Dzień wczorajszy był grzeszny w bonusie zjadłam jeszcze pół hot-doga a efekt tego wszystkiego jest taki ze na wadze po całym dniu mam tyle co rano!
NIESAMOWITE-no jak jem więcej to mój metabolizm sprawniej działa!
Dzisiaj się wybieram do dermatologa- bo mam na twarzy jakies dziwne wypryski- a to mi się nie zdarza, nawet w czasie dorastania miała ładną buzię, i mnie to martwi bo bez pudru wyglądam jak bym miała ospe:( buuuu... ciekawe co powie...
Dzisiejsze menu:
2 parówki cielęce +ketchup 300 kcal
jabłko 50 kcal
filet z kurczaka bez panierki smażony bez tłuszczu+surówka z kwaszonej
kapusty 350 kcal
garść orzechów włoskich 150 kcal
grahamka z pasztetem i pomidorem ( to jest chyba łączenie ale mam smaka o i zjem:)
400 kcal
RAZEM 1200 kcal
Przetrwałyście łik-end Chudziny?? mój mimo że jadłam smakołyki kończy się takim samym efektem na wadze co przed nim więc jestem zachwycona