Ćwiczenia zrobione, ale to pierwsza część bo mam moc na drugą więc póki mam to trzeba działać :D
Nigdzie nie wyszłam bo pada, ale to nic. Leżakowanie w domu też czasami jest fajne :)
Kupiłam owsiane płatki i zamierzam jeść na śniadanie. Nie są one może extra smaczne, ale co poradze. Zawsze można coś dodać, nie?
Zupę buraczkową ugotowałam na dziś i na jutro. Pieprzu za dużo dałam jak zwykle, ale i tak smaczna wyszła. Ja nie gotuję, ale chyba to już czas zacząć bo przecież nie mieszkam już z rodzicami i mamusia mi obiadków nie robi a czasami trzeba zjeść coś ciepłego. Ale co ja poradzę jak ja czuję, że po prostu nie mam do tego ręki kompletnie...