Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć :D Jestem Paulina , zawsze miałam problem z wagą. Jestem typem gruszki i moim największym problemem są nogi. Moim marzeniem jest ważyć 60 kg. Powoli spełniam marzenie :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86287
Komentarzy: 1684
Założony: 3 października 2011
Ostatni wpis: 22 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulakroliczek69

kobieta, 35 lat,

169 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W sierpniu 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 października 2011 , Komentarze (9)

Do sylwestra zostało 11 tygodni... Hmmmmm  pora zawalczyć o idealny wygląd w kreacji 2 rozmiary mniejszej :DJa w dzień sylwestra bedę miała 3 rocznice poznania sie z Marcinem. Chce w ten dzień wyglądać wyjątkowo :) Jak księżniczka:D I jestem pewna że mi się uda ! Dopnę swego :D Oto kilka motywujących mnie sylwetek :) Ahhhh marzę o nich :

Cudowne 

Dziś na poprawienie nastroju wybrałam się na małe zakupy :) Kupiłam nowy płaszczyk :D Kolor miodowo- musztardowy :D Oprócz płaszcza - sweterek i bluzeczkę :D Aż się człowiek lepiej czuje  A jutro odwiedza mnie kosmetyczka :) Trzeba zrobić porządek z twarzą :D

Moje dzisiejsze jedzonko :

ŚNIADANIE:

*Musli z 2 łyżkami jogurtu 

OBIAD(NA MIEŚCIE):

* Pita z surówkami i odrobiną sosu czosnkowego ( niestety na majonezie)

PODWIECZOREK:

*2 kromale pieczywa chrupkiego z twarogiem i pomidorem 

*czarna herbata

KOLACJA:

* Sałatka z tuńczykiem ( puszka tuńczyka+ kukurydza z puszki bez cukru+ 2 pomidory + duza cebula + troche kapusty pekińskiej )Wyszło kilka porcji.

*2 kromale pieczywka chrupkiego 

* Czarna herbata

AKTYWNOŚĆ:

*szybkie chodzenie po mieście przez kilka godzin ( zawsze tak robie , szkoda mi kasy na przeparkowywanie samochodu co chwile:P)\\

*Wieczorna "gimnastyka" z M :P 

Wiecej mi się nie chciało :P Kupiłam bratu rower to bede teraz jeżdzić na normalnym sama a nie na tandemie jak do tej pory :) 

No dziewczynki :) Spinamy tyłeczki i chudniemy :D Piszcie jak macie jakieś pomysły na motywacje :) 

13 października 2011 , Komentarze (4)

Witam ponownie   Kolejny dzień diety , dzisiaj bez pokus i słabości :) Ważyłam sie rano i na szczeście jakiejś dużej zmiany na wadze nie było , Dalej 70. Chciałabym żeby jednak ta waga szła w dół . Czekam na moje hula hop i bede sie intensywnie krecić  Oto moje dzisiejsze menu :

ŚNIADANIE:

*standardowo musli z 3 łyzkami jogurtu naturalnego

*herbata czarna

OBIAD:

*Zupa "za kare" z wczoraj 

PODWIECZOREK:

*Jabłko

* Kilka orzechów włoskich 

KOLACJA:

*jajecznica z 1,5 jajka (na pół z bratem ) z dodatkiem pomidora i cebuli (Smazona na niewielkiej ilości oliwy z oliwek

*2 kromeczki chrupkiego pieczywa 21%blonnika

*Odrobna kapusty pekińskiej z pomidorem i 2łyżeczkami sosu czosnkowego na bazie jogurtu z koperkiem 

AKTYWNOŚĆ:

*8km rowerem

*5 minut na skakance

*20 brzuszków

No :P To by było na tyle :P Aha.... i jeszcze jedno: Wiem,że to nie jest portal społecznościowy i wcale go za takiego nie uważam, jadnak czuje sie tu strasznie asnonimowa. Nie lubie sie tak czuć , wiec wkleje pare moich fotek :) Możecie mnie troche lepiej "poznać". Jestem osobą bardzo otwartą i spontaniczną :P Może tego nie "zbesztacie " Pozdrawiam gorąco :) Słodkich snów :)

To my :D Marcin i ja:)

A to jak widać ja:)

I znowu my :) 


13 października 2011 , Komentarze (3)

Dzień kolejny... Dzisiaj aktywniej , ruszać się w końcu trzeba:) Zamówiłam sobie na allegro hula hop z tymi kulkami masującymi(mimo że tego odradzają ).Podobno jest dobre ale na początku ciało dostaje "po dupie".O to właśnie chodzi :) Dzisiaj śmigałam na rowerku. Standard 8km z czego ponad połowa pod wiatr i masakryczną górke! Jeżdze razem z bratem bo mamy tandem. Dodatkowo obciaża cieżar osoby z tyłu ( w tym przypadku mojego brata:P) gdy sie wjezdza pod góreMyśłałam że ducha wyzione ;/ Ale dałam rade i nie zeszłam z roweru ani razu podczas trasy :D jest git ! :D  trzeba popracować nad formą bo jest kiepsko... Dzisiejsze manu : 

ŚNIADANIE:

* Musli z 3 łyżkami jogurtu naturalnego + herbata


OBIAD:


*4surimi smażone na niewielkiej ilości oliwy z oliwek

*Surówka z wczoraj :P

*Pomidor 

*Wszystko polane sosem czosnkowym na bazie jogurtu naturalnego z koperkiem

PODWIECZOREK:

*Gruszka 

KOLACJA:


*Zupa warzywna bez tłuszczu i soli na chudym mięsie z kurczaka

(kara za rafaello:P)

I tak miało wyglądać moje menu na dzień dzisiejszy, gdyby mojemu łasuchowi nie zachciało sie nalęsników z farszem warzywno -pieczarkowym. Razem to przygotowaliśmy , co prawda nie było w tym daniu prawie wogóle tłuszczu ( naleśniki smażone na porcelanowej patelni bez tłuszczowej )ale jednak. Liczy się fakt że sie skusiłam i zjadłam 3 niewielkie naleśniki o GODZINIE 22!!!!! Jutro pewnie bede ważyć kilogram wiecej :(:(:(:(:(:( Muszę sie bardziej zmotywować i walczyć z pokusami :( Pozdrawiam 


12 października 2011 , Komentarze (6)

Witam ponownie :) Jak z resztą widać odrobine starsza:P Dzisiaj żarłam jak głupia:(

Do południa starałam się trzymać diety , ale jak mama przywiozła napoleonki ( które kocham nad życie) to musiałam się skusić:( Ciezko mi sie po nim zrobilo ale nie mogłam sie oprzeć:( Pozniej zjałam smażonego fileta a na kolacje odrobine bigosu :( Zabójstwem jednak było Raffaello :( Zjadłam z 10 kuleczek :( Cholera... A juz miałam tak silną wole... To przez to że dzisiaj chcialam w miare normalnie jeść , jak wszyscy. A nie przy gościach  jak jakiś odludek:( Oby nie odbiło sie to na mojej wadze :( Rano się załamie.... A i zwolniłam się z pizzeri.. Chcieli żebym bez umowy pracowała... To nie dla mnie... A to dzisiejsze "urodzinowe " menu:

ŚNIADANIE:


*Musli owocowe z gruszka w kostke i 2 łyżkami jogurtu naturalnego

*Herbata owocowa bez cukru

OBIAD:


*Surówka(kapusta pekińska + pomidor + koperek+paluszki surimi 6sztuk + pół cebuli+ odrobina magi i pieprzu)

*Gotowany kawałek piersi z kurczaka

PODWIECZOREK :

*Surówka z obiadu + filet panierowany smażony 

* Napoleonek

KOLACJA: 

*3Łyżki bigosu 

*10 kuleczek Raffaello

*Gruszka

*Herbata "Spalanie tłuszczu"

Na noc wypije jeszcze z pół litra wody, może troche oczyści organizm z tego cukru :(  Pozdrawiam 

Ps: Na koniec motywacja :D

9 października 2011 , Komentarze (3)

Witam :D wczoraj już nie miałam jak napisać:( Byłam w pracy , straszny wieczór. Tyle ludzi wcina pizze, miałam mase roboty. Byłam tak zapracowana że zapomniałam o głodzie... Dziwne.. Zjadłam dopiero o 21 troszke surówki z kapusty. Mam nadzieje że już sie to nie powtórzy :P staram sie jeść regularnie i kilka posiłków a nie tylko dwa ( i to jescze jeden tak pozno:( )

Wczorajsze Menu :

ŚNIADANIE: 

*Łyżka jogurtu , pomidor, 2 kromkli chrupkiego pieczywa , 2 plasterki sera żółtego , 2 plasterki szynki

KOLACJA(taki przypadek):

*sałatka z gotowanej kapusty + kilka oliwek + pomidor + żółty ser(kilka kosteczek ) + szynka(kilka kostek )+ bazylia i pieprz 


NIEDZIELA:

ŚNIADANIE: 

*płatki owsiane z jogurtem naturalnym i gruszka

OBIAD:

*Wątróbka duszona z królika i kapusta kiszona

PODWIECZOREK :

*Koktajl z maślanki z truskawkami 

KOLACJA:

*jeszcze nie wiem :P 

Ale pewnie kanapki z pieczywa chrupkiego :D


7 października 2011 , Komentarze (3)

Witajcie:D kolejny dzień mojej walki :D  Wczoraj zaliczyłam pierwszy dzień pracy , zatrudniłam sie tak na miesiac półtorej w pizzeri Da grasso. Znudziło mi sie już siedzenie w domu. 

Wczoraj miałam mały dzień kryzysu, pokłociłam sie okropnie z facetem. Na szczęście nie odbiło sie to na mojej walce z wagą :) Ufffff .... Byłam silna :D Myśle że ta kłótnia (oczywiście ja zaczęłam ) była spowodowana zmianami w moim obecnym życiu. Jestem strasznie zakompleksioną osobą która lubi sobie wkręcać rzeczy których nie ma . Czyli np: gdy pojawi sie koło mojego faceta jakaś stara znajoma , od razu wydaje mi sie że jest potencjalnym zagrożeniem. Wiem ,to chore;/ Ale nie nic na to nie poradzę , to siedzi w mojej głowie. M. mnie bardzo kocha i nie przeszkadza mu to że przybrałam pare kilogramów. Chce schudnąć też ze względu na swoje okropne kompleksy i totalny brak wiary w siebie:( Wiem że jak osiagne sukces to zmieni sie moje podejście do mojej osoby. Jak na razie to omijam lustra z daleka, i nie wierze w kompelementy które słyszę od M czy innych mężczyzn;/ Miałam 2 sesje zdjęciowe i podobno jestem fotogeniczna , ale ja sie taka nie czuje;/ 

Pora to zmienić!!!!!

Schudłam kolejne 0,5 kg :) Czyli od przyjazdu z NL mam już jakieś 3 kg za sobą :D Czuję się naprawde świetnie :d Jestem pełna energii i chce mi sie uśmiechać :D Ta kłotnia wczoraj była zbędna i szybko żałowałam wszystkich nie przyjemnych słow które powiedziałam na M. Chyba sobie kupieworek treningowy i bede sie na nim wyżywać:P 

Muszę się pochwalić :P Wczoraj okazało sie jak silną mam wole :D Przez cały wieczór pracy w pizzeri nie skusiłam się nawet na kęs pizzy :D Co najlepsze? Nie miałam na nią ochoty :D WOW ! Chciałam dodać że jestem ogromną fanką fast foodów ( a właściwie to byłam ) i jestem naprawde pod wielkim wrażeniem swojej wewnetrznej przemiany :D Wish me luck :D

Moje dzisiejsze menu :D :

ŚNIADANIE:

*2 kromale chrupkiego pieczywa z błónnikiem 

*pomidor z jogurtem naturalnym +bazylia i pieprz

*2 plasterki sera żóltego

*jajko na twardo

*zielona herbata

OBIAD:

*kasza z warzywami(gotowana kasza + marchew+por+ seler+bazylia+pieprz)

PODWIECZOREK:

*jabłko albo gruszka

KOLACJA:

*Musli z jogurtem i owocami 

DODATKOWO:

*Dużo dużo wody i zielonej herbaty 

PS: Jeśli macie pomysły na jakieś obiadki niskokaloryczne to podajcie , chętnie skorzystam :) Pozdrawiam 



6 października 2011 , Komentarze (4)

Dzień kolejny a ja codziennie coraz lżejsza :P 

Zastanawiam sie czy to normalne po 0.5 kg na dzień ? Podobno na początku spada też poziom wody nagromadzonej w organiźmie, i u mnie sie chyba tak dzieje :) Ale jestem bardzo zadowolona i co najlepsze nie ciagnie mnie na razie do kalorycznych produktów :) Nie mam ochoty na słodycze , nawet bedac w sklepie przechodze obok nich obojętnie:) Mam nadzieje że tak już bedzie :) Dzisiaj zrobiłam sobie sałatke z tuńczyka i bede ją jadła cały dzień :) 

PRZEPIS:

*puszka tuńczyka w oliwie z oliwek

*puszka kukurydzy (najlepsza bez dodatku cukru)

*duża cebula

*pomidor(jestem uzależniona od nich :P)

*odrobina oliwy z oliwek , szczypta pieprzu i troche magi do smaku( nie korzystam z soli i na dobre mi to wychodzi ) 

Wszystko zmieszać i doprawić :) Sałatka jest pyszna zdrowa i niskokaloryczna :) A ja mam dzisiaj pierwszy dzień w nowej pracy ,wiec nie bede sie bawić w gotowanie.Zabiore chrupki chlebek i sałatkę w pojemniczku :P Buziaczki 

5 października 2011 , Komentarze (5)

Cześć :D Dzisiaj od rana dobry humor :D 2 kg za mna:D Jeszcze tylko 15 :P 

Wczoraj pisałam z koleżanka która poleeciła mi ciekawy sposob na obniżene łaknienia: ocet jabłkowy. dodaje sie go po 2 łyżeczki na szklanke wody i pije 3 razy dzinnie. Ranno naczczo, przed obiadem i przed snem. Spróbować nie zaszkodzi.

Wreszcie mi sie poprawiła przdemiana materii :D Regularnie i zdrowo :D Zawsze miałam z tym problem :) 

Życze miłego dnia i pozdrawiam :D 

4 października 2011 , Komentarze (1)

Witam ponownie:) Tak sie zmotywowałam, że od rana ostro biore się za siebie :D Wstałam wcześniej niż zwykle, rano 4km na rowerku zanim zjadłam śniadanie. Po śniadaniu też rower(ogolnie to z 8 km przejechałam :))ciagle jestem aktywna , chce dużo jeżdzić na rowerze i planuje biegać (wieczorkami). Mój jadłospis na dzisiaj wygląda tak:

ŚNIADANIE:

*2 kromki chrupkiego pieczywa (38%błonnika)

*Łyżka jogurtu naturalego z 1dużym pomidorem i odrobiną

suszonej bazylii(pychai juz nie trzeba soli )

*kubek zielonej herbaty(bez cukru oczywiście)

OBIAD:

*Zupa warzywna bez dodatku soli.

Przygotowanie:

Do garnka wrzucić obrana ,umyta i pokrojoną w kostkę marchew, garść fasoli "Jaś",ząbek czosnku, duża cebula pokrojona w grubszą kostkę, 1/4 szklanki kaszy z warzywami, kawałek miesa(ja dodałam 2 plasterki schabu, bo to zupa na 2-3 dni), jedna kostka rosołowa dla smaku, bazylia , liść laurowy(przyprawy według uznania). Zupe gotować na wolnym ogniu do miekości miesa i warzyw. Zdrowa , niskokaloryczna i syta.

PODWIECZOREK:

*1 gruszka

KOLACJA:

*Jajko na twardo

*2 kromki pieczywa chrupkiego

*Pomidor i 2 ogórki kiszone

*Zielona herbata

PRZEZ CAŁY DZIEŃ:

*2litry wody mineralnej niegazowanej

*2 surowe marchewki

Dodaje do galerii moje aktualne zdjecia wielkiego brzuchola! pozbęde się go jak najszybciej!

Jesli znacie jakieś fajne dietetyczne dania to piszcie do mnie w komentarzach :) Z góry dziękuję i pozdrawiam:) Trzymajcie kciuki.

Ps: Zakupiłam też wspomagacze :

*Tabletki :"Slim expert"

*Serum-koncentrat wyszczuplający "Perfecta Extra slim"

*Wałek do masowania miejsc z celulitem 

3 października 2011 , Komentarze (5)

Witam , jestem Paulina i mam 22 lata . Jakieś 3 tygodnie tem wróciłam z Holandii(byłam tam w celach zarobkowych całe 2 miesiące) , gdy weszłam na wage o prawie zawału dostałam :( Waga pokazywała 74 kg! Myślałam że pewnie się popsuła , bo przecież nie mogłam aż tyle przytyć! Każda inna waga pokazywała jednak tyle samo... :( A ja sie totalnie załamałam:( Zawsze byłam lekko zaokrąglona, moja waga jednak nie przekraczała 67kg! (Mam 169cm wzrostu.) Od powrotu spadłam z wagi tylko 1.5kg. Jakoś nie umiem sie za siebie zabrać:( Licze na pomoc innych użykowników tej stony, może ktoś z was ma podobne doznania. Moim celem jest 57kg. Wiem że to bardzo długa droga ale licze na o że wreszcie sie uda i bede wyglądać korzystniej niz obecnie:( Pomocy!!!