Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię informacje o zdrowym żywieniu. Do odchudzania skłoniło mnie zagrożenie cukrzycą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 62290
Komentarzy: 476
Założony: 28 listopada 2011
Ostatni wpis: 16 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zdrowko88

kobieta, 35 lat, Oleśnica

162 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Kontrolować się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!


Dzisiaj dzień  u mnie dość byle jaki. Spędziłam na zakupach 5 godzin, w poszukiwaniach produktów spożywczych, co ciekawe zwykle te produkty są w każdym sklepie jednak tak dobrze dziś nie mogło być, wszystko wykupione jak przed jakąś apokalipsą, a nie kupuje w sklepach osiedlowych tylko w marketach (nie stać mnie na kupowanie w małych sklepach tej samej mąki o 2 zł drożej niż markecie w imię niezrozumiałej idei wspomagania takich sklepów). Przez to uległam namowom mojej ciotki, aby wstąpić do niej na kawę  i zjadłam tam 4 pierniczki. Więc do słoika ląduje 40 gr :(. Nie dam rady dzisiaj odbyć treningu, gdyż jestem wycieńczona i zaraz wskoczę do łóżka i do jutra nie wstaje. Z nordic walking też nici, gdyż jest bardzo zimno (-10 C), a ja nie dawno miałam grypę i nie mam zamiaru pozwolić jej wrócić. 

Mam 3 dobre wiadomości:

znalazłam 60 gr

dostałam w prezencie fajny plecak

kupiłam sobie worek treningowy w stonce za 19.99 :)

Pozdrawiam

:) 

7 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie!

Dzisiaj niedziela upłynęła leniwie. 
Czuję się świetnie i z ochotą wykonuje ćwiczenia.
Dietę trzymam, trening wykonałam. 


Pozdrawiam

:)

5 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie!

Dzisiaj zaczęłam kurację odtruwającą, dużo pije wody oraz sok z żurawiny i aloes.
Od czasu rozpoczęcia kuracji ziołowej ubyło mi mnóstwo wody co prawda nie widać tego na wadze, ale w ilości chodzenia do kibelka i po ciuchach. 
Jeśli pogoda będzie ładna od poniedziałku zaczynam nordic walking. 
Dzisiaj wrzuciłam do słoika 20 gr, ponieważ do jednego posiłku zjadłam  dodatkowo 1/6 puszki ananasa i wypiłam 1/5 szklanki soku z niego. Zrobiłam to ponieważ został mi z 1 posiłku wg diety, a nie będzie już potrzebny i nie chciałam, aby się zmarnował. 
Dzisiaj czeka mnie jeszcze wieczorny spacer z pieskiem, więc mam nadzieję że uda mi się spalić tego ananasa :)


Pozdrawiam

:)

4 stycznia 2013 , Skomentuj

Witajcie!


Dzisiaj odniosłam mały sukces spadło mi 0,5 kg :)
Piję te herbatki i w ogóle nie podjadam jak na razie nawet jak to efekt placebo to skutkuje.
Dziś dostałam maila i mam jeszcze pić herbatę na trawienie i sok z aloesu :).
Teraz w końcu udaje mi się wypijać  tyle ile wymagają ode mnie na dietach czyli 3,5 l .
Trening dzisiaj był trochę na odwal, ale po chorobie jeszcze nie mam tyle siły. 

Pozdrawiam

:)

3 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!

Aby się zmotywować wrzucam zdjęcie mojej obecnej sylwetki. 
Postaram się co jakiś czas wrzucać zdjęcie, aby pokazywać moje postępy lub porażki.
 

3 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia :*

Dzisiaj mimo, że już trochę lepiej się czułam wybrałam się na umówioną wizytę do lekarza.
Nic na grypę nie pomoże, ale chciałam się popytać co mogę ćwiczyć, jak pozbyć się objadania i tak dalej. Powiedział mi, że ćwiczyć mogę wszystko z wyjątkiem biegania, ponieważ żadna osoba, która ma chociaż 1 kg nadwagi nie powinna biegać, bo może zostać kaleką w wyniku uszkodzenia stawów i ścięgien. Jak schudnę do odpowiedniej wagi to mogę.
Niestety nic nie dowiedziałam się o moim podjadaniu , gdyż to jest kwestia wyłącznie silnej woli (no tak jak zwykle, choroby to też skutek braku silnej woli). Żadnych badań nic nie trzeba silna wola i koniec czyli jak zwykle nic człowieku się nie dowiesz skąd co Ci się bierze :(

Później byłam u specjalistki od medycyny naturalnej (ciotka mnie zaprowadziła, bo to jej znajoma). Ta przebadała moje ciało milimetr po milimetrze i obejrzała moją dietę (lekarzowi się nie chciało). Powiedziała, że dieta jest dobra. Tylko organizm mam wyniszczony przez lata zaniedbania i sam  zaczął się trawić, bo już oduczył się wykorzystywać efektywnie pokarm.
Pytała o wszystko: od planu dnia do tego co zostawiam w toalecie. Obejrzała całe moje ciało. Stwierdziła, że mam chore nerki, wątrobę i trzustkę, ale da się to naprawić.
Nic nie wzięła za wizytę, a do tego poleciła mi mnóstwo książek np. Jesteś, tym co jesz Gilian Mcknite, z zastrzeżeniem że należy jeść nabiał, odrobinę gorzkiej czekolady i chudy drób , a nie tak jak twierdzi autorka, ale reszta generalnie się zgadza.


Dostałam zalecenia (dieta moja jest ok, ale muszę wprowadzić suplementy):

Kuracja odtruwająca: picie 3 razy dziennie herbaty miętowej, to samo z szałwią i pokrzywą
przez miesiąc + masaż szczotką do pleców całe ciało 2 razy dziennie(lepszy ruch chłonki). Kładzenie się spać przed 22.00 to pomaga się odtruć (sztuczne światło zaburza naturalne procesy w mózgu). Oprócz ćwiczeń Vitalii mam zacząć tańczyć, medytować lub tai chi w dniach bez treningu (to ma pomóc w dotlenianiu organizmu). 

Następne kroki wyśle mi za miesiąc bezpłatnie na maila. 
Kobieta robi to z pasji, bo utrzymuje się z normalnej pracy w biurze :)
 
Myślę że spróbuję co mi szkodzi skoro lekarz mnie jak zwykle olał z badaniami.

Pozdrawiam

:)



 

2 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Witajcie!


Ostatnio podążam intensywnie za modą łapiąc takie wirusy jak akurat są trendy. Dziś przyszła pora na grypę. Leżę w łóżku i popijam rosół, a ćwiczenia poszły w odstawkę, gdyż tak kręci mi się w głowie że nie daje rady nawet chodzić, a co dopiero ćwiczyć.

Pozdrawiam i życzę zdrowia


31 grudnia 2012 , Skomentuj





Życzę Wam wszystkiego dobrego, zdrowia, dużych spadków wagi, pieniędzy
i pomyślności w 2013 roku!!!

30 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia.  
Niestety teraz sytuacja się zmieniła teraz ja cierpię, a reszta jest zdrowa czyli to jest grypa
żołądkowa a nie zatrucie. 

Dieta: 

Dziś do słoika ląduje 30 gr. Niestety musiałam próbować potrawy na jutro :(
Ale to tylko po łyżce wszystkiego (w sumie 3 łyżki niecałe tylko na czubeczku).

Trening:

Zrobiony w terenie.

Pozdrowienia

 

29 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Witajcie!

Dzisiaj poćwiczyłam, ale niestety nie mam czasu napisać długiego wpisu, ponieważ u mnie w domu panuje zatrucie pokarmowe. Ja jako jedyna jestem zdrowa i muszę się resztą zająć.

Życzę Wam zdrowia i pozdrawiam