Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuje mnie utrata wagi:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6244
Komentarzy: 58
Założony: 20 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 31 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fionka1994

kobieta, 30 lat,

168 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2018 , Komentarze (6)

Hej :)

Znacie ten moment kiedy zaczynacie walczyć 20 raz i w pewnym momencie się poddajecie ?

Kiedy kolejny raz jesteś zawiedziona sama sobą ? 

Dziewczyny moja walka z kilogramami trwa. 

Ile to razy pijąc kolejny kieliszek wina mówiłam sobie, ale teraz to już zrobię to na 100%, zrzucę te wszystkie kilogramy. Rano natomiast nic już nie wyglądało tak kolorowo. Powinnyśmy chwalić się sukcesem, ale nie zapominać, że jeszcze dużo przed nami. 

Udało mi się zrzucić aktualnie 18 kg i bardzo się z tego cieszę, ale nie zapominam, że przede mną jeszcze długa droga. Zebrałam się na odwagę i wstawiam kilka zdjęć. 

 119,8 kg 

Tutaj miałam gdzieś 112 kg

 

Waga 107kg

 

Ostatnie zdjęcie jakie mam 103 kg 

Dzisiaj mam 101.6 kg, daleka droga jeszcze przede mną. 

Moja wymarzona waga to 65 kg :) 

Dziewczyny róbcie sobie takie porównania, to bardzo pomaga. 

Buziaki dla Was :) Lecę na basen :*

7 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Witam Was :) 

Jestem osobą, ktora nie przepada za mega kreatywnym jedzeniem :) Może z czasem się to zmieni :) Różne diety widziałam i wiele diet stosowałam, ale niektórych produktów zwyczajnie, nie lubię. Kurczaka lubię, a za wołowiną i wieprzowiną nie przepadam, nigdy nie byłam fanką różnego typu kiełbas, ale kochałam sery i serki( których teraz bardziej unikam). Przeczytałam wczoraj, że jajecznica,jajka są OK ! Dzisiaj postanowiłam sobie zrobić jajecznicę z pomidorami - oczywiście bez jakiegokolwiek tłuszczu i chyba nie powinnam mieć wyrzytów sumienia ?? Jem, to co lubię, nie zmuszam się do produktów, których nie lubię ( chociaż stopniowo będę wprowadzać, jeśli będą dietetyczne ). No i co najważniejsze nie ma zniechęcenia :) 

Miłego dnia :) Do później :)

6 kwietnia 2016 , Komentarze (10)

Dziękuję Wam za komentarze, są dla mnie bardzo cenne i motywujące :) 

Powoli kończy się dzień, ja już po kolacji :) I tutaj mam do Was pytanie: Jak jest z tą godziną kolecji ? Jedni mówią, że po 18.00 już można pić tylko wodę, a inni ( w tym Ewa Chodakowska) mówią, że 2 godziny przed snem. O której Wy zjadacie swój ostatni posiłek ? Dzisiaj posłuchałam Chodakowskiej , ale chętnie uzyskam od Was cennej rady :) A oto moja kolacja ( porada jakiejś dziewczyny z YT, która się odchudza).

Wafle ryżowe , pasta z łososia , pomidor oraz jajko :) 

6 kwietnia 2016 , Komentarze (12)

Witajcie :) 

Trochę wstyd się przyznać ale nie było mnie tutaj 3 lata. Od tego czasu sporo się zmieniło , ale waga została taka sama. Chyba przestałam w siebie wierzyć , że mogę schudnąć. Nie dawno wyszłam za mąż , teraz jestem w 11 tygodniu ciąży i do 20 tygodnia jak pani ginkolog powiedziała , swobodnie mogę chudnąć , a nawet powinnam. Tak duża waga i ciąża pewnie będą mi dawać w kość. Postanowiłam jednak działać, a ponieważ jak pamiętam udawało mi się chudnąć tylko razem z Wami , postanowiłam wrócić tutaj i zacząć bitwę od nowa :) 

Dodaję tutaj swoje śniadanie : 

Jogurt naturalny z gruszką :)

16 maja 2013 , Komentarze (3)

Witam , chciałam napisać , że trzymam się diety i wszystko jest ok . Tylko mam dziwne wyrzuty sumienia - wiem , że dieta 1000 kalorii to 1000 kalorii , ale zawsze staram się jeść mniej niż 1000 kcal . Dzisiaj po podliczeniu mam blisko 1000 kcal i mam dziwne wyrzuty sumienia , co prawda nie jestem głodna , ale czuję się jakbym zjadła więcej , jakbym całą dietę szlak trafił , chociaż nie jest to prawda , jeżeli ktoś mnie chociaż w małym stopniu rozumie , to niech coś napiszę . AHA i jeszcze jedno dlaczego chleb razowy słonecznikowy ma tak dużo kalorii , byłam przekonana , że chleb razowy to ma mało , a tu po podliczeniu niespodzianka . Jeżeli ktoś może mi coś powiedzieć na ten temat , to proszę o komentarze :) 

13 maja 2013 , Komentarze (1)

Dziewczyny miałyście rację , trochę za mało jadłam . Po 18.00 nie jem już nic , a efekt był tego taki ,że byłam strasznie głodna w nocy , przez co nie mogłam spać , ale tak to już jest na początku człowiek mam motywację , chce szybko zgubić te wstrętne kilogramy , wakacje coraz bliżej ! Trochę się pospieszyłam ... Dzisiaj zjadłam prawie 900 kalorii , już jest lepiej , ja mam po prostu takie coś , że chciałabym szybko zgubić , tak strasznie boję się patrzeć w lustro , że mogłabym stracić te kilogramy za wszelką cenę . Boję się soboty , idę na 50-tkę do cioci , wielka impreza , dużo jedzenia , ja mam jeszcze ograniczony ruch ( noga w gipsie ) , więc będę cały czas siedziała przy stole , powiedzcie dziewczyny , jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach , nie jeść nic jest głupio , ale nie chcę stracić tych dni odchudzania i nadrobić wszystko w jeden wieczór . Pomóżcie :)

12 maja 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj było 600 kalorii , jestem z siebie zadowolona . Głód zapijam wodą ( niegazowana) , noga dalej boli , ale myślę o swojej szczupłej figurze i od razu robi mi się lepiej idę teraz podłączyć się do pasa z wibracjami , liczę , że chociaż to pomoże skoro nie mogę się ruszać ;) We wtorek będzie już wiadomo , co dalej z nogą , liczę na pozytywne wieści . Teraz lecę się wibrować :) 

11 maja 2013 , Skomentuj

Witam , dzisiaj postanowiłam przejść na dietę 1000 kalorii , dzisiaj wynik 700 kcal . W zeszłym tygodniu skręciłam nogę i mam w gipsie . Ortopeda powiedział , że mogę mieć zerwane więzadła krzyżowe i jeżeli się potwierdzi jego diagnoza , czeka mnie operacja. Oczywiście wspomniał , że będę musiała zgubić trochę kilogramów przed operacją . Tak z jednej strony motywacja , bo muszę , ale z drugiej strony zrobiło mi się głupio , bo poczułam się jak ostatni wieloryb. Psychotropy odłożyłam , mam już dość wiecznego trucia się i do tego przyrostu wagi . Rozmawiałam z psychologiem o odłożeniu tabletek , powiedziałam , że jeżeli myśli samobójcze wrócą to będę się wtedy martwić . Wolę być szczupła i piękna - wtedy depresja minie na pewno. Ponieważ noga jest w takim stanie , a  nie innym cały dzień mam nałożone 2 pasy wibrujące , łudzę się , że coś to da . Postanowiłam też pisać codziennie coś , bo ten pamiętnik na serio mi pomaga . Nawet wysnułam wniosek , że od czasu jak przestałam pisać zaczęłam tyć . Wiem , że będą dni pokus , ale jak widzę dziewczyny , które zgubiły po 100 , czy 50 kg , to motywacja wraca. Chcę być szczupła i to się liczy . Nie od dzisiaj wiadomo , że szczupła równa się atrakcyjna , a ja chcę taka być , za wszelką cenę . Chcę znaleźć sobie chłopaka , który mnie pokocha i nie będę musiała się przed nim wstydzić , zasłaniać brzuch . Dziewczyny będę z Wami codziennie , od dzisiaj walczę o to co straciłam , czyli na razie chcę wrócić do dawnej wagi 80 kg , potem będę dążyć do 65 kg . Bądźcie ze mną , a będę pewna , że się uda . Ja będę również komentować Wasze pamiętniki . Postaram się zrobić jakieś teraźniejsze zdjęcie i co jakiś czas będę dodawać nowe , aby zobaczyć efekty . Myślicie , że takie coś pomaga ? Pozdrawiam :) 

7 lutego 2013 , Komentarze (5)

Wracam tutaj po dwóch latach , totalnie załamana ... Ważę teraz około 100 kg , wcześniej ważyłam 20 kg mnie i chciałam zjechać z tego ... Lekarz mówił mi , że to przez leki psychotropowe ... Ma już wszystkiego dość , nie mogę na siebie patrzeć ... Teraz muszę wrócić na początek do stanu 80 kg , później martwić się dalej .. Przede mną do zgubienia łącznie 40 kg , czy to w ogóle możliwe ?

18 września 2011 , Komentarze (1)

Witam :) Zaczął się rok szkolny ,mało czasu, dużo nauki i nawet nie miałam o czym pisać . Moja waga dość długo zatrzymała się na 81 , ale teraz oczywiście dzięki temu ,że się wybrałam na Marsz na Orientację i przeszłam ok.15 km ważę 80 kg. Nie jest to wielki sukces ,ale z kilograma na kilogram zbliżam się do ideału na razie 5 kg za mną teraz pozostało 15 kg. Cały czas wierzę ,że się uda :) Pozdrawiam ..