Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę sobie udowodnić że potrafię schudnąć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 53945
Komentarzy: 173
Założony: 8 czerwca 2011
Ostatni wpis: 25 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marti301984

kobieta, 40 lat,

160 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2011 , Skomentuj



Dzisiejszy obiadek:
miętowy kurczak z porem porcja 190 kcal i 4,9 g tłuszczu z mąka kukurydziana więc chyba też dobry dla osób stosujących dietę dukana. Do tego sałatka ziemniaczana 120 kcal i 3,8 g tluszczu dodatkowo surówka z sałaty z pomidorami 90 kcal czyli w sumie 400 kcal na obiad.
W dn9iu dzisiejszym czekają mnie jeszcze ćwiczenia muszę spalić duzoooo za wczorajszy wybryk z pizza i piwem. Na szczęście winowajcy już za niedługo wracają do Anglii i nie będę mieć już wpadek. No ale narazie czeka mnie ostra jazda na orbiterku:)

16 czerwca 2011 , Komentarze (1)

dziś rozpoczęłam pierwszy dzień ćwiczeń zgodnie z planem vitaabs. Ćwiczenia fajne nie powiem, dziś kręciłam na orbiterku. Nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na rozgrzewke i rozciąganie a tu dokłądnie wytłumaczone do tego obrazek pokazuje jak co robić:). Mam nadzieję że dzięki temu planowi oraz temu że dodatkowo biegam 3 razy w tygodniu we wrześniu uda mi sie z powrotem  wziąść udział w półmaratonie.Dawniej biegałam naprawdę dużo w maratonach i półmaratonach. Od razu jak przestałam to przytyłam i to duzoooo. Jak to się mówi ćwiczenia to podstawa a ja lubie niestety dobrze zjeść.W sumie nigdy do chudych osób się nie zaliczałam zazwyczaj moja waga wynosiła od 60-65 kg ale teraz to tragedia nawet nie drgnie...... Zrobiłam sobie zdjęcie przed za 30 dni wrzucę jak wyglądam po. Dieta mam zamiar stosować się z ksiązką i planem ALLI(tabletek nie mam). Trzymajcie kciuki

15 czerwca 2011 , Komentarze (2)

jestem na diecie od poniedziałku można powiedzieć krótko ale waga mi nie spada.....:(
nic a nic nawet grama
cóż zobaczymy jak zacznę się bardziej ruszac:P
Musze pozytywnie myslec to dopiero początek więc będzie dobrze 
Śniadanie
bułka pełnoziarnisa z wedlinkim i masłem
trochę zaszalałam bo zjadlam rogalika
II śniadanie
danio jabłko
Obiad 
sałatka z serem fetą, pomidorem 
Kolacja
kawałek arbuza :)

14 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Piękny dzień , niestety w pracy gorąco... 
Dzisaj zjadłam
rano musli z jogurtem owocowym
II śniadanie
batonik musli i litra coli light (wiem niezdrowe ale było zimne i pyszne)
Obiad
ziemniaki z kefirem
Nie polecam tych tabletek szczerze powiedziawszy Średnie są niby miały zapobiec chęci podjadania a tu nic....
To chyba raczej w psychice jest niż w głodzie:)

13 czerwca 2011 , Skomentuj

chwilkę mnie nie było ale na weekend przyjechał brat męża z angli i imprezki od piatku do niedzieli było dużo pokus ale dałam rade:):)
dziś na sniadanie dwie kromeczki z wędlinka
obiad kasza z mielonymi(bez tłuszczu)
koktajl truskawkowy na wieczór, Jeszcze mam dzisiaj duzoooo sprzątania a jutro basenik popływać trzeba

9 czerwca 2011 , Komentarze (1)

No cóż nie do końca tak jest jak planowałam. Miałam ćwiczyć a na razie wyszło jak wyszło. Wczoraj promotorka wróciła mi pracę do poprawy i niestety do jutra muszę poprawić i zawieźć. Więc pewnie dzisiaj po pracy od razu poprawiam prace i nici z mojego basenu:( ale mam  nadzieję że jutro już się popluskam :) W pracy dużo pokus, biorąc pod uwagę że pracuję w firmie spożywczej produkującej słone przekąski
W dniu dzisiejszym przechodząc przez produkcje popatrzyłam łapczywie  na moje ulubione krakersy i poszłam dalej.
Wczoraj po pracy dałam się namówić i wraz z koleżanką kupiłam preparat redukujący apetyt. XLS Medical. Tani nie był, koleżanka twierdzi że podobno czyni cuda (chociaż wątpię, niestety sądzę że nie istnieją cudowne leki na "tłuszczyk" choć bardzo bym chciała).Kupiłam sprawdzę podbno ma zapobiec podjadaniu pomiędzy posiłkami. Moje menu wczorajsze:
śniadanie
płatki zbożowe lubella dwie małe garści + truskawki+ ok 150 ml jogurtu pitnego
II śniadanie
serek homogenizowany
obiad:
zupa grochowa (dietetyczna)
A o kolacji całkowicie zapomniałam ponieważ byłam zaobserwowana poprawkami pracy magisterskiej. Wczoraj na wieczór zjadłam pierwszą tabletkę , rzeczywiście wypełnia żołądek, ale sadzę że kolacji nie zjadłam dlatego że byłam zbyt zajęta.

W dniu dzisiejszym na śniadanie:
 płatki zbożowe lubella z bananem i ok. 150 ml jogurtu pitnego
II śniadanie Zapomniałam wziąć do pracy:( i teraz głoduje już wypiłam dwie kawy
A co dalej zjem to napisze wieczorkiem.

8 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Cóż mogę napisać , dzisiejszy dzień jest dniem zero. Czyli od dziś zaczynam moją kolejną, aczkolwiek mam nadzieję że tym razem wygraną, walkę z kilogramami.
W ostatnim czasie za każdym razem kładąc się spać myślałam, że od jutra będę na diecie i w ogóle jak to ćwiczyć będę itp.Ale niestety rzeczywistość okazywała się inna. Cały czas myślałam od jutra i jeżeli to ostatni dzień to podjadałam słodycze bo potem nie będę mogła.
Dlaczego dzisiaj? wczoraj oglądnęłam fajny filmik na YouTube.com o dziewczynie która opowiadała jak schudła i to mnie zmotywowało. Długo zastanawiałam się jaką dietę stosować, na razie mam zamiar jeść więcej warzyw i zrezygnować z białego pieczywa. A najważniejsze że wracam do ćwiczeń, bieganie dawniej zapalczywie biegałam a teraz przejść 3 km to tragedia.
 Najgorsze w tym wszystkim jest to że ostatnio żadne spodnie na mnie nie pasują, wszystkie są za małe. Mam nadzieje że tym razem się uda.