z ledwością ale zrobione
i stepper :
czas : 33 minuty
kroków: 1700
kcal: 243

No i dzielnie wodę piję już jakieś 2 litry wypite :)

Dziękuję wam :)


14 stycznia 2012 , Komentarze (7)

... tak było, szło wszystko  zgodnie z planem.
Dzisiaj wchodzę na wagę a tam 84,4 ?
Z jakiej racji?

Dieta jak najbardziej przestrzegana, fakt 2 dni nie ćwiczyłam. Ale żeby aż takie to miało znaczenie? ;/

Przed 9 wstałam, po śniadaniu jestem: 2małe kromki pełnoziarnistego chleba z miseczką musli ale z kefirem.

Idę sprzątać, bo czym więcej o tym myślę tym bardziej szlak mnie trafia ;/

Pozdrawiam :*
Miłego popołudnia

12 stycznia 2012 , Komentarze (5)

Wczoraj nie ćwiczyłam bo byłam na godzinnym spacerze ale i dietka była ok
 wchodzę na wagę dzisiaj patrzę 84,2 ???
z jakiej to racji?

Co do wczoraj poszłam spać gdzieś o 19 jak nigdy, zasnęłam o godzinie pół 1 pobudka, pić mi się zachciało i tak do pół 3 leżałam i zasnąć nie mogłam grrrrr... później jakoś zasnęłam, myślałam że mnie szlak trafi
dzisiaj jeszcze ta waga ;(

Dzisiaj z dietą ok, zaczęłam ćwiczyć na stepperze i zaczął tak skrzypieć, że przestałam, do głowy szło dostać, to i tak cud że wytrzymałam na nim ponad 10 min

Jeszcze dzisiaj miałam mieć o 16:30 jazdy, które odmówiłam, zz racji tego że mi się nie chciało jechać na nie.

Jedno pocieszenie dzisiejszego dnia to że odebrałam prawo jazdy :) MAM "C" :)

 
Na dzisiaj tyle z tym moim podłym humorem ;/

pa :*

11 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Wstałam na wadze a tu

83,7 :)

Pozdrawiam do wieczorka :)