Nadal szukam nauczyciela do nauki malowania akwareli. Odezwała się pani z Warszawy, która jest skłonna podjąć się zadania. Jestem w trakcie uzgadniania ceny. Jeśli się dogadamy to będzie mi przysyłała lekcje raz na tydzień. To by mi pasowało. Zobaczymy jakie postępy zrobię w trakcie nauki na odległość. Na kursie ESKK trochę się jednak nauczyłam. Mam nadzieję, że to się uda, bo na kursy nigdzie nie mam zamiaru jeździć. Jest jeszcze możliwość nauki u mnie w domu, ale nikt się na razie nie odezwał.
Wczoraj miałam przedsmak tego co będzie jak Krzysiek wróci do pracy. Miałam o wiele więcej zajęć. Musiałam między innymi ugotować kotom i rozpalić w piecu. Trzeba było wcześniej wstać i wyglądać na listonosza. Poradziłam sobie to jasne, ale zdałam sobie sprawę jak to dobrze jest gdy mnie Krzysiek we wszystkim wyręcza. Strasznie się rozleniwiłam przez te prawie trzy miesiące gdy nie pracował.
Mam problem i to poważny. Krzysiek przez pomyłkę, bo się nie doczytał podpisał umowę z innym operatorem telefonii nie z Orange z którym mieliśmy dotychczas. Firma zadzwoniła, a nam się akurat kończyła umowa. Krzysiek był pewny, ze rozmawia z Orange. Wycofać się nie mogę, bo to związane jest z kosztami. No i klops...