Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wierzę, że w końcu uda mi się dotrzeć do wymarzonego celu

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34531
Komentarzy: 374
Założony: 2 maja 2011
Ostatni wpis: 15 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika19722

kobieta, 53 lat, Kraków

169 cm, 76.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 listopada 2012 , Komentarze (1)

Pogoda nie najgorsza choć mogło by być cieplej. Po niedzieli ma się ochłodzić. Mogło by tak zostać już do wiosny
Morze zdążę przed zimą pomyć jeszcze okna. Jak patrzę na mój dom to och zgrozo ,ile tam jest do zrobienia ,tak to jest jak o dom prawie przez rok dbali mężczyźni (w tym dwóch nastolatków i jeden przyjeżdżający na weekendy) Jeszcze tylko dwa tygodnie i mogę w domku działać Prawie odpicuje go na święta
Wczorajsze menu:
2 jajka na twardo
2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
udko pieczone z królika
pół litra wody niegazowanej
2 kefiry 350ml 1,5%
jajecznica z dwóch jajek

Dniówkę zaczęłam dzisiaj troszkę wcześniej jak zwykle bo parę minut po trzeciej ,tak że jestem już po dwóch kawach a co dalej to się zobaczy
Wybieram się na zakupy do Fashion Hause w Sosnowcu tyle że nie wiem czy dostanę tam coś eleganckiego ,czy są tam tylko same sportowe rzeczy?! Imprezka w tą sobotę a ja nie mam nawet kiedy na zakupy jechać bo cały dzień w pracy. Nie lubię takich zakupów na wariackich papierach, wogule nie lubię takich zakupów

19 listopada 2012 , Skomentuj

2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
puszka tuńczyka z pomidorem
2 jajka na twardo z pomidorem
pieczony królik z sałatką z ogórka cebuli i marchewki
wątróbka z królika z cebulką
3 szklanki herbaty

Do południa stałam przy kuchni jak zawsze w niedziele, później zmogło mnie spanko i padłam jak Kafka na prawie cztery godzinki. Troszkę odpoczęłam. A dziś od nowa i tak cały tydzień.
 Zakupy w sobotę nie udane. To co mi się podobało było w rozmiarach dla mnie nie dostępnych (S,M) , a to co byłoby ewentualnie dobre było nie w moim guście . Czyli dalej nie mam co w sobotę na siebie włożyć

18 listopada 2012 , Komentarze (1)

Waga zaczęła spadać wolniej ,albo mój organizm zaczął wariować. Czeka mnie wizyta w poradni K. Trochę się boję. W zeszłym miesiącu dostałam @ tydzień przed czasem,a że jestem na tabletkach anty zawsze miałam okres z dokładnością co do dnia. Najciekawsze jest to że w terminie też przyszedł okres. Pomyślałam, chwilowe zawirowania, a w tym miesiącu powtórka. Tydzień przed jest i mnie to troszkę zmartwiło. No cóż wizyta w poradni obowiązkowa


Co do wagi, szklana koleżanka pokazała dzisiaj równe 69 kg
Wczorajsze menu:
kawa rozpuszczalna z mlekiem 1,5%
roladka z łososia z szpinakiem
kefir 350g 1,5%
warzywa duszone z piersią kurczaka
3 szklanki herbaty

Tradycji stało się zadość. Od rana stoję przy garach. Trzeba w końcu ugotować sobie coś na cały tydzień, nie mogę przecież być non stop na suchym prowiancie.
Miłej niedzieli życzę. Buziaczki

17 listopada 2012 , Komentarze (5)

..kupiłam sobie większe opakowanie serka granulowanego takie pół kilogramowe Podzielę sobie serek na dwie porcje i będzie jak znalazł na dwa dni. No ale gdzie tam. Zamiast podzielić i schować to ja stwierdziłam że jak zjem połowę i resztę schowam będzie ok. I tak sobie stało przy mnie to nieszczęsne pudełeczko serka i ja tak łyżeczką raz potem drugi raz i trzeci raz i w południe ujrzałam dno owego pudełeczka Wyrzuty sumienia mam lepiej było kupić 3 małe przynajmniej miałabym serek na dzisiaj
Oprócz serka były jeszcze
2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
jogurt śliwkowy 700g 0% ( też w ramach oszczędności)
roladka z łososia ze szpinakiem
pół litry wody niegazowanej

Nie popisałam się tymi oszczędnościami no ale cóż samo życie

Dzisiaj pędzę na zakupy których nie lubię. Wkurza mnie kupowanie ubrań. To mierzenie sprawdzanie co pasuje a co nie. To za krótkie tamto za wąskie ,a znowu inne za drogie
A poza tym to jak mi świat miły nie wiem jaki teraz rozmiar noszę więc najpierw czeka mnie mierzenie tu i ówdzie i dopiero maraton po sklepach

Miłego dnia

16 listopada 2012 , Komentarze (1)

W sklepie nudy Rzygać mi się chcę ,sorki za słownictwo ,ale ile można płaszczyć dupę na stołku. Myślałam że choć ze względu na wysprzedaż będzie trochę ruchu. Więc siedzę przy komputerze i czytam pamiętniki ,porady, ciekawostki.
Dietetycznie może być
2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
serek granulowany 3%
puszka łososia w sosie własnym
jogurt śliwkowy 300g 0%
jajecznica z 2 jajek z pieczarkami
pół litra wody niegazowanej

Na następną sobotę wybieramy się z mężem na imprezkę Andrzejkową i jak na kobietę przystało mam problem ,bo nie mam co na siebie włożyć
Czeka mnie więc w sobotę maraton po sklepach , a tak prawdę mówiąc nie mam wielkiej ochoty na balowanie.

15 listopada 2012 , Skomentuj

......2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
2 puszki ryby w pomidorach bez sosu ( ktoś musi zjeść to co się zostaje na półkach sklepowych )
kefir 350ml 1,5%
litr mleka 1,5%
pół litra wody niegazowanej

Mimo wysprzedaży towaru ruchu nie ma. Może ostatni tydzień będzie dla mnie życzliwszy
Oby do końca i nie oglądać się za siebie. Miłego dnia

14 listopada 2012 , Komentarze (1)

2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
2 puszki ryby bez sosu
jogurt śliwkowy 400g 0%
3 krokieciki z kapustą Pudliszki(zaszalałam)
pół litry wody niegazowanej
szklanka herbaty

Troszkę mało i wczoraj tego żarełka ale nie chce mi się więcej.
Zaczynam się denerwować zamknięciem sklepu i w ogóle wszystkim co jest z tym związane, w związku czym boję się o zajadanie stresu co zawsze przynosiło mi ulgę.
Mam nadzieję że nad tym zapanuję 

13 listopada 2012 , Komentarze (1)

2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
2 puszki makreli w pomidorach bez sosu
2 jajka gotowane z keczupem
pół litra wody niegazowanej
szklanka herbaty

I na dzień wczorajszy to by było na tyle

11 listopada 2012 , Komentarze (1)

...i trzy pianki w czekoladzie. Tak zaszalałam wczoraj, nie wiem co mnie napadło?!
Po pół godzinie padłam jak mucha Mimo że tylko lampka, ale zrobiła swoje.



Ubóstwiam VERMONT-y
Wysprzedaje wyposażenie sklepu. Połowy mebli już nie mam. Koniec jest bliski
Jeszcze tylko trzy tygodnie
Dietka fajnie. Waga dzisiaj zgłupiała. Raz pokazała 20dkg mniej raz 30 dkg więcej, więc nie aktualizuje paska zrobię to jutro, albo w następną niedzielę.
Dzisiaj jak zwykle stoję przy kuchni. Miłej niedzieli życzę. Buziole

8 listopada 2012 , Komentarze (1)

2 kawy rozpuszczalne 1,5%
serek granulowany 3%
puszka tuńczyka w sosie własnym
3 parówki cielęce
pół litra wody niegazowanej
litr maślanki 1,5%

Bogu dzięki jutro już piątek