Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką całkowicie pozbawioną pewności siebie. Staram się z tym walczyć. Ale jak można walczyć, gdy ma się taka wagę? Jestem młoda, a nie mogę patrzeć na siebie w lustrze :( Przyszedł czas na kolejne starcie z samą sobą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15533
Komentarzy: 246
Założony: 29 lipca 2011
Ostatni wpis: 17 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TrocheSzczescia

kobieta, 34 lat, Warszawa

170 cm, 110.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2015 , Komentarze (4)

Dzień dobry, piątunio!!!!! :)

Dziś moja "miesięcznica" Drugi miesiąc na zdrowym odżywianiu. Walczę dalej... chociaż mam wrażenie że przez ten miesiąc ubyło mnie jakiś 1-2 kg. Nie czuję nic :( Rozładowała mi się waga i nawet nie mogę się zważyć. Jadę dziś do rodziców, a jutro mam wesele.. znowu.... jeszcze 4 przede mną. Zaprawdę powiadam Wam urodziwy to rok :P Szkoda tylko, że ja faceta znaleźć nie mogę :/

Dorwałam kieckę, ale nie jestem pewna czy to mój fason i czy dobrze będę w niej wyglądała, ale mi się podoba i już :) Na razie Wam nie pokażę bo czasem można się spotkać z negatywnymi opiniami (które cenię i szanuję) ale wesele jest jutro i chce sie dobrze czuć a nie myśleć o tym, że może jednak wyglądam jak kołek? Powiem tylko, że sukienka jest dłuuuuga i granatowa a dodatkiem będą srebrne buty :)

A tak wyglądam teraz. Zrobiłam sobie focie w lustrze żeby móc porównywać (szkoda że nie mam sprzed 2 mc):

ooo a takie pyszności jadam na "diecie":

Odezwę się po weselu albo po ważeniu :) 

Buziaki!

19 czerwca 2015 , Komentarze (6)

Heeej :)

Mam już pierwszy miesiąc walki z samą sobą, za sobą! Wytrwałam. Efekty może nie są spektakularne ale książkowe ( -4,8kg)  Centymetr mówi -12 w obwodach... o_O :) Także jest to już jakiś postęp. 

Co ważne nie głodzę się, czasem zdarza się jakieś odstępstwo od zdrowego jedzenia, czasem wpadnie piwko, może dwa, ewentualnie trzy :P 2-3 razy w tyg chodzę na aqua aerobic i staram się więcej ruszać(chodzić) Na razie jeszcze ciężko mi zabrać się do domowych ćwiczeń, ale... czuje... czuje... że moc nadchodzi! 

Plan na kolejny miesiąc:

 -  więcej ćwiczy

 -  zadbać o skórę

 - więcej się śmiać i korzystać z życia! :)

A w takim kubeczku popijam kawusię - także poprawiamy koronę i zasuwamy dziewczynki!: 

A tak w ogóle, znowu mam wesela i będę potrzebowała sukienki, może ktoś coś wie, widział w rozmiarze namiotu???

Pozdrawiam w deszczowy piątek :)

17 maja 2015 , Komentarze (12)

Cześć! oj długo mnie tu nie było długo! W tym czasie rosłam, pięknie się zaokrąglałam.... krótko mówiąc: UPASŁAM SIĘ JAK ŚWINIA! Wiecie co jest najgorsze, że przestałam siebie lubić, straciłam ochotę na wszystko a do codziennych czynności muszę się zmuszać Kiedyś potrafiłam być zadbana grubaską, wiem brzmi jak oksymoron, ale starałam się mimo wagi wyglądać zadbanie. A teraz... jest beznadziejnie. Dziś próbuję raz jeszcze.... i tak całe życie... Trzymajcie kciuki! Żebym uwierzyła w siebie na nowo, bo nic nie daje takiej siły jak wiara w siebie.

10 września 2014 , Komentarze (11)

Cześć dziewczyny!

Tak, tak wiem zaniedbuję V, Was i siebie :( Ostatnie 3 miesiące to był dla mnie istny horror, pożeracz czasowy. Ale niedługo to wszystko się zmieni, ustabilizuje -  jeszcze jakieś 2 miesiące. Wytrzymam prawda?

Dostałam się na staż w firmie, w której zawsze chciałam pracować. Z racje tego, że staż jest darmowy musiałam gdzieś dorobić. Także w weekendy pracuje jako kelnerka:( Boże, nigdy więcej... jeszcze tylko dwa miesiące, dwa miesiące... Jak widać czasu zero, towarzysko nie istnieje, mgr nie mam kiedy pisać i jedzenie nie dbam :( Nie mam nawet czasu na bloga, którym tak byłam zafascynowana. Ale.... wszystko się zmieni! Darmowy staż się opłacił, bo dostałam angaż! Straaaasznie się cieszę :) Także od października zaczynam normalną pracę!!!! Muszę jeszcze trochę popracować w tej restauracji, żeby się odbić od dna (bo wiadomo koszty życia w Łorsoł nie są małe). Ale to będzie max do końca października!

Znowu mam wesele..... ha ha.. Chyba pójdę w tej czerwonej sukience co byłam ostatnio, zdjęcie jest w którymś z poprzednich wpisów. Nie mam kasy, żeby kupować inną, a w lutym idę na kolejne, do tamtego mam nadzieję będę musiała kupić inną!

Od kilku dni staram się jeść regularnie i zdrowo! Powyliczałam sobie ile mogę kcal zjeść, ile tłuszczy, węgli i białka.:) Staram się więcej ruszać ( 2 razy w tyg chodzę na basen) i na razie to tyle aktywności, ale obiecuję będzie więcej. Ogranicza mnie troszkę fakt, że dwa tyg temu przeszłam zabieg usunięcia żylaków i noga jeszcze nie doszła do siebie. Ale ogólnie jestem z siebie zadowolona! :)

Oby tak dalej Paula! :) Przecież potrafię osiągać wyznaczone cele, powiedzcie dlaczego z odchudzaniem jest mi tak trudno? Może potrzebuję jakiegoś kopa w zad, jakiegoś mocnego pieprznięcia.. haha... Wg moich wyliczeń do września 2015 powinnam ważyć upragnione 63 kg (4 kg miesiąc)! Dam radę... prawda.. prawda... no prawda??? 

22 czerwca 2014 , Komentarze (11)

Heeej :)

To znowu ja :)

Dziewczyny nadal nie mogę się zebrać do ćwiczeń. :( Kupiłam rolki kiedyś uwielbiałam na nich jeździć, ba .. co najważniejsze umiałam, a teraz idzie mi to koślawo. Nie chce się zniechęcać, ale strasznie niepewnie się na nich czuję :( ech.. ale dam radę, prawda???? Musze tylko wbić sobie do swojej mądrej główki, że nie istnieją dla mnie żadne ograniczenia. 

Pod względem diety, raz lepiej raz gorzej, ale nie spinam się jakoś szczególnie. Weszłam dziś na wagę, a nie powinnam bo miałam raz na dwa tyg. No i pokazało kg mniej, ale nic nie ruszam na pasku nic nie zmieniam.

Zabawa w bloga jeszcze mi się nie znudziła, wrzuciłam kolejny strój. Ba wzięłam w udział w wyzwaniu -  strój za 100 zł. Zobaczcie jak sobie poradziłam, ja wielbicielka lumpeksów :) http://mordeczkanawypasie.blogspot.com/ Mordeczka na Wypasie :)

Buziaki ;*

20 czerwca 2014 , Komentarze (23)

Zamiast pisać prace magisterską i zająć się czymś porządnym, to ja się bawię w nowe hobby... wariatka no, wariatka. 

Strzeliło mi coś do głowy i założyłam bloga... o modzie.. a co :P Mam nadzieję, że szybko się nie zniechęcę, bo wiem, że ciężko rozkręcić takie cudo. Moim celem jest pokazanie, że takie wielorybki jak ja, tez mogą się fajnie ubrać. Jednym to się będzie podobać, innym nie, ale najważniejsze żeby każda z Nas szukała swojej modowej ścieżki. Wiem, że wygląd to nie wszystko, ale gdy jesteś fajnie ubrane od razu nasza pewność siebie wzrasta (przynajmniej ja tak mam) :P 

Niestety mój styl pisania, jest prymitywny i talentu pisarskiego nie mam, ale klepać lubię :)

Jak chcecie zobaczyć i poczytać zapraszam: 

Mordeczka na Wypasie http://mordeczkanawypasie.blogspot.com/

Bardzo, ale to bardzo mile widziane opinie na ten temat :) 

Buziaki :*

P.S Dietę trzymam :)

18 czerwca 2014 , Komentarze (22)

To dziś jest ten dzień! 

Zmierzyłam się sama ze sobą, wstałam rano, spojrzałam w lustro i sama sobie zadałam pytanie: "Co Ty ze sobą robisz?" Życie przelatuje przez palce, dzień mija za dniem a ja nic nie robię. Czas to zmienić. Od 18 dni (tyle minęło już od mojego powrotu do PL) nie mogłam się wziąć za dietę. Weszłam dziś na wagę i to co zobaczyłam mocno mnie rozczarowało, chyba się łudziłam, że wcale tak źle nie jest. A przecież jest i przecież to wiem, tylko wypieram ze wszystkich sił z siebie! A ja potrafię! Pokazywałam nie raz, że umiem schudnąć, umiem coś osiągnąć! I pokażę po raz kolejny, choćbym miała całe życie wywrócić do góry nogami! Walczę o swój wygląd i życie zawodowe! 

Kupiłam rolki! Od dawna się zbierałam i przyszedł ten moment - może to będzie ta aktywność którą pokocham??? hahah..

Wyzwania:

  • zero słodyczy
  • dieta
  •  co najmniej 1,5l wody dziennie plus herbata czerwona na zmianę z zieloną :)
  • regularne zażywanie Wiesiołka
  • balsamy - codzienne ich używanie (bo mam z tym problem)
  • ruch -  codziennie jakaś aktywność. Dziewczyny może macie jakieś dywanówki, które mnie nie zniechęcą i od których Tłuścioch może zacząć?

Dodatkowe zawodowe zadania:

  • co drugi dzień 1h poświęcona na opanowanie pisowni języka słowackiego
  • co drugi dzień poświęcenie czasu na naukę Excela 
  • no i szukanie tej wymarzonej pracy :)

Pozdrawiam i trzymajcie proszę za mnie kciukiiiii!

P.S Aaaaa facetów odsuwam, bo jak zwykle im bardziej chcę tym mniej wychodzi. Jeszcze za mną zapiszczą :P

2 czerwca 2014 , Komentarze (23)

Heeej :)

Już po weselnych pląsach! Dziewczyny było super! Wybawiłam się mega. Ze swojego wyglądu byłam średnio zadowolona, mogłam wyglądać lepiej, ale z takimi kg nie łatwo. No ale cóż nie ja tam miałam być gwiazdą, tylko moja siss. I była! Wyglądała przepięknie! 

A ja wyglądałam tak (niestety nie mam lepszego zdjęcia, na razie):

Diety jeszcze nie zaczęłam! :( 

23 maja 2014 , Komentarze (12)

Dzień dobry! Proszę Państwa oto miś, miś jest bardzo GŁODNY dziś! 

Tak tak... jem i jem  i jem i jem... no i jem. Tyle dziś robię. W prawdzie diety już dawno nie ma, ale mogłabym zachować trochę umiaru prawda? Niee.... po co! Niestety przez to stypendium i pobyt za granicą nadal nie mogę sie zebrać w sobie i wziąć za zrzucania sadła. :/ Ja wiem, że potrafię, ale sama zaprzeć się muszę jak osioł a tu jestem tylko mułem :P Od czerwca jestem z powrotem w PL więc Osioł zrobi się ze mnie ponownie. Obiecuję! 

A tak się bawię:

Poza dietą, dużo dobrej zabawy, wyjść ze znajomymi, dużo nauki!!! :( I przygotowania do wesela siostry na którym jestem świadkową. Pisałam ostatnio, że szukam sukienki na wesele i nie mogę znaleźć. Otóż znalazłam idealna nie jest, ale od biedy na takie gabaryty może być. Teraz się nią nie pochwalę, ale zdjęcia z wesela na pewno wrzucę. Powiem tylko że jest czerwona i żartuję sobie (albo i nie żartuję) że wyglądam w niej jak ognista kula! No co, musi być Ogień na weselu, będzie zabawa!

Co mnie tknęło dziś na wpis... a no moje drogie to, że muszę się uczyć! Mam w przyszłym tyg dwa egzaminy, jak nie zaliczę nie wrócę jeszcze na stałe do PL. :( więc muszę się spiąć.. tylko mi się nie chcę. Dziś np. zrobiłam pazurki i stopaszki i poszłam na zakupy po nowe zdobycze, zrobiłam maseczkę, dużo jadłam, baaaaardzo dużo, przeczytałam Internety a teraz pisze do Was. Jeszcze tylko zamiotę pustynię i mogę się uczyć!

I tylko do głowy przychodzi: Na tapczanie siedzi leń... nic nie robi cały dzień! 

Buziaki

22 marca 2014 , Komentarze (17)

Dobry wieczór! 

Zaczne od mniej przyjemnych rzeczy, dietowo źle -  diety brak, ale przynajmniej nie tyję. Jem normalnie, aczkolwiek nie do końca tak jak bym chcała i w tym tyg niestety nawet mi się nie udało na siłownię pójśc :( obiecuje poprawę.

Ale przejdźmy do głównego wątku :) Byłam piratem, a właściwie piratką! I chcę pokazać że grubasek też się może przebrać i dobrze bawić! Może nie jestem sexi piratką, ale dawno już się tak dobrze nie bawiłam i nie wygłupiałam. Zdjęcia poniżej :) 

No i moja piracka gęba :

:) 

I niech grubaski też się bawią! Ahrrrrr...