zjedzone: grahamka z jajkiem, serkiem i pomidorem mandarynka zupa + makaron z warzywami mały kubeczek budyniu pół jogurtu pitnego jajko + surówka (która chyba jest przyczyną dziwnych dźwięków w moich brzuchu ;p )
zajadasz stres ?? Jej.... zawsze, gdy spotykam się z czymś co mnie przerasta, typu: niepowodzenia, niechciane zdarzenia losowe, egzaminy, praca etc. ...cokolwiek, co wybiega poza normę i zaliczane jest do sytuacji stresujących w moim przypadku zwykle = żarcie ;/
Staram się z tym walczyć, czasem mi wychodzi, czasem nie. To paskudne, bo nie dość, że nie pomaga w odstresowaniu, to równa się z rewolucją w brzuchu..czyli stres powiększa się jeszcze o jakieś 5 000 razy... ech :(
Trzymajcie kciuki, dziś kolejny dzień w pracy.
Zjedzone: grahamka + jajecznica z jednego jajka średni talerz- wyłożony do oporu kutią i malutką ilością makaronu kaszka manna kilka łyczków jogurtu pitnego pół jogurtu panna cotta z musli
W końcu mogę Was poczytać i coś napisać, ale jeszcze nie dietetycznie ;( Człowiek to jednak jest głupi.
No nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko trzeba wziąć się do roboty. Niby dziś w ciągu dnia już nie jadłam tak dużo jak w Wigilię i wczoraj, ale na kolację zjadłam zupę owocową... a jakby tego było mało 'MUSIAŁAM' otworzyć paczkę herbatników i wchłonąć praktycznie całą ;/ (zostały tylko dwa i wylądowały w koszu)- dużo mi nie trzeba żebym ja wylądowała w wc na wymiotowaniu :( nie chcę żeby kompulsy wróciły, chcę się normalnie odżywiać i chudnąć.
Zrozumiałam to właśnie teraz. Zwłaszcza dla kogoś kto jest sam i czuje się samotny. W rodzinnym domu będę dopiero w Wigilię po południu. To pierwszy rok, w którym nie biorę czynnego udziału w świątecznych przygotowaniach. Mieszkam w innej miejscowości, niż moja rodzina. Dopiero co zaczęłam pracę. Dlatego nie dość, że jestem zestresowana tym jak sobie w niej poradzę, to jeszcze z moimi najbliższymi zobaczę się dopiero w sobotę. Dziś wyjątkowo dobitnie czuję, że bardzo doskwiera mi samotność :(
Dzisiejsze menu: płatki owsiane pół pomarańczy grahamka z wędliną i pomidorem może omlet, albo warzywa na patelnię
Nie jestem taka jak Scrooge z Opowieści Wigilijnej, wręcz przeciwnie, ale czuję się tak jak on.
Na razie zjadłam: grahamka z serkiem wiejskim i pomidorem jogurt pitny- 400g grahamka z serkiem twarogowym pomidorem i ogórkiem płatki z jogurtem pół malej miseczki zupy kawa
Wczoraj pochłonęłam: płatki owsiane bułka (serek twarogowy, pomidor, ogórek) zupa jarzynowa (pół małej miseczki), kawałek piersi z kurczaka z surówką pół jogurtu z musli skubnęłam kapusty - przeznaczonej do pierogów ;p
Dziś: pomarańcza bułka- z wędliną i pomidorem kotlety sojowe, buraczki, 1/4 bułki grahamki mandarynka 05,l kawy mrożonej- liczę jako posiłek bo to ok 250kcal