Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przez to, ze nie mam wymarzonej figury brak mi pewnosci siebie.. Są dni, ze wydaje mi sie, ze jest okej, ze przeciez to nie jest w zyciu najwazniejsze itp... jednak te chwile są ulotne, bo zaraz włącza sie moja zryta psychika w kwestii odchudzania i mojej sylwetki i jest zle, naprawde zle. To mnie wykancza, dlaczego nie potrafie o tym zapomniec i cieszyc sie tym pieknym swiatem? Zycie jest za krotkie wiec po co marnowac je na wyidealizowane marzenia, nie wiem.. na to nie potrafie odpowiedziec..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10823
Komentarzy: 194
Założony: 29 grudnia 2011
Ostatni wpis: 7 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kraudiaa

kobieta, 30 lat, Rzeszów

175 cm, 72.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: trwała 6 z przodu do wakacji!

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Witajcie! ;* dziękuję za miłe słowa, jednak jak wcześniej napisałam na fotkii porównawcze musicie jeszcze poczekac. :) tak wgl to muszę jakieś znaleść odpowiednie z tamtą wagą... 

Dzisiaj wpadłam pochwalić sie nową sukieneczką,.. co o niej sądzicie, ale piszcie szczerze.. mi tam sie podoba, taka zwiewna, kolorowa, skromna i przede wszystkim tania bo kosztowała 39 zł więc chyba nie tak dużo ;] jeszcze muszę sobie dokupić do niej jakieś butki na koturnach i bedzie git! 

A teraz mam pytanie do Was kochane vitalijki, trochę krępujące, ale martwi mnie to coraz bardziej.. A mianowicie nie mam okresu od ponad 2 miesiecy.. co mam robic.? Do ginekologa nie pójdę, boję sie.! Z tego co słyszałam to takie zastoje sie zdarzają spowodowane np. stresem lub drastycznym odchudzaniem, ale bez przesady ja jem prawie wszystko tylko w regularnych odstepach czasu i mniejszych proporcjach niz dawniej, a co do ćwiczeń to teraz odpuściałam trochę i uczę sie tylko kręcić hula i twister i tyle.. więc raczej wątpie, ze to ma z tym zwiazek.. wiec..?! Pomóżcie bo nie wiem czy mam czekać  aż sam powróci i nic nie robić, czy wręcz przeciwnie.? A i oczywiście ciażę wykluczam, ze by nie było...

A teraz żeby było tak wesoło w Dniu Dziecka moje II śniadanko : 2kanapeczki z domową sałatką i domowym żółtym serkiem zrobionym wczoraj z Mamą.! ;D

Czekam na Wasze rady... Pozdrawiam! ;*

30 maja 2012 , Komentarze (4)

Heeejka wszystkim! ;* Hmm.. dawnoo nie pisałam, (jakos brak czasu ostatnio) więc dziś z okazji 150 dnia odchudzanka postanowiłam napisać.! A więc tak jak i w tytule zgubiłam gdzieś 15kg i oby sie nigdy nie znalazły! ;pp  jestem z siebie takaa dumnaa, ze aż wstyd wręcz heh.. ale naprawdę życzę każdej/kazemu z Was takiego wspaniałego uczucia, gdy nie martwicie się co włożyć na siebie aby nic nie "wykipiało", gdy mieścicie sie w ciuchy które się Wam podobają, gdy możecie wyjść na plaze bez zająknięcia ( do tego jeszcze mi "troszkę" brakuje, ale wierzę, ze mi się uda!), gdy słyszycie od znajomych "jak Ty zeszczupłałaś, jakie ty masz zgrabne nogi, coś ty zrobiła z tym tłuszczykiem itp." i gdy czujecie się wspaniałe w swoim ciele.! Pamiętajcie, robicie to przede wszystkim dla siebie, więc chyba warto trochę powalczyć, nieprawdaż.?! :))
Co do mnie to dalej walczę! ;d aktualnie już od 3 tygodni próbuje zaprzyjaźnic się z tym "samolubnym" hula-hopem, które niestety ciagle spadaa.! ;( Ale nie poddam się, chocbym to ja miała upaść! ;d tak bardzo zależy mi na płaskim brzuszku... dodatkowo ćwiczę codziennie na twisterku po 20 min ;dd zobaczymy jakie będą efekty za miesiac. 
Postanowiłam jeszcze nie wkładać swoich fotek po przemianie, zrobię porównanie dopiero gdy osiagnę swój cel czyli 60kg i płaski brzuszek i wtedy ocenicie! Mam nadzieję, ze zdążę do wakacji .. aa i jutro prawdopodobnie jadę sobie kupic sukieneczkę ;dd bo w mojej szafie brak takich kreacji, więc zaszaleję, a co hehe ;pp zamierzam sobie jeszcze kupic jakieś fajniutkie paseczki na koturnach ale to za jakiś czas dopiero ;) 
Życzę samych spadków i dużoo uśmiechuu, trzymajcie się.! ;*

29 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Witajcie kochani! Dawno nie pisałam.. ale wiadomo nareszcie przyszła piękna wioOosna i nie ma czasu ;) Wczoraj miałam dzień pomiarów.. ii aż trudno mi było w to uwierzyć ale waga pokazała równiutkie 65kg..! jestem szczęsliwa, bo przecież moim wcześniejszym celem było 66kg, a tu juz 1kg mniej nawet ;dd do nowego celu zostało jeszcze 5kg..  trzymajcie kciuki aby się udalo! ;) a co do pomiarów to najwięcej od początku diety ubyło mi w talii - 11cm i w udzie 8cm..! Ciuchy stają sie coraz lużniejsze, nawet te w które jeszcze niedawno nie wchodziłam.. Naprawdę to wspaniałe uczucie, zaczynam się w końcu czuć dobrze w swoim ciele! Na dodatek jak miło jest słyszeć od ludzii wkoło " Klaudia jak ty zeszczuplłas, same kości" albo " Coś ty zrobiła z tym tłuszczykiem?"  Naprawdę, zyczę Wam wszystkim osiagniecia wymarzonych sylwetek, by żyło Nam się lepiej! ;dd pozdrawiam i życzę udanego długiego weekendu! ;*

9 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

Witajcie w ten słoneczny i mam nadzieję mokry dla Was dzionek. Choć dla mnie jest jeszcze suchy! ;dd Wytrzymałam.. nie jadłam słodyczy przez cały post! Jestem z siebie dumna ;) Wczoraj już mogłam sie rozkoszować tymi "moimi" cudeńkami! ;dd Ale oczywiście wszystko z umiarem..

Ale nie o tym miałam pisać.. Kochane dziś właśnie jest mój 100 dzień odchudzania! Stanęłam rano na wadze i od 1 stycznia ubyło mi prawie 12 kg.!!! Jestem bardzoo szczęśliwa i zaczynam się powoli sama sobie podobać ;)) Nareszcie moje ciuchy nie są na mnie ciasne, wręcz przeciwnie potrzebuje solidnego paska lub zaszewek, chętniej patrzę w lustro.. Na dodatek jak miło jest usłyszeć od znajomych, rodziny < Klaudia jak ty zeszczuplałaś!> Naprawdę cudowne uczucie, życzę Wam takiego z całęgo serduchaa!
 
Teraz święta to sobie trochę odpuściąłm, ale po nich jedziemy dalej by dosięgnąć wymarzonego celu.. Obym dałą rade i najwazniejesze aby te kilogramy nie powróciły, najlepiej już nigdy!
A pochwalę sie Wam jeszcze czymś.. w tym tygodniu jadę na 3 dniową wycieczkę dla najlepszych uczniów w szkole do Kielc, na dodatek z przyjaciółką.. mam nadzieję, ze pogoda będzie nam sprzyjać i będzie to wspaniale spędzony czas ;dd

A teraz Was osłodzę "moimi" maleństwami ;dd
Pozdrawiam! ;*

1 kwietnia 2012 , Komentarze (6)

Hej ..! Muszę pisać nowy wpis bo gdy napisałam poprzedni wyskoczyło error  <wrrr>!.. A więc co do odchudzanka idzie dobrze, w tym tgodniu -0,7.. Dziś wypada juz bodajże 40 dzień bez słodyczy, jeszcze tylko 9 ;dd ale póżniej nie mam zamiaru nadrabiać tych straconych dni, oj nie! Nie zaprzepaszcze tego co juz osiągnełam.. a wgl nigdy nie byłam jakoś uzależniona od słodyczy, więc będzie mi prościej!
Co do hula hopa to w tym tygodniu, niestety nawet niewzięłam go do ręki.. ten tydzien był po prostu okropny i znerwicowany dla mnie.. pff ta szkoła, nauka i inne rzeczy , myślałam, że mnie wykonczą! Ogólnie coś teraz jest ze mną nie tak.. nie wiem co sie dzieje, a objawy to m.in. : częste zawroty głowy, bóle głowy, brzucha, ciągłe zimno (nie do ogrzania dłonie i stopy), czasami odruchy wymiotne i ogólne złe samopoczucie, blada cera.. Miała któraś z Was kiedyś coś takiego .?? Jak myślicie powinnam isć z tym do lekarza, bo ja nie chce, ale rodzice mnie wysyłają.. ;/ Pomóżcie..
Jejku dzis juz 1 kwietnia, kiedy to zleciałoo.. jeszcze 3 miesiące do wakacji, takze działąmy! ;) kurcze na dodatek dziś Prima Aprilis a ja jeszcze nikogo nie na brałam.. musze to szybko nadrobić hehe ;dd
Pozdrawiam i kochane - działamy! ;*

25 marca 2012 , Komentarze (6)

Witajcie :) Jest niedziela - wiec jestem.. Na szczęście do końca postu już tylko 2 tygodnie więc nie jest źlee! Dziś jest 32 dzień bez wszystkiego co związane z cukrem ;dd
Co do dietki to jakoś pomalutku do przodu, w tym tygodniu -0.7kg.. Wczoraj miałam dodatkowo pomiary ciałka i byłam naprawdę z siebie zadowolona.. bo ubyło mi po kilka cm tu i tam ;d Oby tak dalej.! Bo muszę przyznać, że chwilami mam takie momenty załamania, kiedy uważam, ze to wszystko jest bezsensu, ze mi sie nie uda, ze efektów nie ma żadnych i nigdy nie będzie, ze to i tak mi nie pomoże w byciu odważniejszą itp.. I wtedy chcę to wszystko rzucić, napchać się, zjeść cos słodkiego i później schować się w kącie i płakać.. Ale na szczęście mój "aniołek odchudzania" jest zawsze blisko mnie i czuwaa, bym tego wszystkiego nie spaprała..! Wy też tak macie.?? Co wtedy robicie.?
A i co do hula hop, to kurcze nie mam już do niego sił! Ciągle spada, masakra.. na dodatek nie należę do cierpliwych osób i w przypływie frustracji zaczynam nim rzucać po domu... Jak byłam mała to mogłam godzinami kręcić, a teraz pff.. Chudzinki jak Wy to robicie, że Wam nie spada .?? Pomóżcie, proszę..
Pozdrawiam ;*

18 marca 2012 , Komentarze (9)

Hej wszystkim w ten piękny i  cieplutki dzionek! ;* U mnie z dietką idzie wszystko ok., "6" nadal się utrzymuje, a nawet zadomawia heh :) A i na pasku podwyższyłam sobie moją poprzeczkę o 2kg, jak uda mi się ją przeskoczyć to jeszcze sobie podwyższę ( bo chciałabym ważyć ok 60 kg ;))Co do poszczenia to już jest 26 dzień bez słodyczy ;dd i szczerze powiem wcale mnie nie ciagnie do nich! 
Dzisiaj skończyłam właśnie "metodę kratkowania" czyli 10 000 brzuszków! ;dd Zajęło mi to 35 dni.. Wg mnie efekty są mizerne, dalej mam "oponkę" i boczusie.. jedynie mięśnie mam twarde jak skała, ale co mi z nich przykrytych tłuszczem.. ;( 
Teraz od nowego tygodnia zaczynam ćwiczyć z Hula-hopem! Zobaczymy czy to przyniesie lepsze efekciory .. Tylko, że mam taki zwykły, nie wiem czy on coś pomoże.. Czytałam, że niektórzy wsypują do niego ryżu, żeby był cięższy.. też tak zrobię.. Teraz poczytam co tam u Was, trzymajcie się, do następnej niedzieli, pa! ;*

11 marca 2012 , Komentarze (5)

Kochane! Najpierw chcę Wam podziękować za wszystkie ciepłe słowa i za to, że we mnie wierzycie. Dziękuję! ;* Tak jak w tytule dziś waga pokazała mi wymarzoną 6 z przodu ;dd - nareszcie! cudowne uczucie, teraz tylko sie pilnować i nie dopuścić do powrotu "okropnej" 7..
Co do moich postanowień idzie świetnie.. Szczerze mówiąc wcale nie ciągnie mnie do słodyczy, choć nieraz w domu ich naprawdę sporo.. gorzej będzie w Święta gdy już będę mogła jeść to boję się, że albo nie wezmę nic do ust ze strachu przed tłuszczykiem, albo wszystko spapram napełniając się ciastami do sytaa, pff..jakie to wszystko zagmatwane! 
Jeśli chodzi o brzuszki to nadal je robię ten tydzień 2000 co daje mi już 8500 zrobionych! ;p Do mojego celu zostało mi do zrobienia jeszcze 2000, czyli tydzień.. Potem zrobię małe porównanie.. jeśli będzie co porównywać ;] Ale naprawdę chwilami juz nie daję rady, mieśnie mnie tak strasznie bolą, frustracja sięga zenitu - ale muszę, nie poddam się! 
Walczymy dalej! Udanego tygodnia Wam życzę! ;*

4 marca 2012 , Komentarze (7)

Złociutkie! Jest niedziela- więc jestem ;) Jak na razie trzymanie się postanowień wielkopostnych idzie mi świetnie, choć przyznam nie raz jest naprawdę ciężko.. A co do mojego dietkowania, to właśnie w tym tygodniu minęły już 2 miesiące! I podsumowując to.. ubyło mi 9 kg i po kilka centymetrów gdzie nie gdzie ;dd Wczoraj waga pokazała mi 70 kg, czyli moja upragniona 6 z przodu, jest już tuż, tuż..! Wierzę w to, że mi się uda dotrwać do końca, muszę.. bo jak to mówią : "jeśli w coś naprawdę wierzysz - to musi się to spełnić".. 
Co do "metody kratkowania" to dalej walczę ;p w tym tygodniu zrobiłam znów 2000, co w sumie daje mi 6500 brzuszków ;)
PS. Wczoraj dostałam prezent imieninowy (choć to dopiero za 16 dni ;p) od mojej "mamitki" - twistera ;dd strasznie się ucieszyłam! muszę obczaić teraz jakieś fajne ćwiczonka na tym sprzęcie i zabieram sie do pracy, zobaczymy czy to daje jakieś efekty.. Jak któraś z Was to stosujee/ stosowała to pochwalcie się opiniami :)
Pozdrawiam i zabieram sie za Wasze pamiętniczki! Trzymajcie się ;**

26 lutego 2012 , Komentarze (10)

Jestem..! ;) dietka jakoś leci.. od minionego tygodnia spadło 0.3kg.. niezbyt wiele.. spodziewałam się lepszego wyniku po tak aktywnym fizycznie tygodniu (brzuszki, treningi, basen).. no ale cóż.. nie ma sensu się załamywać, trzeba iść o przodu! :) robiłam sobie wczoraj też pomiary i w miesiąc pospadało mi po 1-2cm gdzieniegdzie, więc git! 
Także dzisiaj postanowiłam zobaczyć jak daleko do mojego celu, a są nim białe spodenki (takie przed kolanko ;p) ii.. jeszcze 2 miesiące temu nie było mowy żebym je zapięła.. a dziś spokojnie się zapięłam, nawet bez wciągania brzucha! Nie leżą jeszcze tak jakbym chciała (bo wiadomo fałdki wychodzą) alee już połowa celu osiągnięta! ;dd
Co do mojej metody kratkowania.. w tym tygodniu zrobiłam 2500 brzuszków + 2000 z minionego tygodnia = 4500 w 2 tygodnie ;)) 
Poszczenie jak na razie przebiega jak w najlepszym porządku.. zobaczymy co powiem w przyszłą niedzielę heeh ;) 
Do usłyszenia i powodzenia! ;*