Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie:) Mam na imię Gosia. Tworzenie biżuterii to moja pasja. Na drugim miejscu jest rysunek i muzyka. Ale trochę więcej na ten temat pewnie znajdziecie w moim pamiętniku:) Pracuję jako zwykły szary urzędnik, ale lubię to co robię:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30840
Komentarzy: 359
Założony: 27 listopada 2011
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sectet

kobieta, 41 lat, Warszawa

168 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2012 , Komentarze (10)

Ratunku!!!
Ale mi się chce jeść!!!Ale nie mogę muszę być silna. To drugi dzień - masakra najgorszy jest dla mnie pierwszy tydzień.

Trzymajcie się

2 października 2012 , Komentarze (8)

Hej,

Dzięki Dziewczyny za wczorajsze wsparcie bez Was nie wiem co by było...przyznam się że wczoraj trochę zaczęło mnie wieczorem ssać w żołądku i prawie sięgnęłam po coś dodatkowego....ale przypomniałam sobie o Waszym wsparciu i udało się przezwyciężyć mały kryzysik

Dzisiaj właśnie zjadłam śniadanko-wow i jestem bardzo najedzona

Śniadanie:
Bułka grahamka z tuńczykiem i białym serkiem a do tego mała kiść winogron.

Obiad:
Gazpacho

Trochę wczoraj poćwiczyłam na brzuszek. No i ćwiczę też chodzenie jest coraz lepiej, ale przetrenowałam wczoraj nogę i wieczorem trochę mnie pobolewała w kostce. Dlatego dzisiaj będę ostrożniejsza.

Buziaczki i do następnego wpisu!!!A teraz biegnę zobaczyć co u Was słychać

1 października 2012 , Komentarze (6)

Hej :)

Dzisiaj zaczynam jestem juz po 2 posilkach a zaraz mam trzeci:)

A oto mój bilans dnia:

29 września 2012 , Komentarze (8)

Hej,

Smutno mi dzisiaj......od roku jestem sama.....i tak mi strasznie źle:((( Każdy kogoś ma a ja. Nie wiem już sama czy aż takim potworem jestem, że nikt ze mną nie chce być...aj.....smutno mi kurcze. Większość moich znajomych to albo mężatki albo są w związakach, a ja? A ja sama sama i sama.....do BANI !!!!! Ani oparcia, ani nie mam do kogo sie przytulić....aj.....wszystko bez sensu. Ciekawe czy ktoś kiedyś mnie zechce.......

Noga trochę lepiej próbuję ją rozchodzić, ale nawet to mnie dziś nie cieszy:(((

Może nadejdzie dzień kiedy ktoś mnie pokocha.

Buziaki i kończę te moje smęty.

26 września 2012 , Komentarze (7)

Hej !!!!

Kilka dni nie pisałam, ale znowu się zaczytałam...aj....W poniedziałek miałam wizytę kontrolną u ortopedy no i .....już mam obciążać nogętak że jak do niego przyjdę za 4 tygodnie to już mam chodzić normalnie i bez kul

No więc ćwiczę to chodzenie i ćwiczę licząc na szybkie efekty

Ze względu na fakt, iż jest już całkiem nieźle z moją nogą od poniedziałku startuję z dietą Vitalii - siła błonnika. Zatem trzymajcie kciuki:)

No i weszłam również na wagę....przytyłam 2 kg ale biorąc pod uwagę, że leżałam prawie 6 tygodni w łóżku i nie wiele się ruszając no to i tak bez tragedii.

Buziaki i od poniedziałku będę jeszcze bardziej potrzebować Waszego wsparcia!!!!!

21 września 2012 , Komentarze (10)

Hej

Oj jak pięknie dziś za oknem!!!Słoneczko i taki lekki wiaterek wpadający przez okno do pokoju, aj aż mam cudowny nastrój
Zdradzę Wam sekret że ta książka, którą zaczęłam czytać jest niesamowicie wciągająca i mogę ją każdemu polecić, choć myślę że bardziej kobietom niż mężczyzną Ale nie myślcie sobie, że to jakieś romansidło - nie nie nie !!!! To znaczy nikomu nie ubliżając - bo ja np.: nie przepadam za romansidłami, ale każdy ma jakieś tam swoje ulubione gatunki i rodzaje literackie
Książka mnie tak wciągnęła że wczoraj godzinę po czasie wzięłam leki bo zatraciłam się w tej lekturze....aj....mogłaby się nigdy nie kończyć.

A z innych spraw to Moja kotka wczoraj myślę że ze złości nasiusiała tacie na skrzynkę z jego narzędziamimasakra......myślałam że tata wyjdzie z siebie, a to jest ukochana swojego Pana (taty). Mnie lubi, ale ja zastępuję tatę jak go nie ma - czyli jestem na drugim miejscu. Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy bo ....fuj fuj.....bleee.

Dzisiaj  z dietą lepiej. Jem o godzinach jakie sobie wyznaczyłam tj.: 8:00, 11:00, 14:00
Zaraz trochę poćwiczę i będzie ok.

Dzisiaj zrobiłam znowu trochę biżuterii, poniżej jej zdjęcia. Dzisiaj 1 para kolczyków, bransoletka i komplet: kolczyki i korale. 













Buziaki

20 września 2012 , Komentarze (5)

Hej

Kilka dni mnie nie było, a w sumie to byłam czytałam Wasze pamiętniki, ale u mnie nic nowego się nie działo więc nie pisałam. Jak z dietą? aj ciężko jakoś nie mogę się zmobilizować....niestety nie wchodzę na wagę bo ze złamaną nogą to i tak pomiar nie będzie dokładny....

Zaczynam właśnie czytać nową książkę jaka pojawiła się u mnie w domowej biblioteczce
Tytuł: Dziedzictwo
Autor: Katherine Webb

podobno światowy bestseller ale zobaczymy czy dobry. Jak skończę lekturę to dam Wam znać czy książka jest godna polecenia czy może  

W sobotę przyjeżdżają moje przyjaciółki - super bo dawno się z nimi nie widziałam, a miałyśmy takie swoje co tygodniowe/dwutygodniowe babskie spotkania, a teraz niestety przez moją nogę nie widziałyśmy się ze 3 tygodnie, już trochę się za nimi stęskniłam

Nie byłabym sobą gdybym nie zaprezentowała Wam moich nowych prac, a mianowicie poniżej znajdziecie zdjęcia 3 par kolczyków i jedne korale, które w sumie tworzą komplet z jedną parą kolczyków. Zatem miłego oglądania i ciekawa jestem Waszych opinii

Zaczniemy od zestawu:













Buziaki

15 września 2012 , Komentarze (5)

Witajcie Moje Drogie Vitalijki!!!

Oj kurcze tyle się napisałam.....i co wpis mi się skasował...ale spróbuję odtworzyć moją myśl przewodnią:))))
Generalnie za oknem strasznie szaro, nie wiem jak u Was?Ale mnie ta pogoda zniechęca do wszystkiego. Nic mi się nie chce leniuchuję razem z moją kotką -  Murcią - na łóżeczku i spoglądam od czasu do czasu co tam się dzieje w telewizji, ale mam strasznie melancholijny nastrój. Najchętniej kocyk, lampka czerwonego wina i jakaś nastrojowa chilloutowa muzyka -to moje przesłanie na dziś
Niestety tej lampki wina nie będzie bo przyjmuję leki i robię sobie codziennie zastrzyki przeciwzakrzepowe
No cóż na szczęście jeszcze tylko trochę.
Nie wiem czy już Wam pisałam, ale chyba nie rzuciłam palenie OD 5-ciu TYGODNI NIE PALĘ!!!!!-jestem bardzo z siebie dumna bo strasznie chciałam pozbyć się tego nałogu a nigdy mi się to nie udawało. Widać musiałam złamać nogę, żeby się wyleczyć z papierosów.

Buziaki i miłego weekendu!!!!
Zobaczę co tam u Was się dzieje!!!!!!biegnę do Waszych pamiętników

14 września 2012 , Komentarze (4)

Cześć Moje Drogie Vitalijki,

No i kolejny dzień nadszedł....to już czwarty tydzień od operacji....aj ale jest znacząca poprawa!!!Noga praktycznie mnie nie boli co prawda jeszcze na nią nie stąpam, ale liczę że szybko zacznę:) Ćwiczę trochę paluchami żeby rozruszać lekko ścięgna:)

Ogólnie z jedzonkiem wczoraj nie było źle:

śniadanie: serek wiejski + kawałek chleba razowego + kawa z mleczkiem 0,5%
II śniadanie: ciasteczka zbożowe Lu Go
lunch: naleśnik
obiad: zupa kalafiorowa
kolacja: kawałek chleba razowego z kotletem z drobiu

Dzięki za miłe komentarze do ostatniego mojego wpisu. Zmotywowałyście mnie do dalszej pracy twórczej, a poniżej jej owoce;-)











Oto moich kilka prac.

Miłego dnia Wam Życzę Vitalijki!!!!!!! a ja zmykam do tworzenia!!!!!

13 września 2012 , Komentarze (10)

Cześć Moje Drogie Vitalijki

Na szczęście czas depresji już chyba za mną:) Staram się jeść w miarę dietetycznie i o regularnych godzinach. Dzisiaj przyjdzie do mnie

Obrotowy Twister z linkami:) 

No i pomyślałam sobie że w sumie jedną nogę mam złamaną, ale na drugiej mogę stanąć na twisterze i trochę popracować na talię. A na ręce - nawet siedząc na łóżku mogę te linki rozciągać:)

Poza kanwami i haftowaniem wróciłam do kolejnego mojego dawno zapomnianego hobby - tworzenia biżuterii:) Poniżej przedstawiam Wam 3 z moich prac.







Buziaki moje Drogie!!