Przestałam chudnąć. Co jest? Jestem podłamana, bo to była moja ostatnia deska ratunku na w miarę wygodną dietę. Pozostało Allevo i Herbalife, ale wtedy głoduję. Chyba jednak jeszcze poczekam trochę zanim te drastyczne kroki podejmę. Może coś ruszy z czasem. Postaram się mniej ogórków kiszonych jeść, bo zatrzymują wodę. W zasadzie to jest jeszcze dieta jajeczna i Dąbrowskiej, ale tych na dłuższą metę nie wytrzymam...Martwi mnie to, że motywacja mi spada.
Dziś po południu Interpalsu zero, bo Krzysiek będzie w domu. Może zajmę się malowaniem, czytaniem, albo kartkami. Może obejrzę dramę. Coś wymyślę. Pewnie też trochę pośpię, bo ostatnio lubię spać w dzień. Pewnie też pomedytuję z aniołami. Wieczorem mam zabieg Reiki dla chorej kotki od znajomej z Niemiec. U koteczki podejrzewany jest wylew i ma nieskoordynowane ruchy, a także lekki niedowład. Wczoraj już jeden zabieg jej zrobiłam. Dziś ładnie zjadła, ale jeszcze dużo leży i nie próbuje chodzić. U kotów na tego typu przypadłości Reiki pomaga dość szybko. Poprzednim razem w podobnej sytuacji wystarczyło 5 zabiegów i kociak zaczął sprawnie chodzić. Zobaczymy co będzie tym razem...
Na Interpalsie poznałam nowego faceta z Korei. Sam do mnie wysłał zaproszenie do przyjaciół. Mamy wspólne pasje. Też sporo czyta, maluje obrazy i rysuje. Ma 44 lata. Przedstawia się jako Allan. Zobaczymy co z tego dalej wyniknie...
Wczoraj kupiłam sobie perfumy i dezodorant z Avonu. Dziś zamówię maskę na włosy i może olejek do ciała tym razem z jakiegoś sklepu indyjskiego lub arabskiego...