Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 124130
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2011 , Komentarze (3)

Kurde jestem taka podekscytowanaa tym ze 5 zobacze juz niedlugo...a moze juz nawet jutro?? kto wiee... ale juz niedlugo... Ehh... jak to dobrze jesc to na co ma sie ochote a waga sama spadaa...hehe wszystko dzieki skakance..dziala cuda..jeszcze jak po godzinie wywyjam to juz wogolee..hihi czuje sie super.. nie narzekam..Wlasnie sobie pije herbatke na trawienie 
( imbir,kminek,mięta) kupilam sobie tez 4 grejpfruty i przez 4 dni bede jadla po 1 i zobaczymy co i jaak..w sumie juz jutro zobacze moze  cos wiecej spadlo... powiem wam ze ten cytrus strasznie zapycha ...az sie jesc odniechciewa na serio... ja jak zjadlam polowe na sniadania to kanapek nie moglam dojesc...

Menu:
I.połowa grejpfruta+ 3 kromki ziarniste z maslem seerem żółtym i ketchupem+herbatka bez cukru
II.płatki czekoladowe z mlekiem
III. nalesnik z bita smietana i owocami(brzoskwinia,truskawka) + kromka ziarnista z wedlina krakowską
IV. kromka bialego chleba zapiekana z serem żółtym w mikrofalce z ketchupem 

No i gdzies tam jadlam po kawalku reszty grejpfruta ..Zaliczylam skakanke 1h 
Od poniedzialku zaczynam praktyki przez 3 tygodnie bede tam chodzic ..caly dzien mnie w domu nie bedzie... bede jechac po 8 a wracac o 8 wieczór...nie jest mi to na reke bo nawet normalnego obiadu nie zjem..no bo o 8?? jak o tej godzinie bede musiala wskoczyc na sskakanke i skakac ...jak mi sie bedzie  chcialo bo bede wwyrypanaa.. no normalnie szok... moje posilki beda do bani...obiadu nie bedzie... co ja bede jesc w ciagu dnia...ehh kanapki.. ??ewentualnie jakies gorace kubki albo salatki jarzynowe no ale ilez mozna...na tym...nie wyobrazam sobie..najgorzej jest ze skakanka... ona mi tyle daje a ja nawet nie bede miec na nia czasu..a nie wiem czy o 8 bedziemi sie chcialo ... zalamalam sie...

9 września 2011 , Komentarze (7)

Waga dzisiaj 60.2 

Kobitki.. nie wiem czy bediecie wiedziec czy jak jest jeden urwany zabek przy nakladce do maszynki fryzersjkiej to on bedzie w tym przeszkadzal??

7 września 2011 , Komentarze (5)

Ufff tylko 4 komentarze w moim ostatnim wpissie o pomiarach ale jakzee milo mi sie zrobilo ze az mi sie geba usmiechnelaaa hihi bardzo wam dziekujee..a co do pytania KRÓLOWEJ ŚNIEGU z bioder pewnie mi spadlo dzieki skakance.bo nic innego nie robie..no i czasem jezdze na rowerze ale mysle ze bardziej skakanka dala tutaj rezultaty...

Menu:
I. Jajecznica na mleku+ 2 kromki chlebba bialego z maslem i troche ketchupu + herbatka owocowa
II. drożdzówka pólfrancuzka z serem
III.chochelka zupy pomidorowej + ziemniaki z sosem i miesem+ ogorki kiszone+ sok malinowy

Ruch: 45 MIN skakanki

7 września 2011 , Komentarze (4)

Dawno nie podawalam pomiarow.. ale to tylko dlategoo że wiecie jak to bylo waga stalaa 3 tygodnie aż
                 Było napoczatku        Bylo 30 lipca               Teraz jest

Brzuch           101cm                   89cm                          87cm                 -14cm       
Talia               94cm                     76cm                         76cm                 -18cm 
Biodra           107cm                   99cm                          97cm                  -10cm
Udo                62cm                    58cm                          56cm                 -6cm
Łydka            43cm                     38cm                          38cm                 -5cm

-53CM !
Jestem bardzo zadowoolona z efektoww ...ale musze cos wkoncu na brzuch robic i talie.. ehh..nie mam checci... patrze na te pomiary i uswiadamiam sobie ze to  tylko i wylacznie mojaa zasługa.. ze dalam rade co do skakanki. skakam juz 4 miesiace wiec kondycje mam  w porzadku..wlaczam sobie muzyczke i skakam tak godzinke bay;*

6 września 2011 , Komentarze (7)

Dzisiiaj ladniee :):) wczoraj nie pisalam bo jakos weny nie mialam a wogole wczoraj beznadziejnie ze wszystkim bylo ale nic przesadnie.. dzisiaj zajadalam sie owsiankaa zjadlam kawalek kielbaski z chlebkiem troche zupki pomidorowej i fasolke szparagową...  generalnie ok...Skakanka 1h zaliczona...ja sie czuje coraz lepiej  świat moze stac sie piekniejszyy ... nawet jak leca kilogramy  ide poczytac co u was;*

4 września 2011 , Komentarze (5)

Niedawno wstalam bo wrocilam po 7 godiznie po 3 godzinnej jezdzie..dla mnie okropnej...ale chyba bylo warto... jadlam co dawali ... zjadlam troche ciasta torta.. obiad oczywisciee...nie zjadlam przesadnie ale duzo.. no boo to wesele..co efektem bylo wymiotowanie w busie..tak mnie wytelepało ze wymiotowalam... no aale to tez ma dobre strony... bo nic nie pzytylam..a na wadze dzisiaj 60.8 kg .. zobaczymy co bedzie jutro bo jestem po obiadku zjadlam rosół i kotleta z ziemniakami... na dzisiaj tyle bo zaraz ide dalej spac... 
Nie wiem co z moja noga sie dzieje..albo nadwyrezylam albo wybilam z biiodra noge... czy dzisiaj bedzie skakanka to sie okaze czy mnie bedzie bolec narazie nie boli ale na weselu dawala noga znac o sobie... cos poradzimy..potem sie jeszcze zobaczymy...sproboje uregulowac braki w odwiedzaniu waszych pamietnikow..ale narazie jestem padnięta...z weselaa nie jestem zadowolona wogole bylo jakos tak.. nie bardzo.. ide spać bayy ;*

2 września 2011 , Komentarze (7)

wczorajsze drożdzowki byly pysznee..a dzisiaj na wadze 0.5 kg mniej w ciagu jednego dnia poszlo bo dzisiaj 61.1kg najgorsze jest to ze jutro wesele mam nadzieje ze wiele nie przybiore bo szkoda by bylo.. wkoncu moge zmienic pasek hehe :D Dzisiaj zjadlam rano dwie kanapki orkiszowe z paprykazem potem w szkole tez dwie kanapki z paprykarzem jeszcze jabłko a niedawno jak wrocilam ze szkoly zjadlam smazona rybke z ziemniakami.. teraz lece spszatać :):) bo trzeba jeszcze pocwiczyc:D:D pa;*

1 września 2011 , Komentarze (4)

Od razu mam lepszy humor po waszych komentarzykach ... bo jestem z siebie dumna ze dalam rade i dorobilam sie takiej fugurki ..chyba pujde do TAP-MADL i powiedza mi zebym schudla jeszcze 20 kg hehe.. omg .patologia 
Menu :
I.2 kanapki orkiszowe ze szynką
II. 2 drożdzówki ( 1 z serem , 2 z serem i budyniem)
III.szklanka cogiel mogiel
IV.niecala chochelka zupy grochowej+ 2 nalesniki ze serem

Ruch:

Skakanka-50 min
10Km rower

Nie czepiajcie sie drożdzowek bo mnie to wali ze je zjadlam..i tak schudnee phii

1 września 2011 , Komentarze (29)

W szkole super... dziewczyny byly pod wrazeniem mojej figury i ze wogole sie zmienilam bo tez zrobilam sobie pasemkaa na moich loczkach ::):) Dodaje zdjeciaa z dzisiejszego spaceru po miescie... hihih z moja figurka:D:D myslicie ze wystarczy 3 kilo jeszcze??


31 sierpnia 2011 , Komentarze (12)

Obiecalam że bede podawac menu jak wroce do wagi z paskaa więc podajeee

I. Jajecznica na maśle z serem żółtym + połowe pomidora+ 4 kromki orkiszowe
II.jogurt biszkoptowy + troche musli
III. makaron z serem + zupa grochowa

Jestem najedzona obiadem więc juz jesc dzisiaj nie bede bo nie czuje glodu... niedawno skonczylam 1h skakanki  na rower dzisiaj nie jade bo nie mam z kim ..siora pojechala gdzies ..Czekam na kuzyna bo przyjedzie sie ostrzyc.. ide dopiero teraz do II kl fryzjerskiej ale juz cos tam scinam..a on przychodzi pierwszy raz...a ma dziwna glowe..hehetroche sie boje ale trzeba sprostać wyzwaniu ... wkoncu nie takie glowy do mnie w przyszlosci beda przychodzić... dam radeee  lece bayy ;*