Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karampuk

kobieta, 58 lat,

169 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 maja 2016 , Komentarze (10)

pogoda była cały czas a więc skorzystaliśmy i zrobiliśmy grilla

zapakowaliśmy 3 torby, zięć wziął grilla w ręce i poszliśmy ponad dwa kilometry w upatrzone miejsce, nad wodą, nawet ławeczka była bo to stanowisko wędkarskie akurat nie używane

trochę zjadłam i nawet obeszło bez większego bólu

waga nie zauważyła, no ale nie mów karampuk hop bo waga to wredne stworzenie i wypomina czasem po dwóch dniach

Dzisiaj już pochmurno, słoneczka nie widać, ale nie pada wiec to najważniejsze, bo ja wiecie z cukru jestem i w deszcz nie wychodzę (smiech)

jutro niestety do pracy, za to we wtorek wolne znowu wolne, dla mnie to będzie "śmieszny" dzień, bo muszę zrobić badanie pod tytułem:

dobowa zbiórka moczu

ogromniasty słoik już mam hehe

miłej niedzieli

30 kwietnia 2016 , Komentarze (8)

na dworze piekna słoneczna pogoda a tak straszyli zimnem i śniegiem

a tu zonk :p

mam pierwszy wolny weekend od juz nie pamietam kiedy

bez szkoły, bez Pietruszki, bez choroby

Pieknie

Podobno po południu robimy grilla

tylko czy ja cos bede mogła jesc ??

Nie, nie dlatego ze odchudzanie

po prostu od jakiegos czasu nie moge jesć potraw ciezko strawnych (piszemy razem czy osobno ?? )

Kilka lat temu miałam wyciety woreczek, wiec moze dlatego,tylko mnie dziwi czemu dopiero teraz a po operacji mogłam jesć

do lekarza , tak szczerze nie chce mi sie isc, starczy mi ze mi znalezli kamienie w nerkach, mieśniaka wiecie gdzie, troche powiększony wezeł chłonny pod lewą pachą, wiec nie mam ochoty na kolejna miła wiadomość

na razie staram sie jesc lekko i wtedy jest ok

teraz przeczytałam to co napisałam wyżej i mam jeden wniosek:

Karampuku sypiesz sie już na stare lata 

i tym "optymistycznym" akcentem kończę i zycze wam miłego słonecznego weekendu

29 kwietnia 2016 , Komentarze (8)

nie pisze też, bo nie mam jakoś weny

bo o czym pisać?

znowu ze nie ogarniam z zarciem ?

że mam dośc swojej pracy ?

że co chwile problemy ze zdrowiem córki ?

to chyba juz sie nudne zrobiło

poza tym, staram się chodzic jak najwięcej,( jak na razie w tym roku 677 km)

zumba ostatnio troszke odstawiona bo tez miałam problemy ze zdrowiem, ale od nastepnego tygodnia wracam

za swój sukces uwazam to ze codziennie grzecznie ucze sie włoskiego przez godzine.

no to tyle, ide sobie namalowac urode i do pracy

paaaa

28 kwietnia 2016 , Komentarze (13)

powiedziałam sobie ze tu nic nie napisze dopóki nie bede miała 6 z przodu

i dzisiaj na wadze 69,6

nooo pieknie

16 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

poszło kolejne pół ale do paska jeszcze daleko

moja akcja 2016km w 2016 roku:

+20 km

13 kwietnia 2016 , Komentarze (5)

zlazło 1,2 kg

ale i tak dalej za duzo

moja akcja 2016km w 2016 roku:

+11 km

ha!

11 kwietnia 2016 , Komentarze (12)

można

i jakm to nie chwaląc się sprawiła....

w weekend byłam u gościnnej koleżanki w stolicy

o jej gościnności przekonałam się jeszcze dobitniej , dzisiaj rano , po wejsciu na wagę

OMG !!!

od  czasu mojego ostatniego wpisu udało mi się juz wyrównac wynik w moim wyzwaniu 2016 km w 2016 r a nawet mam juz 4 km w plusie

brawo ja !

5 kwietnia 2016 , Komentarze (22)

a czemu ?

bo wczoraj spotkałam sąsiadkę

a ona na mój widok:

ale pani zgrubła!!

ale mnie wkurzyła

a może i dobrze

mam motywację

Ja jej jeszcze pokaże!!

4 kwietnia 2016 , Komentarze (11)

serio uważacie ze ja taka jakas aktywna jestem ??

chociaz może macie rację

w moim otoczeniu nikt nie chodzi na zumbe, wielokilometrowe spacery, ani się niczego nie uczy

ja mam chyba charakter po tacie

w czwartek skonczy 77 lat i codziennie chodzi na spacery oraz jezdzi na rowerze

a teraz...do pracy rodacy!!

3 kwietnia 2016 , Komentarze (17)

dziękuję dziewczynom które się o mnie martwia, cieszę się ze pamietacie

a co u mnie ??

waga się buja ciagle około 71 kg

a ja chyba bardziej staram się zaakceptować siebie taka jaka jestem

chodze do psychologa i mam zamiar wszystko sobie poukładac , bo mysle ze to moje dążenie do idealnej wagi to raczej problem z głową

mówię sobie, nie jest zle, jestes szczupła, nie taka jak miałas 25 lat, no ale masz juz prawie 50 , więc ciesz się ze wygladasz jak wygladasz

ale ta druga ja mówi... ale mogłabys byc szczuplejsza, co ?? nie dasz rady ??

i tu się włacza mój gen rywalizacji i znowu chce schudnąc i sięsoie nie podobam

dwa razy w tygodniu chodze na zumbe i tabate, mimo ze jestem jedna z najstarszych daję radę, potem zostaje na tabacie, tam juz w ogóle jestem najstarsza i daję radę,

i własnie na tych zajeciach zauwazyłam ze ja musze się ciagle scigac, porównywac

i to jest chore...i nad tym musze pracować...

chodze dalej na włoski... oprócz tego w domu ucze sie codziennie 30-60 minut , w zaleznosci od tego na ile mam wyprany mózg po pracy

no i chodze na długie spacery

pamietacie ??

2016 km w 2016 roku

i jest tak

powinnam miec 511,5 km

mam 477,52 km

w zaległościach juz tylko 33,98 km

miłej, słonecznej i ciepłej niedzieli wam zycze