Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem juz tu drugi raz...w 2011 w maju urodzilam coreczke..wrocilam do wagi z przed ciazy, ale teraz pora na zrzucenie starych kg...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35687
Komentarzy: 226
Założony: 7 września 2011
Ostatni wpis: 18 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nextavenue

kobieta, 45 lat, Tarnobrzeg

168 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2012 , Skomentuj

wsuwam jarmuż z pomidorem, oliwa i koperkiem i jajkiem..pycha, przynajmniej nie jest gorzki..a ponoc 100 gr jarmużu ma okolo 240 mg wapnia.. praktycznie tyle co szklanka mleka

Wartości odżywcze

Jarmuż jest bogatym źródłem witamin A, B, C, E, K, PP. Zawiera też sporą ilość beta-karotenu, żelaza, fosforu, magnezu, białka, najwięcej ze wszystkich warzyw wapnia w łatwo przyswajalnej postaci, gdyż liście pozbawione są kwasu szczawiowego. Jarmuż podobnie jak brokuły i inne warzywa kapustowate zawiera sulforafan, związek posiadający właściwości przeciwnowotworowe. Zawartością witaminy C jarmuż przewyższa jedynie papryka i natka pietruszki. Jarmuż zalicza się do warzyw lekko strawnych, zalecanych zwłaszcza osobom starszym i dzieciom. Można go zjadać na surowo, zapiekać, smażyć, gotować jak kalafior oraz dodawać do różnych zup jarzynowych, za wyjątkiem kalafiorowej, ze wględu na kolor.


13 czerwca 2012 , Komentarze (4)

dzis na obiadek kapusta mloda z koperkiem, pycha..musze jakos oszczedzac kase bo do konca miesiaca zostalo mi 150 zl..i tak braknie.....mam jeszcze liscie jarmużu to zrobie sobie na kolacje , moze z jajkiem i pomidorem, coby sie chlebem nie opychac..a jeszcze truskawki sa, ale nadaja sie do zmiksowania..takie liche, ale zje sie..truskawki mam za darmo od mamy, ma wielkie pole , bo handluje nimi..ziedlugo bedzie miala ziemniaczki mlode to bede od niej brac, a i jajka mam tez za darmo wiejskie..przynajmnie na tym oszczedzam..dobre i to...teraz ide bo córcia wstala, a kolezanka ma wpasc..

11 czerwca 2012 , Komentarze (1)

napalilam sie na stewie..niestety lubie slodycz, wioec chyba ją zastąpię stewią..cukier bardzo zakwasza organizm..znajoma jej uzywa od wielu lat i twierdzi, ze jak sie ją dodaje do napojów , do nie ma takich ciągot do innych słodkości..jesli są to rzadko..muszę wypróbowac koniecznie..tylko pewnie kupię po wypłacie po 1-szym..no szkoda..

7 czerwca 2012 , Skomentuj

poleglam, nie mam planu,,,zla jestem..wiekszosc maja dziecko mi chorowalo, bylam z w szpitalu z malą...potem urodziny obojga dzieciaczkow, torty i tak sie ciągnie, teraz jakby przed okresem..nastroj sredni, wyglad nienajlepszy i dól masakryczny...wiec musze cos ze soba w koncu zrobic, tyle , ze zawsze na obietnicacch sie konczy..dobrej nocy

4 maja 2012 , Komentarze (1)

ja oczywiscie pojadlam wczoraj, ciasto , miesko z grila , kielbaska i ja sie chce odchudzac...musze chyba sobie przyczepic na lodowke jakies zdjecie , gedy byalm szczupla... bo mam takie ..najnizsza moja waga wynosila 56 kg, to bylo po urodzeniu pierwszebgo dziecka..ale wtdy chyba troszke za chuda bylam,..60 kg to chyba najlepsza dla mnie waga ..do 65 byloby ok....bo niestety mam mocna budowe ciala, grube kosci i nie moge byc chudzielcem..Tylko pytanie jak ten cel osiagnac...Ciagle sobie obiecuje, ze nie bede jesc slodyczy i w ogole nie bede sie objadac..W sumie najbardziej slodycze mnie gubia..ich zjadam najwiecej..moze jak juz beda truskawki u mojej mamy , to bede jesc ich wiecej, to sie zapacam tak, ze zapomne o slodyczach ..Oby tak bylo...poki co jest jak jest..sadlo mi wisi i juz...

1 maja 2012 , Komentarze (2)

dzis stwierdzilam, ze mam duzo sadla..eh ,, a odchudzanie idzie mi nie bardzo..raz jest lepiej, raz gorzej, ale w rezultaCIE  kraze wokol wagi 73-74 ..okropnosc..

20 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

nie mam pomyslow na tytuly wpisow..Pogoda coraz ladniejsza..slyszalam, ze w maju ma byc naprawde cieplo..mnie to cieszy..dzis tez ladnie bylo, choc przelotnie padalo u mnie..ale bylo cieplutko, teraz chodze duzo na spacerki, bo mala w domu marudzi, raczkuje i lapie sie za spodnie, ciezko cos zrobic..takze porzadki musza poczekac..ale za to mam duzo ruchu, malo jem..chyba cos w centymetrach mi polecialo..co prawda odrobinke, ale czuje sie lzejsza..na wage rzadko staje, nie przejmuje sie tak bardzo..bardzo malo jadam...staram sie gotowac wiecej zup..takze, jestem raczej z siebie zadowolona..moze waga poleci w dol..mam taka cicha nadzieje..bo chcialabym wygladac szczuplej, wroco do starej wagi...trzymam kciuki dziewczynki za Was i za siebie.,..pozdrawiam

12 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

ja jakos nie zagladalam tutaj, tak wyszlo..Ostatnio troszke zmienilam sposb odzywiania. wprowadzilam do swojej diety duzo warzyw i owocow, kasz., ograniczylam pieczywo...Troche sie ruszam, jakies wygibasy..W sierpniu mam wesele siostry, chce troche cialka zrzucic..Nie jeste w stanie stosowac restrykcyjnych monotonnych diet, ale mala modyfikacja powinna troche pomoc..
Dzis dostrzeglam, ze moje posladki sa wiotkie i wiszace..smieje sie, ze niedlugo znajda sie w okolicy kolan, jak nic z tym nie zrobie..Chcialabym miec bardziej ponetne cialko wlaczajac w to pupe...:)
Pozdrawiam dziewczynki, badzcie dzielne..

7 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

nie robie wiele, bo nie chce mi sie, a poza tym corcia jest wiercipieta i chce byc duzo na rakach..Takze bedzie malo jedzenia, a i tak pojade do mamy w niedziele..A bajzel jutro co nieco ogarne, jak maz mi sie mala zajmie..sama przez tydzien niewiele zrobilam..Diety nie trzymam, choc jadam wiecej zup..Duzo warzyw jest w nich..moze to jakos mnie wspomoze... Wesolych Swiat dziewczynki..nie objadajcie sie za bardzo moje kochane 

27 marca 2012 , Skomentuj

placzliwa, drazliwa, wrzeszczaca wszystko zraca....taka jestem w ostatnich dniach wrrrr...teksnie za warzywkami..ale nie mam pomyslu jak je jesc...pomozcie...