Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć :D Jestem Paulina , zawsze miałam problem z wagą. Jestem typem gruszki i moim największym problemem są nogi. Moim marzeniem jest ważyć 60 kg. Powoli spełniam marzenie :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86285
Komentarzy: 1684
Założony: 3 października 2011
Ostatni wpis: 22 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulakroliczek69

kobieta, 35 lat,

169 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W sierpniu 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Hej moje śliczne  Jak tam u Was? U mnie powoli do przodu. Ostatnia nocka dzisiaj i urlopik  Strasznie się cieszę. Dieta idzie jak po maśle. Zero słodyczy, dużo warzyw. Trochę mało piję ale powoli nadrabiam. Stwierdziłam że za tak dobre "sprawowanie" mogę sobie od czasu do czasu zrobić prezencik. Ale nic słodkiego bo nie w tym rzecz. Będzie to coś o czym zawsze marzyłam . Nie kupując słodyczy i przekąsek sporo oszczędzam. Tak samo przez to że jadam mniej. Uskładało się tych drobnych i kupiłam sobie promienie słońca w kremie  Oto mój prezencik :
Sorki że nie obrócone ale ostatnio jakoś mi obrazy w kompie wariują  Ogólnie to aż się ślinie na widok tego kosmetyku. Marzyłam od dawna. Wreszcie mam  . Ostatnio kupuję mniej kosmetyków ale bardziej wartościowych i lepszej jakości. Dbam o moją twarz a ona mi za to pięknie dziękuję 
Myślę że co jakiś czas sobie będę robić takie prezenciki 
Po powrocie z urlopu zapisujemy się z M na siłownie. Jesteśmy mega zdeterminowani . Już się nie mogę doczekać 
Ostatnio moja obsesją jest surówka z marchewki albo z kukurydzą albo ze słonecznikiem. UWIELBIAM!!! Jemy ją prawie codziennie. Ja obieram ziemniaki tylko dla M a sama jadam mięsko i surówkę. Tak samo się najem a o ile zdrowiej  
Codziennie jem activię i piję dużo zielonej herbaty. Powoli wracam do gry. A co najpiękniejsze : czuję że chudnę! Ba! Widzę że chudnę ! 

Ale jestem podekscytowana tym wszystkim  Dobra nie zanudzam już. Spadam. 
Życzę przyjemnego wieczoru i przesyłam dwie gorące motywacje! Buziaki dziewczynki 

6 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Weekend minął imprezowo. W sobotę urodziny koleżanki a w niedzielę kino i wyjazd do centrum handlowego. Ogólnie wpadło kilka grzeszków. Nie załamuję się bo dzisiaj było bardzo grzecznie. Postanowiłam że zastosuję coś a'la dieta Atkinsa. Ostatnio dała świetne rezultaty :) A potrafię sobie odmówić pieczywa, ziemniaków i ogólnie zbożowych produktów. Wierzę że tym razem się uda :D W Polsce też postaram  się nie przesadzać z jedzeniem mamusiowego jedzenia :P 
Wkurza mnie ten mój tryb życia ale sama sobie to wybrałam i teraz nie wyobrażam sobie pracować na inną zmianę niż nocka... 
Trzymajcie kciuki :* Fajnie że kilka z Was dalej ze mną jest :D 

3 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Żarty się skończyły... Trzeba się brać za siebie bo aż wstyd. Zamiast chudnąć to do tej pory tyłam... Szkoda gadać jak wyglądam. Na wagę aż boję się wejść. Za tydzień urlop w Polsce. Jak na razie rozpoczęłam rok bardzo dobrze. Trzymam dietkę już 3 dzień. Na ćwiczenia jeszcze nie przyszła siła. Niestety nie pomaga mi w tym grypa która mnie właśnie dopadła.. Cóż , nigdy nie ma tak super jak by się chciało. Mam Wam tyle do opowiedzenia. Planów miliony i to wszystko we mnie siedzi , muszę się komuś wygadać. Mam nadzieję że jeszcze ktoś tu jest. Na dziś już kończę wpis , lecę do pracy.
Jutro idę na urodziny do kumpeli z pracy więc będzie ciężko z dietą. Chociaż stan zdrowia nie pozwoli mi za długo balować. O ile w ogóle pójdę. Całuję moje ślicnotki kochane :* Wstawiam foteczki jak zawsze :D Takie samojebki :P Papa :*
 

1 lipca 2013 , Komentarze (8)

Hey. Wracam z podkurczonym ogonkiem :P Zaniedbuje Was i to okropnieeeee :( Kopniak od każdej :P 
Mam dobre wiesci : chudne :) Szczesliwi wagi nie licza :P Ale widze juz po ciuchach ze nie troche ubylo :) Jemy bardzo zdrowo , czasem grzeszymy ale tylko w weekendy. W tygodniu nie jemy słodyczy. A po za tym obecny tryb zycia jakos tak odchudza :) 
W Angli już sie zaklimatyzowalismy. Mamy tu sporo znajomych to jest nam łatwiej. Prace mamy bardzo fajna. Pracujemy w ASOS-ie przy pakowaniu paczek. W sumie śmieje sie do Marcina że zawsze chciałam byc na bierzaco z modą :P Wybralismy sobie nocne zmiany. Jakoś tak mamy wiecej czasu na wszystko a po za tym są duzo wieksze pieniądze. Jesteśmy bardzo zadowoleni. 
Odkad przyjechalam to jakos nie potrafie oszczedzać :P Nie motywuje mnie fakt ze mam juz odłozona kase na wesele. Wiem wiem jestem straszna :/ Poszlalałam troche z zakupami. Ale same wiecie , tu są rzeczy których nie było w Holandii i nie ma w Polsce. Np : tangle teezer o którym zawsze marzyłam :P 
Dzisiaj też byłam na zakupach. Poszłam w celu kupienia ciuchów do siłowni. Bo mamy wielki kompleks nie daleko mieszkania. Kupiłam oczywiście za duzo. :P Ale mordka się cieszy to jest najwazniejsze :D tu macie kilka zdjec. Przewaga to Primark i Sport Direct
Na siłownie oczywiście komplet :) Wszystko musi pasować :P
I moje wymarzone i wreszcie moje boyfriendy :D 
I wcale tego nie jest tak dużo jak myślałam. :P 
Tutaj wstawiam moje obecne zdjecie :P 
No i motywacje : 
Ps: Zapomniałam dodać wiecej szczegółów o tej siłowni. No zapisujemy się. Chcemy wykupić roczny karnet. Oprócz siłki jest jeszcze sałna, fitness, zumba itp :) Aż chce się ćwiczyć :D Kocham Was i pozdrawiam :*:*:*

29 maja 2013 , Komentarze (5)

Hey. My juz na miejscu. Po ciezkiej podrozy i wielu testach jezykowych mamy fajna dobrze platna prace i fajne nowoczesne mieszkanko. To lubie :)mieszkamy w Barnsley. Sredniej wielkosci miasteczko w centrum UK. Na raziw nie mamy stalego neta w mieszkaniu tylko przez telefony wiec kiepsko z wpisami bedzie. Powiem Wam ze juz widze ze anglia dziala na mnie odchudzajaco. Ubywa cialka mysle ze tez przez pigulki. Bylam przed samym wyjazdem u pani ginekolog i okazalo sie ze mam nieunormowane hormony. Za duzo testosteronu. Dala mi tabletki po ktorych sie chudnie. Czyz to nie cudownie? Ciesze sie jak dziecko :) pozdrawiam i caluje

16 maja 2013 , Komentarze (10)

Hey. Jak już pewnie wiecie uwielbiam urozmaicać moje życie :P Zmieniamy Holandię na deszczową Anglię :D Alę się cieszę :D Wyruszamy już w przyszłym tygodniu. Planujemy zostać na dłużej a jak się spodoba to na stałe :P Trzymajcie kciuki. Będę Was na bieżąco informować co i jak :P Jak dietka? hmmmm urlopowo :P Nie dietkuje niestety. Ale mam sporo ruchu. Dzisiaj jeździłam sobie na rowerku :D Szkoda że nie będę go mogła zabrać do UK :( Może innym razem.  To by było na tyle. Dla poprawienia nastroju wklejam kilka motywacji z przepiękną kobietką (która czasem przegina ale i tak ją wielbię ):

I pozytywna muzyczka :D:
Buziaki :*:* 

12 maja 2013 , Komentarze (8)

Hey. U mnie dalej urop. Ale mi tu dobrze. Stęskniłam się za Polską i brakowało mi tej mojej wioseczki kochanej :) Dzisiaj zjazd rodzinny na szczęście po ostatnim piwkowaniu już mi się „przejadł” alkohol i nie piłam dzisiaj. Chyba mój organizm nie znosi alko. Źle na to reaguje. Tym bardziej podczas @... Jeśli wiecie o czym piszę.

Byłam dzisiaj na zakupach w Biedronce i kupiłam genialną książkę „Sztuka dobrego życia” Marioli Bojarowskiej- Ferenc. Nie znam tej Pani ale podobno występuję w telewizji śniadaniowej i prowadzi jakis tam program. Ksiązka jest kolorowa ma dużooooo przydatnych rzeczy. Głownie odchudznie, zdrowe żywienie , ćwiczenia, walka ze sterem i wiele innych. Wszystko jest opisane bardzo dokłanie. Już się zakochałam :)

Chyba zabiorę się za siebie z jeszcze większym zapałem . Pije po trochu tych koktajlów, ćwiczę ale z dietką różnie. Chyba muszę się bardziej postarać.

We wtorek ide do kosmetyczki, wreszcie doprowadzę swoją skórę do porządku. Już się nie mogę doczekać. :D

Motywacje:

Tu macie jeszcze zdjęcia z dzisiaj :P Takie Samojedki :P

Buziaki :*

9 maja 2013 , Komentarze (8)

Hej laseczki, ja już w kraju. Aktywnie odpoczywam , spotykam się ze znajomymi i nadrabiam braki :D Kupiłam pare fajnych rzeczy , Alę ,myślę że najbardziej zainteresuje Was rower i rolki :P Rower typowa damka holenderka w kolorze pistacjowym. Tania nie była ale było warto :D A rolki też nowe bo do tamtych nie opłacało się kupić nowych kułek. Wklejam Wam zdjęcia :D Ja jestem zakochana :D

Mimo że mam urlop jestem mega aktywna. Codziennie rower, rolki, spacery itp. Nie mam czasu na nude i siedzenie. Jeść też się jakoś bardzo nie chce bo jest bardzo ciepło. Na wadze było troszkę wiecej ale to z racji okresu, który spóźniony o 3 dni ale wreszcie doszedł. Aż się cieszę że to nie ciąża :D

Nie będę się wiecej rozpisywać. Idę się delektować cudowną pogodą i wolnym czasem. Pozdrawiam Was:* Trzymam za Was kciuki :* Wrzuce Wam jeszcze kilka zdjęć z podróży i zdjęcie mojego nowego kocura :D

Motywacje:

Buziaki :*

2 maja 2013 , Komentarze (17)

Ale się cieszę ! Workout się opłaca! Endorfiny się aż przelewają :D Wreszcie mogę się pochwalić wynikami mojej cieżkiej pracy nad sylwetką. Spyrka z brzucha się bezboleśnie kurczy, nogi ujędrniają a pupa stała się mniej "latynowska" :D Czyż to nie jest piękne?:D Już się nie mogę doczekać urlopu i mojej diety oczyszczającej. Planuję dietę płynną. Same zupy koktajle i soki. Same witaminki i dużżżżoooo zieleni :D
Przejdźmy do konkretów. Zobaczcie moje porównanie. Mam nadzieję że zdjęcia w pełni to pokażą. 
Pierwsze zdjęcie jest z przed kilku tygodni, drugie z dzisiaj:
Brzuch:
Bok ( tu najbardziej widać)
Nogi:
Z tyłu:
Motywacje:
Takie będę mieć plecy:
Taki będę miała brzuch:
Takie będę miała nogi i pupę:
Tak bedę wyglądać w kostiumie:
Tak będę wyglądać w jeansach :
Mam nadzieję że ta moja mała zmiana kogoś zmotywowała. Wstwaim Wam jeszcze moje dwa posiłki dzisiejsze. Śniadanie i obiadokolację. W miedzy czasie jeszcze dużo piłam i jadłam jakieś drobne rzeczy typu jogurt itp
Dzisiaj kolejny dzień przysiadów , jest coraz ciężej ale dam radę :D
Dziekuje Wam za wsparcie i wiare we mnie :D Mam nadzieję że dalej ze mną bedziecie :D Dziekuję dziubasy :*

1 maja 2013 , Komentarze (9)

Przyszedł Maj a z Majem moje ?ukochane? alergie :( Uwielbiam to po prostu :( Kapanie z nosa, senność i jęczmień na oku :( Czuję się jakby mnie walec przejechał. Wróciłam dzisiaj do domu wcześniej a nawet nie miałam siły biegać. Zrobie to jutro. Dzisiaj tylko przysiady i brzuszki.

Dietka jakoś leci , wpadło trochę słodyczy niestety. Zbliża się @ więc czasem ulegam pokusą :/ Ale jakoś się trzymam. Waga ? Nie mam pojęcia ale myślę że znowu poszła w dół. Wszystkie ciuchy są na mnie luźne , albo wreszcie leżą idealnie. Mieszczę się już w koszulki rozmiaru S :D

Za dwa dni śmigamy na urlop do Polski. Nareszcie!!! :D Cieszę się jak dziecko. Czeka nas sporo przed ślubnego załatwiana. Trzeba ustalić datę , zamówić zespół itp.

Dzisiaj kolejny dzień przysiadowego wyzwania. Trzymam się ładnie. Mam nadzieję że dotrwam do końca. Już widzę rezultaty. Pupa się pieknie podnosi a uda są ładnie napięte. To lubię :D

Wklejam Wam kilka zdjęć. Taki przegląd komórki. Strój z wczorajszej kolacji u znajomych ze Srilanki. Koszulka jest z koronki ale na zdjęciu niestety tego nie widać ;/ I moje ulubione jedzonko. Ryż z rybą i szpinakiem.

Motywacje: (Ta Pani jest troszkę daremna ale ciało ma przekozak! )

'


Nutka na dzisiejszy senny dzień. Ostatnio za mną chodzi.

http://www.youtube.com/watch?v=2zNSgSzhBfM

Buziam Was i wreszcie robie przegląd Waszych pamiętników bo Was trochę zaniedbałam ;/ Sorka. Buziaki :* Trzymam za Was kciuki :D