Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem szczęśliwą mężatką od 2 lat. Spełniam się zawodowo jako pielęgniarka. Do odchudzania skłoniły mnie ciągłe hasła w stylu "małżeństwo Ci służy", "dobrze sobie wyglądasz", itp. Przeraził mnie fakt że wszystkie mundurki w pracy są za małe i musiałam kupić nowe:( No i odbicie w lustrze....nie chcę być gruba dlatego tu jestem:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 745256
Komentarzy: 13011
Założony: 14 września 2011
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kiziamizia23

kobieta, 39 lat, Rzeszów

156 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: dopiąć swego i utrzymać na zawsze:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2013 , Komentarze (18)

hej Chudzinki:)

Obiecałam wpis więc jest ale krótki bo przed chwilą wróciłam od koleżanki z Rzeszowa. Za 2 tygodnie rodzi  ale nakupiła  wszystkiego chyba na pół roku-no ale stać ją;) Cieszę się że tak się Wam spodobała torebka - już robi wrażenie na ulicy miała swoją premierę dzisiaj:) ale palce mnie tak bolą  że prędko za kolejne metamorfozy się nie wezmę;p 


A teraz słów kilka o diecie-postanowień postnych się nie trzymam-należy mi się za to porządna zjeba od Was....Nie ćwiczę nie pilnuję się z jedzeniem jem za dużo, no i jem słodycze. Poległam na całego. @ atakuje, humor średni, coś wybuchowa jestem i poprawiam sobie humor słodyczami. Czekam na dobry moment żeby się odbić...Waga oscyluje ok 50 kg :/

Ściskam i zmykam Was poczytać;* 

BUZIAKI:*

18 lutego 2013 , Komentarze (27)


Pewnie liczyłyście na zdjęcia a tu psikus tylko opisówka;) Zrobiłam mężowi zapiekanke ziemniaczaną i ciasto marchwiowe i kiedy wrócił z targów ślubnych gdzie był prowadzącym zastał mnie w grafitowej sukience z ćwiekami kabaretkach i szpilkach i w takim wydaniu podałam mu kolacje przy świecach:) Potem odtańczyłam sexy taniec ściągając kieckę a potem...hmmm nie musze chyba pisać co było dalej;p Był najpierw onieśmielony i zaskoczony tym  strojem ale potem włączyło się prawdziwe zwierze....;p Było cudnie. Rano dzisiaj do pracy i potem cały dzień załatwień, pożegnanie koleżanki i od jutra chyba wracam do normalności:) Ach i przyszła cholerna spóźniona o tydzień @ razem z bólem niestety ...
Dzisiaj to wszystko zaraz nadrobię zaległości w Waszych pamiętniczkach a potem książka i tulaski z mężem:)




 MIŁEGO WIECZORU
ach i dziękuję za troskę tym które do mnie pisały:) Jestem i nigdzie się nie wybieram:)
I przepraszam że nie przyjmuje zaproszeń ale to z braku czasu i tak ledwo ogarniam 50 znajomych. Wybaczcie;*


16 lutego 2013 , Komentarze (19)


Pytacie mnie chudzinki o walentynki a one będą dopiero jutro:) Gorset latexowo-skórzany wiązany ach  jest po prostu boski-bardzo zdzirowaty ale o taki właśnie efekt mi chodziło:) pomyślę nad wstawieniem zdjęć ale wtedy zamknę tylko dla znajomych i zaraz potem usunę wpis;) Wolę być ostrożna  bo raz już dostałam po nosie he he ;) A teraz o ćwiekach-otóż nastąpiła pomyłka i kobieta zamiast srebrnych przysłała złote:/ A złotych nieee luuubieee! I powiedziała żebym je sobie zostawiła a dośle te właściwe za darmo:) także stałam się bogatsza o 350 złotych ćwieków:) porozdawałam już koleżankom a sobie przyozdobiłam jeden czarny sweterek ze złotą nitką i wygląda super!:) jutro wam pokażę zdjęcia porównawcze:)
A żeby tego było mało znalazłam starą kamizelkę skórzaną z ćwiekami i grafitową sukienkę również z ćwiekami z przed 5 lat:) Na szczęście rozmiar uniwersalny tak ze UWAGA zasypię Was zdjęciami:))
 


Dla odmiany zrobiłam sobie frenczyk na pazurkach jak byłam dzisiaj u kosmetyczki:) Wygląda bardzo elegancko też Wam pokażę na zdjęciach a co:)
Wczoraj widziałam się z koleżankami i trochę porządziłam z alko ale nie podjadałam więc dzisiejsza waga na czczo 49,5 kg Dobrze ze rozmieniłam tę pięćdziesiątkę bo ten widok był okropny! @ nadal nie ma ale ale wszystkie znaki na niebie i ziemi (czyt. cycki mnie bolą) wskazują na to że jest w drodze;p teraz idę zrobić sobie herbatki i zasiadam do Waszych pamiętniczków.

BUZIAKI CHUDZINKI:* I MIŁEGO WEEKENDU:)))

14 lutego 2013 , Komentarze (18)


Dzisiaj minęło nam 7 lat...jejku jak ten czas leci. W sumie kolacja przeniesiona na niedzielę wymyśliłam na tę okazję zapiekankę ziemniaczano-pieczarkowo-serową
 (wiem mało dietetycznie) i upiekę mężowi cisto marchwiowe bo coś mi ostatnio napomknął że ma ochotę:) No a na deser żonka w zdzirowatej odsłonie:) Dzisiaj nie dało by się tego zorganizować bo teściowie w domu a chce żeby było swobodnie:) Wyobrażacie sobie jak podaję mężowi kolację ubrana w gorset,pończochy z pasem i szpilki??;p Tak więc dzisiaj tylko winko i duże czerwone plecione serce dla męża:) Ja jak wspominałam dostałam na własne życzenie ukochane perfumki DKNY Be delicious :) a wieczorem pewnie jeszcze kwiaty będą:)




Zaraz zbieram się do pracy a po niej muszę skoczyć po to serce-było na zamówienie bo dość duże:)
Dostałam od koleżanki wino-przyjechało prosto z Grecji myślę że dzisiaj jest ten dzień kiedy warto je otworzyć;)


To tyle Chudzinki.
Trzymajcie kciuki bo chodzi za mną czekolada a nie chciała bym polegnąć tuż na starcie...niech ta cholerna @ już przyjdzie bo wczoraj byłam okropnie nieznośna buuu

BUZIAKI I MIŁEGO DNIA:)

13 lutego 2013 , Komentarze (16)

 
Pod względem diety dzisiejszy dzień zaliczam za udany po raz pierwszy od ładnych paru dni...Ale ćwiczeń nie było niestety bo nie miałam siły . Było tak ludzi w przychodni że wróciłam z bólem głowy która była wielkości TESCO chyba:/ No nic dobrze że przynajmniej zadbałam o skórę poprzez pilling, balsam i folię:) Jutro jadę po pracy na miasto kupić jakiś drobiazg
mężowi-symbolicznie, a w niedziele będzie to co zaplanowałam (kolacja przy świecach i pokaz bielizny erotycznej;p). Miałam Go porwać do ekskluzywnego hotelu  ale jak zobaczyłam ceny i przeliczyłam mój budżet na ten miesiąc i wydatki  postanowiłam przełożyć to na lepszy czas (finansowo rzecz jasna).



Dostałam przesyłkę z ćwiekami!:)
W piątkowy wieczór zamierzam zacząć się bawić w metamorfozy;)
 Jak tylko skończę pokażę Wam co wyszło:)
Dzisiaj krótko, łyknę jakieś proszki na głowę i lecę poczytać Greya
(powtórzę się OMG!!!)

Lecę Was poczytać;)
Kupiłam sobie na allegro torebkę pikowana chanelkę będzie pasować do kurtki z ćwiekami;p

KLIK

MIŁEGO WIECZORU CHUDZINKI:*

12 lutego 2013 , Komentarze (19)


Dzisiaj krótko

PISZE NA DZIWNYM KOMPUTERZE TEŚCIOWEJ
CZYLI do siebie pasują ;p

Poszalałam przez ostatnie 3 dni waga prawie  51kg czekam na @ czyli po prostu cudowny czas.

 


Od jutra zaczynam po raz kolejny od nowa i przez cały post:
A potem wejdzie mi w krew;p
-ZERO SŁODYCZY
-DUŻO WODY
-ZDROWE JEDZENIE
-CODZIENNE ĆWICZENIA
-CODZIENNE DBANIE O  SKÓRĘ (BALSAMY,PILLINGI, FOLIA)

Lecę Was poczytać a potem do łóżka bo padam dzisiaj na twarz...

BUZIAKI:*

11 lutego 2013 , Komentarze (27)


Chudzinki ależ u mnie pozytywnie muszę Wam co nie co poopisywać a potem zabrać się za Wasze pamiętniczki bo przez ten zepsuty komp nie mam kiedy Was poczytać buuu
No  więc w sobotę oddałam się lekturze (powiem tylko tyle OMG!!! nigdy nie czytałam książek o tematyce erotycznej-ale wciąga!) i nie pojechałam na imprezę ale za to w niedzielę było cudownie!!!! Najpierw upiekłam placka-cholera pierwszy raz w życiu nie wyszedł mi orzechowy placek i do tej pory się zastanawiam czemu czy czegoś nie dodałam? Nawet pies się nie chwycił i patrzył na mnie z politowaniem:/ Ale wyszedł za drugim razem:) w pracy zrobił furorę mąż zachwycony bo to jego ulubiony ale 5 godzin mi zeszło razem ze zmywaniem. Ale warto było:)



A na dancingu-nasz ulubiony stolik, my dwoje w małej prywatnej salce....no poezja. I teraz odrobina narcyzmu z mojej strony;p Doczepiłam sobie włosy i ubrałam małą czarną do zakolanówek i szpilek i mąż oszacował że wyglądam ślicznie. Ale nie tylko On na sali wzbudziłam takie zainteresowanie że aż mnie to zdziwiło! Kobiety, mężczyźni, koledzy prawili komplementy i teraz pytanie-czy faktycznie wyglądałam tak pięknie czy moja pewność siebie która sięgnęła zenitu dodała mi seksapilu który tak przyciągał spojrzenia...tak czy owak wiieczór zakończyliśmy wyjatkowo ostrym seksem (podejrzewam że moje relacje i zachwyty do męża nad książką mogą mieć z tym coś wspólnego;p)
Pod linkiem zdjęcia z niedzieli :
https://app.vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/1999387


Z jedzeniem przesadziłam ale postanowiłam przez okres postu nie jeść słodyczy. Może się mój organizm otrząśnie z tego uzależnienia. Ważę dużo za dużo po dwóch dniach ostatkowania ale post będzie dla mnie okresem wyrzeczeń i mam nadzieje że wtedy wrócę do dawnych nawyków. Oj jutra wznawiam ćwiczenia bo dzisiaj mi się po prostu nie chce;p
Zboczyłam z toru przyznaję się do winy nie ćwiczyłam przez kilka dni i nie pilnowałam diety.  Ale od jutra działam nie ma to tamto:)

Buziaki dla Was i zmykam do pamiętniczków:)
Miłego  wieczoru :*
BUZIAKI

9 lutego 2013 , Komentarze (18)


Kochane moje ręce mi odpadają! Dwa dni pod rząd odśnieżania ciężkiego mokrego śniegu po kolana! Umieram. Mąż i teściu nie nadawali się do tego ( teściu serce-mąż ręka). Teściowa mi trochę pomogła ale niewiele bo zaraz była zmęczona:/ Nie ćwiczę od dwóch dni przez te śniegi:/ Ale mam w ramionach zakwasy:/ No ale dzisiaj przed imprezą poćwiczę już nie ma to tamto! Dyżur był spokojny tylko 3 pacjentów miałam. Więc mogłam czytać pana Greya:) Ależ wciąga :) Potem zrobiłam zakupy bo jutro piekę 3 gwiazdkowe (w skali od 1-3) ciasto masakra 4 godziny z głowy!



Wczoraj jak mąż wrócił z imprezy przytulił się do mnie  (na łyżeczki) wyszeptał mi do ucha ale z Ciebie chudzinka...i usnął:) Ale mi się zrobiło miło:)

Byliśmy z mężem prywatnie u najlepszego ortopedy i okazało się że nie jest tak źle, usztywnił mu nadgarstek i za 3 tygodnia zdjęcie kontrolne czy się ładnie zrasta. U mnie w pracy jest rehabilitacja i tam będzie sobie chodził na ple magnetyczne które przyspiesza gojenie. Miałam lekcje i zaraz jadę do koleżanki na kawę i szybkie plotki. Ale wcześniej nadrobię zaległości w Waszych pamiętniczkach:) 

Życzę Wam miłego i chudego weekendu;)
BUZIAKI:*