Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 124112
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 sierpnia 2011 , Komentarze (11)

Wróciłam do wagi z paska dzisiaj 61.6 kg  czyli jedziemy dalejj do celuu 

30 sierpnia 2011 , Komentarze (12)

Uf... waga sie pochwale jutro... tak na wstepiee.. zrobilam przeglad znajomych... i dokonalam wyboru..ktore vitalki usunac a ktore nie..oczywiscie te co zrezygnowaly z pamietnika i które zablokowaly.. to wiadome.. ale tez usunelam te pamietniki ktore nie mialy w sobie nic tylko menu podawane codziennie.. i te z ktorymi nie bylam przywiazana..wiec tak mi sie nazbieralo ok 50 osob....bedzie mi lzej.. i bede mogla was czesciej komentowac...Oczywiscie przyjmowac bede jeszcze ale tylko konkretne osoby... i co miesiac tradycyjnie przeglad znajomych chociarz pewnie mi zostal ostatni miesiac dietkowania... mam nadzieje..wiec nie wiem jak to bedzie

Dzisiaj dietka ładnie...na kolacje jak zwyklee leciutko (banan) potem skakanka ok 40 min +rower(10 km)  + abs na brzuch ...

Nie moge sie doczekac kiedy wroce do podawania menu .. .3majcie sie ;*

E.

29 sierpnia 2011 , Komentarze (8)

Mam nadzieje że woda juz jutro spadnie i bede miala te wage na pasku ... bo mnie juz szlak trafia... @ daje znaki po sobiee dzisaj bylo 62.5 .. ale dobrze ze to tylko jej zasluga a nie przytyciu.. .wczoraj mimo @ poskakalam niecala godzinke .. dzisiaj bylo gorzej bo boli ... ale tez poskakalam niecala ggodzinke..no ale sobie dorobilam bo brzuch mnie zaczal okropnie boleć .. zrobilam tez ABS na brzuszek... ale ciezko bylo   

Bardzo sie martwie o wazna dla mnie osobe w zyciu...ktora zaczela topic smutki w alkoholu...boli mnie to i ostatnio nie moge na niczym sie skupić... chociazby dlatego ze poniekad tez w tym moja zasluga ze wyciagnelam go z tego picia.. ale niestety a nie jestem w stanie byc przy nim cale zycie...skoro on tego nie docenia.. nie docenia to ze bylam przy nim i pomagalam.. nie bede sie wicej wysilać.. myslaam ze cos zrozumie..ale to jego wybór

cosik mnie szczyka w prawym udzie.. od tej skakanki .. Zaczyna mnie to denerwowac..

Kobitki ... mam znajomych pond 100 ... nie moge wszystkich komentowac.. nie jestem w stanie.. komentuje pierwsze ktore sie pokazujaa.. nie bede usuwać znajomych ponieważ wiem ze niektore z was zaprosily mnie po to zeby sie motywowac albo zeby wiedziec jak chudne...jadlospis bede dopiero podawala jak wroce do wagi z paska... to ciau ;*

28 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

Dopadla mnie dzisiaj @ wiec na wage nawet nie wchodzilam..i pewnie lipa bedzie ze skakanka.. bo brzuch boliale moze na rowerze pojezdze..  jak siostra gdzies nie wyparujee.. za kilka dni szkola a ja nie mam swoich 60 kg i nadal jestem grubasem,.!!!!!!!!!!!!KIEDY TO SIE SKONCZY..normalnie juz psychicznie nie wytrzymuje..tak pozatym jestem glodna ide jescc 2 sniadankoo. odezwe sie jutroo papa;*

27 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Dzisiaj meczący dzien..noormalnie padam...jak tylko wstalam zjadlam sniadanie..poszlismy z rodzinka zbierac ziemniaki ..zeszlo nam to chyba ze 3.5 hmasakra... no ale bardzo korzystne dla mojej diety to akurat motywowalo mnie doo pracyyy ale slonce mnie chycilo potem jeszcze sie opalam to wkoncu  jakos wygladam... jak skonczylam sie opalac poszlam spszatac..a potem na rowerek...skakanka 15 min oodpuscilam,.juz nie moglam..naprawde..nogi mam jak z waty po tych ziemniakach...abs tez nie mialam sily... w sumie abs mialam w polu ..hehe schylaniee  oby spadeczek jutro...3majcie się;**

27 sierpnia 2011 , Komentarze (9)

No i kur** jest.!! zaczelam chudnąć!! Waga 61.9 wkoncu ta je***a TE 61 SIĘ sie pokazałO ..  moim sposobem na to jest to...ze jem wiekszy obiad a na podwieczorek coś leciutkiego a kolacji nie jem wcale tyllko cwicze wieczorem   no i terazzzz jedziemyyyyyyy....

26 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

Dzisiaj 122 dzień a ja nawet 60 kg nie mam..  poprostu zalamkaa...a mialam cel zeby do konca wakacji miec 60 kg... bylam przekonana ze tak bedzie ale widocznie los zakpil ze mnie i dupa zbita...ale byc moze wynalazlam sposob na moje zastoje... i chyba waga juz ruszyla...wczoraj bylo 62.5 dzisiaj 62.1 kg jutro jak bedzie mniej to znaczy ze to dzialaa ale pochwale sie jutro jak wypali...Co do diety dzisiaj ok... zaliczona skakanka 1h + abs na brzuch rowera dzisiaj nie bylo bo siostra pojechala na Hojdy a ja sama nie lubie jezdzic 

Poza dieta... dziewczyny..mam ponad 100 znajomych..nie jestem w stanie was wszystkich kimentowac ..napewno wiecie o co chodzi... wiec nie miejcie pretensje...ile moge tyle komentujee...


To bay ..trzymajcie kciuki za jutrzejsza wageee oby mi sie wkoncu udalo ;**

E;*

24 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

Mój wpis jest na glownej stronie chodzi o wpis ze zdjeciami..pytacie mnie jaka dieta w jakim czasie itd...widocznie takie co pytaja nawet nie zajzaly do mojego pamietnika...co jem i w jakim czasie... po to tez sie pisze pamietnik..zeby czytac i zdobywac nowe doswiadczenia z dieta czy uczyc sie na bledach swoich i innych..wiec mnie takie komentarze denerwujaa...juz nie mowie o takich pamietnikach w ktorych dziewczyny nie podawaja menu ani dniaa swojej diety wtedy mozna zapytac..ja tez owszem nie podaje ostatnio ale tylko dlatego ze obiecalam sobie ze bede podawac menu kiedy wroce do wagi z paska...juz 3 tydzien z tym walcze...nie bardzo mam ochote tutaj pisac cokolwiek... bo denerwuje mnie to ze nie moge sie dzielic moimi sukcesami..ciagle walcze o te 4 kilo..bo wiem ze wtedy bedzie idealnie i bede szczesliwa
W skrociee... jem wszystko..od smazonych.. do chleba..ziemniakow..makaronow sosow.. masla czy lodoów... czyli praktyczniee to co dla was wyydaje sie byc zakazane i niedorzeczne w diecie to ja jem.. i tak udalo mi sie schudnac 9 kilo..jesc wszystko a w ograniczonych ilosciach.. na tym polega Mz... nie chce efektu jojo .. dlatego jem to co bede jadla przez cale zycie..bo lubie jesc... lubie smakolyki... lubie dobre jedzenie i nie zrezygnuje z tego ze chce schudnac 10 kg w 2 miesiace...szybko to nie znaczy efektownie..bo potem moze byc powrot kilogramow wystarczy nauczyc sie jesc mniej.. to wszystko... 

24 sierpnia 2011 , Komentarze (40)

Dodaje sukenke w wersji bez paska.tak mam isc na wesele... nie komentujce zlosliwie zebym zalozyla inne buty.poniewaz innych butów nie mam..jestem skazana isc w tych bo nie mam kasy..ale podobaja mi sie i chyba nie jest az tak zle...moj brzch dalej nie chce spasc..eh..załamka.. czy bez paska jest lepiej..?



moj tylek duuzy jest..ehh..z tylu nie wygllada to najlepiej

24 sierpnia 2011 , Komentarze (9)

wiecie jak to z moja wagaa..ostatnio wzrastaa... spada..wzrasta spada.. nie moge powrócic do mojej wagi z paska niestety dlatego postanowilam zrobic sobie dzien na owsiance.do tego zjdlam troche owocow..wczoraj bylo 62,9 kg.. dzisiaj 62. 1   czyli  
                           -0.7 kg
Nie będe  się narazie cieszyć..zobaczymy czy będą powroty... no ale znajac moja wage pewnie będą.
Wczoraj zaliczylam 1h skakanki , 1h na rowerze, Abs 8 min
jest ok. chceee wage z paska.niech ona  juz spada jak nalezy... ehh