Pamiętnik odchudzania użytkownika:
PaulinaRajmunda

kobieta, 35 lat, Radom

158 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2014 , Komentarze (1)

I doznałam troszkę szoku. Powoli z niego wychodzę. 
Robię od wczoraj 10 dni  z E.Ch.Turbo Spalanie i jeśli wytrwam i na mnie zadziała to chyba ją polubię. Proszę trzymać kciuki :D



2 lutego 2014 , Komentarze (4)

No właśnie. 
Leniwa.
Przede mną jeszcze tylko gotowanie gara zupy na trzy dni i ćwiczenia.
Hula hop, brzuszki oraz przysiady. Na więcej mnie chyba dziś nie stać. 


Leżę i oglądam Gotowe Na Wszystko po raz 394767. :) 
Uwielbiam ten serial. 
Taka niedziela w sumie może być :)

1 lutego 2014 , Komentarze (3)

Jak to się stało, że mam 60 kg na wadze to ja nie wiem. 
Od jakiegoś czasu biorę się w garść. 
No i jakoś to będzie musiało być.
Co nie? :)

7 maja 2013 , Komentarze (3)

Staram się :P
Kupiłam hula hop. Kręcę :)
Brzuszki robię. Ale na efekt poczekam. Cierpliwie.

28 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Ćwiczenia zrobione, ale to pierwsza część bo mam moc na drugą więc póki mam to trzeba działać :D 

Nigdzie nie wyszłam bo pada, ale to nic. Leżakowanie w domu też czasami jest fajne :)

Kupiłam owsiane płatki i zamierzam jeść na śniadanie. Nie są one może extra smaczne, ale co poradze. Zawsze można coś dodać, nie?

Zupę buraczkową ugotowałam na dziś i na jutro. Pieprzu za dużo dałam jak zwykle, ale i tak smaczna wyszła. Ja nie gotuję, ale chyba to już czas zacząć bo przecież nie mieszkam już z rodzicami i mamusia mi obiadków nie robi a czasami trzeba zjeść coś ciepłego. Ale co ja poradzę jak ja czuję, że po prostu nie mam do tego ręki kompletnie...


27 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Poszłam sobie w ramach spaceru do Kerfa (60min w jedną stronę). Miałam kupić 4 malutkie rzeczy. Z tych czterech nie kupiłam dwóch bo nie było, ale za to kupiłam milion innych i ledwo dotaszczyłam torbę do domu. Też wracałam pieszo :D 

Wczoraj mimo zakwasów też poćwiczyłam, dziś mam jeszcze większe, ale co. Przecież nie jestem mięczak. :)

26 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Nie będę czekać do poniedziałku ani do pierwszego. Nie mam już na to czasu. 
1.06.2013 jestem świadkiem na ślubie i muszę na tą okazję doprowadzić się do ładu i składu.

Wczoraj porobiłam ćwiczenia tak zwane dywanowe, dziś mam zakwasy na udach, ale to przecież dobry znak :)

25 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

No staram się. Myślę o tym i wiem, że musżę. Ale chyba jeszcze nigdy to ogarnianie nie szło mi tak kiepsko. A niestety widzę u siebie zmianę. Na gorsze. 
Najgorzej, że nic nie ćwiczę. Jak ja mam się wziąć w garść się pytam.

Aż łeb pęka :P

13 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Przytyłam 3kg. Ale co się dziwić. I tak jestem w lekkim szoku, że tylko tyle. Od pięciu tygodni zero aktywności fizycznej. Aż mnie już wszystko boli od tego, hee.
Tak być nie może, ja nie chcę!

Z netem u mnie też słabo więc nie jestem tu często i przez to to wszystko! O.

17 marca 2013 , Komentarze (5)


Byłam wczoraj na zakupach, trochę zaszalałam, poprawił mi się humor- jak zwykle po zakuchach, hehe.
Od jutra chcę sobie zrobić jakiś plan działania, ale sama nie wiem jaki. Coś łatwego, przyjemnego, skutecznego. Leń jestem- wiem. 
Alle... wczoraj zmieściłam się w spodnie w rozmiarze 36 gdzie wcześniej to w ten rozmiar nogę do połowy wkładałam. Także się jaram.