Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trafiłam tu dzis, w pierwszy dzień 2011roku i mam zamiar z tego skorzystać:).

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28641
Komentarzy: 1694
Założony: 1 stycznia 2011
Ostatni wpis: 9 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
graszka71

kobieta, 53 lat, Tarnów

169 cm, 85.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Cieszyć się każdym dniem:)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

Udało się!
Wrócilam:)

Jedynie z wodą mialam problem i zauważyłam że w trakcie mojej przerwy największym moim problemem nie były slodycze a woda...a raczej jej brak...


Waga wraca:) ...dziś już 74.

Śniadanko;platki z mlekiem
obiad ; 250ml zupy
kolacja; chlebek żytni chrupki z kiełbasą drobiową
późna kolacja:)...sam chlebek chrupki żytni.


rowerek 10km.

BĘDZIE DOBRZE!

5 kwietnia 2011 , Komentarze (2)

musiałam dać sobie jakiegoś kopa....i musiał to być duuuuuuży kop!!!

Nie było dziś wzorowo, ale będzie coraz lepiej.

Byłam dziś na basenie.... mój kop... WCIĄŻ CZUJĘ SIĘ GRUBA!


Czulam że mi to pomoże bo nie moglam się zmobilizować ...............oj nie mogłam. 


Efekt mojej przerwy- 1,1kg w górę , ale nie żałuję bo mi pomoglo. 

No to jedziemy:)

Pozdrawiam Was serdecznie:)

27 marca 2011 , Komentarze (3)

ostatnie jak na razie moje sprawozdanie z odchudzania było z dnia 82. 

Czuję ze jestem zmęczona i czuję że potrzebuję odmiany.... przyszedł moment by zrobić przerwę.
Nie oznacza to jednak że rzucam sie na jedzenie...o nie. 
czuję że muszę sprobować sie sprawdzić a jednocześnie potrzebuję swobody. 

mając świadomośc że nie bedę zdawać relacji i że robię przerwę zobaczę czy potrafię NORMALNIE jeść. 

Przedemną  przygotowywanie imprezy i wiem że bedę musiala niejedno spróbować, chcę przez to przejść bez wyrzutów , a przy okazji się sprawdzę.:)

Wracam do Was w poniedziałek za tydzień. 

Moja waga na dziś bez zmian. 

Oczywiście że będe tu zaglądać i może nawet cos napiszę:), ale nie będę zdawać relacji.

Tak czy inaczej CEL OSIĄGNIEMY! ....i nie ma innej opcji... 


Buziaczki dla Was i dziękuję:)

25 marca 2011 , Komentarze (3)

..można powiedzieć że się pozbieralam trochę.
Wczoraj odebralam wyniki i anemii już nie mam, glukoza ok, wszystkie wyniki oprócz jednego dobre....  mam za wysokie TSH.  ...rozwaliło mnie to wczoraj, ale dziś zarejestrowalam sie do ginekologa i endokrynologa. ....będzie dobrze.

Dziś wszystko  zaliczone. 
82 DZIEŃ OK:)

Rowerek 30km.


Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję:)

24 marca 2011 , Komentarze (1)

Tylko woda zaliczona i dzień bez białego cukru, no i ćwiczenia bo na siatce byłam, ale się nie mogłam skoncentrować wogóle na graniu ................ dzień 81 ...........klęska:(

......rozsypałam się.........



Popracuje jeszcze trochę  i idę spać......jutro będzie lepiej......

.

24 marca 2011 , Komentarze (2)

aaaaaaaaaaaaaaaa...................... 
dzień 80 wszystko zaliczone

rowerek 6km


aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

........dobranoc:).....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

23 marca 2011 , Komentarze (2)

Wszystko zaliczone,
nawet na badaniach byłam, w czwartek widzę sie z lekarzem. 


Dziś zjadłam troche za dużo, ale bez grzechów. 

rowerek 10km

i praca praca ...bleeee... ale dobrze że jest:)

Pozdrawiam WAS serdecznie bardzo:)

22 marca 2011 , Komentarze (1)

...znowu mnie druga godz. zastanie... A jutro muszę wstać raniutko bo idę na badanie krwi... mam nadzieję że wszystko będzie w normie.

Ważenie było, jutro tabelkę wstaiwę, dziś padam ...ale wszystko zaliczone więc jest ok.

Rowerek 41km.


Jest dobrze-będzie lepiej:)

Buziaczki dla Was:)

21 marca 2011 , Komentarze (5)

tak czuję... i ma być pięknie pod każdym względem.... tak chcę!


kolejny dzień satysfakcji. Ja wiem ze teraz bedzie coraz wolniej z tymi kilogramami ale czuję się już dobrze ze sobą więc i małe kroczki będą mnie cieszyć.


Woda zaliczona
Śniadanko płatki z mlekiem
obiadek; rosół z makaronem pełnoziarnistym
podwieczorek ; kilka kiwi
kolacja; sałatka z selera naciowego, kurczaka i ananasa z kromeczkom chlebka zytniego.

rowerek 66km
na brzuszki już nie mam siły dzisiaj...


No i dojechalam do Szczecina...mam nadzieję że pojadę tam tak naprawdę i to niedługo... chciałabym...
za mną kolejne 64,7km

teraz jadę do Świnoujścia 108km


Dam radę!

DZIEŃ 77=
75 dzień woda zaliczona
74 dzień bez słodyczy
76 dzień bez białego pieczywa
76 dzień ćwiczenia zaliczone
69 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie


....trasy ciąg dalszy

Pokaż ...ciąg dalszy wędrówki na większej mapie

20 marca 2011 , Komentarze (2)

...ale tak leciutko:). 
Na imieninach byłam króciutko bo musiałam iśc sama. Zjadłam dwie salatki, a na placki tylko popatrzyłam. Ale dostałam placki i sałatkę do domu dla dzieci  no i skusiłam sie na jeden kawałeczek. Był dobry:)

A poza tym wszystko zaliczone.

Woda ok
Śniadanko ; płatki mleko i otręby
obiadek; karkówka pieczona w piekarniku +kasza+mizeria na jogurcie.
podwieczorek sałatki.
kolacja; mój deserek. i kawałeczek placka


rowerek; 69km...
brzuszki 200

Dojechałam  do Chojna ...już wiem dlaczego tam tak plasko:))) bo zbliżam się do morza!!!
za mną 84,3km

Teraz jadę do Szczecina:))) 64,7km z czego mam już za sobą 47,7:)))

DZIEŃ 76=
74 dzień woda zaliczona
73 dzień bez słodyczy DZIŚ NIE ZALICZONE
75 dzień bez białego pieczywa
75 dzień ćwiczenia zaliczone
68 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie


....trasy ciąg dalszy

Pokaż ...ciąg dalszy wędrówki na większej mapie