Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (44)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 75279 |
Komentarzy: | 1164 |
Założony: | 5 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 28 lipca 2016 |
O nim
Te ktore sledza moj pamietnik od poczatku wiedza, ze w czerwcu zeszlego roku poznalam Artura. Bardzo szybko nawiazala sie miedzy nami wiez sympati, mozna by rzec , ze zblizyla nas do siebie wspolna pasja jaka jest kolarstwo. Jako, ze przygotowywalam sie do Otwartych Mistrzostw Polski w traithlonie – Artur towarzyszyl mi w treningach rowerowych.
Od tamtego momentu nie przestalismy do siebie pisac. Oboje doskonale zdajemy sobie sprawe, ze ta znajomosc to cos wiecej niz przyjazn tylko, ani ja ani On nie jestesmy w stanie tego sobie wyznac ani tez rozmawiac o tym uczuciu. Miedzy nami jest roznica wieku 5 lat i to ja jestem starsza. On w tym roku zdawal mature. To co mi sie w Nim podoba to to, ze jest kompletnie inny niz jego rowiesnicy, mentalnie moge powiedziec, ze jest bardziej dojrzaly ode mnie, przy blizszej rozmowie od razu widac, ze rodzice dobrze go wychowali, kulturalny, dobry, zaradny, niesamowity pasjonat kolarstwa i temu oddaje sie bez reszty. Wszystko mi sie w Nim podoba. Artur jest facetem z ktorym chcialabym spedzic reszte swojego zycia. Pamietam pierwszy raz kiedy sie poznalismy i od tamtego momentu nie przestalam o Nim myslec.
W tym roku spedze poltorej miesiaca w Polsce, kiedy mu powiedzialam, ze przyjezdzam ucieszyl sie jak dziecko, powiedzial, ze usmiech mu nie schodzi z twarzy. Zaczelismy juz nawet wspolnie planowac trasy naszych wycieczek rowerowych a we wrzesniu jedziemy razem na zawody kolarskie.
Wszystko wydaje sie troche skomplikowane bo ja jestem we Francji a On w Polsce, nie mam jednak zamiaru zostac tutaj cale zycie. Zrobie co mam do zrobienia I wracam do Polski, bo tesknie! Tesknie nie tylko dlatego, bo Artur tam jest, ale tesknie bo Polska jest moim krajem i chce tam zyc. Te wakacje beda decydujace, czuje ze wiele sie miedzy nami wydarzy…
Uciekam…
…uciekam na dwa dni na Prowansje. Korzystam z dwoch dni wolnego od pracy i musze pooddychac innym powietrzem. Zawsze kiedy w moim zyciu cos sie dzieje, uciekam na chwile tam gdzie jeszcze nie bylam, zeby wszystko przemyslec, poukladac. Moja ostatnia ucieczka to byl kierunek Lizbona, wtedy zwolnilam sie z pracy, poczulam nagly przyplyw samotnosci i musialam wyjechac w nieznane mi tereny. Teraz jedyne co potrzebuje to usiasc na trawie, patrzec w niebo, rozkoszowac sie zapachem lawendy i znalesc racjonalne rozwiazanie dla tego co moze nastapic podczas wakacji.
A wiecie co jest wspaniale? On caly czas chce jezdzic tylko ze mna a nie z chlopakami z klubu. Czuje, ze nie moge wiecej o Nim pisac bo serce mi peka z tesknoty…
Az chce mi sie dolaczyc ten obrazek
A Wy myslicie, ze to ma sens ?