Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karampuk

kobieta, 58 lat,

169 cm, 79.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2014 , Komentarze (20)

69,9

+0,7

11 maja 2014 , Komentarze (15)

kolejne 0,4 w dól , jest 69,2

od wczoraj migrena do tego wnuczka, lekcje włoskiego

nie wyrabiam

czasu brak

10 maja 2014 , Komentarze (10)


Masa ciała 69,6
Szyja 35
Biceps 28,5
Piersi 94
Talia 76
Brzuch 89
Biodra 98
Udo 54
Łydka 38

8 maja 2014 , Komentarze (12)

no ale ewidentnie jem za duzo

więc się jej nie dziwię

wczoraj byłam na ciuchach, nakupiłam  troche bluzeczek do dzinsów, sukiienke, tuniczki

przy okazji zniesmaczyłam się swoim odbiciem w lustrze, cóz 3 kg to jednak duza róznica i fałdy wyłażą

kopy w dupsko mile widziane

7 maja 2014 , Komentarze (22)

pobudka o 5

vitalia

fb 

gotowanie obiadu

od 7 do 14 w pracy (mam jej ostatnio mniej wiec odbieram nadgodziny)

obiad

spacer + zakupy ok. 40 minut

45 minut drzemka

ok 1 h nauka włoskiego

3,5 h chałupiczenia

6 maja 2014 , Komentarze (12)

bolą mnie tylne cześci ud wiec postanowiłam zrobic sobie dzien przerwy od chodenia

i ten dzien nastapi dzisiaj

wczoraj z zarciem ciut lepiej ale to jeszcze nie to co powinno byc

5 maja 2014 , Komentarze (13)

47 km rowerek

30 km pieszo

waga rośnie

bo za dużo żrę

4 maja 2014 , Komentarze (15)

słonce świeci jak wsciekłe

ale jest tylko 6 stopni

tak wiec z wycieczki rowerowej nici

nie utrzymam roweru , nawet w rekawiczkach, łapki mi zsinieja i koniec

tak wiec chyba zaliczymy dzisiaj jakis dłuzszy spacer bo chodzic moge bo załoze rekawiczki i jak nic w nich trzymac hie bede to bedzie ok, a nawet jak zsinieja to nic sie nie stanie niebezpiecznego

gorzej jak cos trzymam np kierownice bo potem nie mam czucia w palcach wiec nie byloby to zbyt bezpieczne

miłej niedzieli wam zycze

3 maja 2014 , Komentarze (22)

u mnie akurat piatek

bo musze iśc do pracy zrobic polan na produkcję, a robie go zawsze w piątki

Pogoda dzisiaj niepewna, zachmurzone niebo, ma padac a na dodatek tata ma mecz wiec z wycieczki i tak nic by nie wysżło, wiec piatek robię dzisiaj

wczoraj na rowerku 22 km

w połwie drogi mielismy miec przerwe na kawe, ale jeszcze było nieczynne, poszlisy wiec troche pieszo spiewającv przy tym i tancząc poloneza z pieknym poetyckim tekstem mojego taty:

Najpierw idzie pierwsza para

potem idzie druga para

potem idzie trzecia para

a na koncu ciotka Klara

a to mój zwariowany tatus:

po połudnu jeszcze 9,5 km spacerkiem z męzem córka i :"wnusia" Korą