Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Patrzac w lustro mam dośc swojego wygladu, chcialabym poczuc sie atrakcyjnie i seksownie, po ciązy zostalo mi sporo kilogramów, które najwyższy czas zrzucić.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9072
Komentarzy: 99
Założony: 17 października 2011
Ostatni wpis: 14 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
izusia1986

kobieta, 38 lat, Bielsko-Biała

165 cm, 64.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2018 , Skomentuj

Troszkę mnie nie było, niestety w życiu nie zawsze układa się tak jakbym chciała i pewne zdarzenia losowe, pokrzyżowały moje plany z ćwiczeniami, przez dłuższy czas.

W życiu zmieniła się także moja praca.

Waga cały czas skacze o 0,5kg do góry i w dół ale cały czas pilnuję diety. Planuję od poniedziałku zacząć ćwiczenia ale kwestia czy moja noga mi na to pozwoli.

A jak wsze zmagania z wagą. Coraz bliżej lato :-D

29 października 2017 , Komentarze (23)

Zaraz wskakuję na orbitrek i zaczynam biegać, zgodnie z obietnicą moje dzisiejsze aktualne zdjęcie, w porównaniu ze zdjęciem z miesiąca kwietnia

29 października 2017 , Komentarze (56)


Oto i ja, waga blisko 90kg z początku kwietnia, oraz waga z pierwszego września 68kg. Za niedługo dodam obecne zdjęcie :-)

29 października 2017 , Skomentuj

Wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów wskoczyłam na orbitrek. Jest to jedno z moim zdaniem najlepszych urządzeń do ćwiczeń, które pomoże mi ujędrnić skórę i zrzucić nadmiar tłuszczyku.

Ale Bóg mi świadkiem, nie na widzę go z całego serca, uświadamia mi bowiem jak moja kondycja jest słaba, 10 minut a ja mam nogi jak z galarety i pot leje się po plecach.

Dziś kolejne podejście, oczywiście wieczorem

29 października 2017 , Komentarze (3)

Wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów wskoczyłam na orbitrek. Jest to jedno z moim zdaniem najlepszych urządzeń do ćwiczeń, które pomoże mi ujędrnić skórę i zrzucić nadmiar tłuszczyku.

Ale Bóg mi świadkiem, nie na widzę go z całego serca, uświadamia mi bowiem jak moja kondycja jest słaba, 10 minut a ja mam nogi jak z galarety i pot leje się po plecach.

Dziś kolejne podejście, oczywiście wieczorem

26 października 2017 , Skomentuj

Czasu brakuje mi dosłownie na wszystko. Nie wiem kiedy dni uciekają mi między palcami. W planach mam chodzenie na basen ale nie wiem co do końca z tego wyjdzie. Ale jakaś motywacja jest. Na reszcie do zrzucenia zostało mi mniej niż 10kg. Spadki wagi są bardzo małe jednak cieszę się, że wynik jest jaki jest.

Walczę dalej i próbuję zobaczyć na reszcie upragnioną 5 z przodu :-)

21 września 2017 , Komentarze (2)

Niestety Kochane walka z kilogramami staje się coraz cięższa, nie są to już takie fenomenalne spadki jak na paczatku ale waga tez znacznie niższa niż na początku.

Niestety miałam lekki poślizg i dopiero dziś miałam czas a pomiary. Jak widać waga spadła o ponad 2 kg. Centymentry też poleciały.

Kupiłam piękną sukienkę na wesele. Jak się uda wstawię zdjęcie tej sukienki. Czerwona z troszkę dłuższym trenem dopasowana i w rozmiarze 38. Taki rozmiar nie pamiętam już kiedy ostatnio nosiłam.

A jak Wasza walka, pochwalcie się sukcesami i porażkami.

Może doradzicie mi jakieś ćwiczenia aby szybciej chudnąć, ale takie w domowym zaciszu.

10 sierpnia 2017 , Komentarze (5)

I udało się Kochane, moje pomiary, dokonane dzień wcześniej niż zakładałam ale jutro jadę nad morze i obawiałam się, że nie wyrobię z pomiarem rano.

Wymarzona 6 pojawiła się na mojej wadze- 68,8kg myślę, że wynik dobry. Droga jeszcze daleka ale nadal walczę.

Centymetry też uciekają :-D

6 sierpnia 2017 , Skomentuj

Witam Kochane

Za niespełna 5 dni wyjeżdżam nad morze, tak bardzo się cieszę, że mam te kilkadziesiąt kg mniej i mogłam sobie kupić strój kąpielowy w rozmiarze 40. Jeszcze wiele kg przede mną ale jak zawsze mam pozytywne nastawienie. W piątek pomiar wagi po niespełna trzech tygodniach od ostatniego. Po wakacjach zaraz się zamelduję. Mam nadzieję, że nie będzie już 7 z przodu tylko 6.

Wreszcie nadeszła tez @, bo miała spóźnienia ponad 2 tygodnie :-D Dziś zaczynamy się pakować nad morze, bo czas goni a jeszcze trzeba coś w pracy pokombinować :-)

18 lipca 2017 , Komentarze (4)

(torcik)<3:DAle jestem zadowolona, przyznam szczerze, że nie spodziewałam się aż takich spadków w cm i kg. Na pewno milej byłoby zobaczyć z przodu wagi 6  nie 7 ale zawsze jestem bliżej celu.

Zaczynam wobec tego kolejny miesiąc zmagań. Następny pomiar nietypowo, bo 11 sierpnia, ponieważ w tym dniu wyjeżdżam nad morze.

Więc życze sobie dużo wytrałości i mam nadzieję, że na wyjazd zobaczę 6 na wadze :D