Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

czas wreszcie poczuć się ŚWIETNIE w swoim ciele :) ...no to ZACZYNAMY :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 87398
Komentarzy: 689
Założony: 30 grudnia 2010
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
soyMarti

kobieta, 38 lat, Poznań

162 cm, 67.70 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

.....od jutra lemon detox z kuracją Neera 

Dieta Lemon Detox

z uwagi na to, że sam napój to dla mnie za mało  swoje oczyszczanie (tak jak ok 7 m-cy temu) będę opierać na świeżych sokach warzywnych i owocowych.. myślę, że wytrwam od piątku do wtorku....
...chodzi mi głownie o oczyszczenie skóry (trądzikowej) - ostatnio było cudownie po detox'ie  ...nie było też jakoś trudno - no, ale to pewnie przez to, że wzbogaciłam dietę o soki 

...więc z niecierpliwością oczekuję na zniknięcie tych paru znienawidzonych czerwonych "pryszczolów"
Dieta Lemon Detox

23 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

obiecuję, że jutro będziecie ze mnie dumne 


a ja z siebie, bo cudowne było to uczucie, gdy ubierałam starą sukienkę a ona była luźna...

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

....ostatnio same porażki w diecie...
więc proszę o to co w tytule..

..wczoraj miałam jakiś taki zalatany dzień i nie dobiłam nawet do 1000 kcal  i po wieczornym basenie (60min w wodzie) byłam ledwo żywa i było mi słabo...

..za to dzisiejsze menu powala ... 
- kromka chleba z tostera (wieloziarnisty) + 3 pulpeciki z indyka
- mała bułka z szynką, sałatą i pomidorem, banan
- suszone daktyle (3),
- drobny makaron, indyk, warzywa
- suszone daktyle (3)
- activia do picia z śliwkami

....i tu się miało skończyć ...
a się nie skończyło...
- ryż po chińsku
- suszone daktyle (2)
- 1 paluch (taki duży paluszek co dają do sałatek - hmmm tylko u mnie było bez sałatki..)
- CZEKOLADKI MERCI.........

...biorę was drogie siostry w niedoli za świadków, że nie ruszę czekolady przez kolejny tydzień - a w razie ochoty na nią wypije 2 szklanki wody (to lepsze niż mdłości, które teraz mam za karę po czekoladzie)

...zgodnie z planem były dziś ćwiczenia - choć nie takie jakie zakładałam...
7 min ZUMBA
10 min TURBO SPALANIE - masakra!!!!!!!!
5 min ZUMBY
10 min SKALPELA
....nie czuję się najlepiej 

...dlaczego jestem taka głupia i bezmyślna????
WHY??
...a miało dziś być tak cudownie ..
(1) zmieściłam się w starą sukienkę, którą zakupiłam 2 lata temu, by do niej schudnąć - i wcześniej nie było takiej opcji..
(2) do tej pory sceptyczny mąż stwierdził, że laska ze mnie..
(3) ćwiczę squat challenge już 3 dzień..
(4) będąc w sklepie odmówiłam sobie czegoś słodkiego i kupiłam daktyle.. BYŁAM dumna z siebie... 
..dobre słowo - byłam...

...hmmm tak sobie myślę, że w razie kryzysu będę pisać na vitalii, więc jeżeli pojawi się wpis "RATUNKU" to BŁAGAM o reakcję i wsparcie..

...kolejne 3 dni planuję bardziej płynne niż stałe, by powrócić mentalnie do diety..


...zamówiła sobie też syrop klonowy Neera.. 
próbowała któraś???
ja tak..
zgubiłam jakieś tam kilogramy, ale to nie o to mi chodzi..
...najważniejszy efekt to przepiękna cera (przy mojej trądzikowej to trudne do uzyskania)
..a że coś tam się zaczęło dziać mi na buzi to czas na ten detoks - no i tak w sumie to nie jest taki zły i trudny do wytrzymania  
polecam


...jeżeli chodzi o dzień jutrzejszy to planuję znowu 60 min basenu 

21 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

oprócz wyzwania 30 squats day:

- poniedziałek - spacer z psem ok. 30 min, basen 60min
- wtorek - skalpel
- środa - basen 60min
- czwartek -  spacer z psem 60min
- piątek - rano basen 60min
- weekend - studia

...jeżeli chodzi o dziś - to długi i słoneczny spacer z psem..


21 kwietnia 2013 , Komentarze (1)


- 2 jajka na miękko, chleb (niestety pszenny, ale w niedzielę rano go sobie nie odmówię - tym bardziej, że jest on co 2 tygodnie), margaryna, kawa zbożowa z mlekiem i łyżeczka kakao
- żurawina, migdały, 2 kubki zielonej herbaty,
- leczo z indykiem
- smoothie z mlekiem, pomarańczą i otrębami
- herbaty zielone i czerwone, no i oczywiście moja ulubiona H2O

...a to wszystko w ramach 8-godzinnej diety

...wczoraj było mi z nią trudno, bo był u nas męski wieczór - i koledzy mojego męża zamówili pięknie pachnącą pizzę, ale odmówiłam...
....pewnie z powodu tego, że miałam pizzę w piątek - wegetariańską + kurczak - genialne połączenie, pełno smacznych warzyw a to wciąż pizza  ,
...dodatkowym powodem był fakt, że miałam napad na słodycze w ciągu dnia - sprzątałam przez ok. 5h - przeglądałam szafki i robiłam w nich porządek, odkurzałam, myłam podłogę, sprzątałam w łazience, robiłam pranie... i dziś znowu do odkurzania podłoga ..i muszę ogarnąć jeszcze sypialnię, bo tam nie dotarłam wczoraj - hmmm dotarłam, ale już bez woli walki z bałaganem  tylko na seriale w necie z kubkiem zielonej herbatki 

21 kwietnia 2013 , Komentarze (6)


z uwagi na kształt mojej sylwetki (gruszka) postanawiam się podjąć the squat challenge 
....I hope I'll survive 




....są efekty? proszę o motywujące komentarze 

21 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

wyzwanie na kolejne 50 dni 
...waga 58 kg 

19 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

ok. dziś WIELKI DZIEŃ, ale ja już nie taka wielka 



..minęło mi 100 dni - nawet nie wiem kiedy, czyli wychodzi na to, że było bezboleśnie 

1. jeżeli chodzi o dietę - to trzymałam się jej w 100% przez ok 40 dni potem co jakiś czas
 wpadło mi jakieś nadprogramowe jedzonko , ale za to w mojej diecie swoje obowiązkowe miejsce mają warzywa i owoce, indyk, łosoś, produkty mleczne ....

2. co do ćwiczeń - to dopiero od niedawna zaczęłam coś działać (tak ok miesiąca temu), ale zaczęłam i chcę dalej  - chodzę na basen, ćwiczyłam też 2x Chodakowską (skalpel) i jestem zadowolona z siebie 

3. co do mojego zmienionego ciała - czuję swoje kość i mięśnie (kiedyś był tam tłuszczyk), mam mniejszy cellulit na nogach 

...oraz czuję więcej energii i radości z życia

......pomimo niepowodzeń w swojej drodze do szczupłej sylwetki - to jestem z siebie dumna 

zaczynając miałam nadzieję, że mi się uda, ale chyba do końca nie wierzyłam - a jednak  można zmienić swój styl życia oraz odżywianie 

czyli po 100 dniach - 5,8 kg
sukces - bo zmieniłam się nie tylko zewnętrznie, ale też wewnętrznie 
...a poza tym to jeszcze nie koniec 

17 kwietnia 2013 , Komentarze (4)


dieta na dziś 
- yerba mate, pu-erh, sok marwchiowo-jabłkowy
- sok pomidorowy 0,7 (w odstępach)
- chipsy warzywne (garstka)
- sok marchwiowo-jabłkowy
- włoszczyzna z rosołu + trochę rosołu
- łosoś wędzony na ciepło
- kawa zbożowa z mlekiem
- 1/2 batona orzechowego ze sklepu Rossmann