Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MichasiaK

kobieta, 49 lat, Czarnków

153 cm, 71.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: wakacje z wagą 54 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 kwietnia 2016 , Skomentuj

dziś rano pomierzyłam się... 

ogólnie po 10 dniach: -4,3 kg

talia - 9 cm, brzuch -8 cm, biodra - 5 cm, udo - 5cm

Jest moc. Mama nadzieje, że jutro ujrzę 5... (dziś było 60,2)

Scisłej cd... jeszcze tydzień. Wytrzymam MUSZE...

dziś już spodnie na moto na luziku... nawet kurtkę "ściągnełam" bocznymi rzepami bo luźno się zrobiło. zaczyna byc widać moje poświęcenie.

a rodzinka? dzis babeczki z czekoladą w środku i z bitą śmietana na wierzchu... z lodami... Jeeezzzzzzuuuu jak to pachniało. dałam rade :D

jeeejjjjjjjj piiiiwoooooooo z sokiem........ ooooo tak :)

mowilam że kupię sobie "coś" gdy zobacze 5... Wyprzedziłam troche czas... bo już wczoraj kupiłam sobie jeansy :) jeszcze są opięte... ale rozmiar S :DD

hihi jest mi dobrze :)

15 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

...60,5 kg :)

14 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

61,0 kg...

do spa nie jedziemy... wiec przez weekend dietki ciag dalszy :)

13 kwietnia 2016 , Skomentuj

dzień 7 - 62,7, dzień 8 - 62,2 nareszcie się ruszyło... :D

jak można się tak zapuścić??? :(

11 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

dziś 61,9 kg... na dzień przed @.... więc chyba nieźle... byle do piątku :)

10 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

...zaczyna mnie szrpać... noo zbliża się okres... nie lubię się taka, ale czuję, że wszystko mi przeszkadza, jestem opryskliwa, czepiam się... a przecież to był cudny weekend..

byłam z Mężusiem nad morzem... był 6 km spacer i 2 godziny na basenie. i co najważniejsze w 100% trzymana dietka... żadnych przekąsek, zero alkoholu... więc jestem z siebie dumna. Dziś rano się nie ważyłam, zrobiłam to popołudniu ..pokazało 62,3 kg. hmmm chyba nieżle skoro zawsze przed okresem potrafiło być nawet 2 kg wiecej ;) nooo byle do piątku. Bardzo chciałabym zobaczyć 5 z przodu. Piątek - niedziela dietę odpuszczam, postaram się jeść mniej... wyjazd ze znajomymi..nie chcę się nikomu tłumaczyc ze dieta itd... od poniedziałku wróce na dobre tory. tak by 7.05 było chociaż 57 z przodu :) taki tam malutki cel...

5 kwietnia 2016 , Komentarze (8)

Pomocy...

Moja prawie 18 letnia Córka od jakiegoś czasu (ok miesiąca) nie chce jeść mięsa...

zaczęło się niewinnie od odkładania miecha podczas obiadu, od wybrzydzania ze na chleb to tylko "nieżylasta" szynka... teraz nie je nic.

nie lubi papryki, pomidorów...

generalnie to z warzyw to surowy ogórek, bakłażan, fasolki, lubi tez szpinak.

Martwie się... że chodzi głodna bo matka sobie nie radzi. :(

POMOCYYYYY. Bardzo proszę o jakieś gotowe przepisy...

5 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

...no i nawet z tytułem tego wpisu mam problem... waga poranna 64,5 kg. ...i ćwiczę 3 razy w tygodniu na siłowni raz w miesiącu wpada basen... za miesiąc kolejne urodziny a ja co najmniej o dobre 10 kg za duża. Wczoraj po rozmowie z Mężem... powiedział ze będzie mnie wspierał... (cóż chyba jednak jestem za duża, bo już nie mówi ze jest ok, że dobrze wyglądam)... ale dobrze, dobrze... ostatni dzwonek. W sobotę jedziemy nad morze ... tak sobie romantycznie... obiecałam sobie zero alkoholu... 16-17.04 ze znajomymi do spa... nooooo musi mi się udać...

i wiem ze pchanie się kolejny raz w DC to jest wyzwanie... ale 2 tygodnie 3* DC... trzeci tydzień 1 DC+2 posiłki... i będę przechodziła na 100 kal... noooo MUSI SIE UDAC :)

i wiem ze to głupie ale ... na ścisłej mam zamiar ćwiczyć... Dam rade.

Czas start. Trzymajcie kciuki za "starszą panią", która wbrew temu jak wygląda całkiem dobrze czuje się w swoim ciele.

...dziś się pomierze... jak znajde miare ;)

13 stycznia 2016 , Komentarze (3)

no nie będe się nad sobą użalała... cały dzień wzorowo a o 19-tej kawałek pizzy Meżusiowej... no cóż... nie powinnam ale warto było ;) i tak na wadze mniej o 0,3 :) dziś 2 wizyta na siłowni.. szczerze to nie wyobrażam tego sobie... bo mam takie zakwasy ze boli mnie nawet wtedy gdy siedze ;)uda... łydki... brzuch pośladki... przedramiona... no jestem jak jeden wielki zakwas... ;) Na wadze 61,7 :)

12 stycznia 2016 , Komentarze (1)

54 kg laską w Sylwestra nie bylam... bo byłam laskom 62 kg... ciągle cos krzyzowało mi plany związane z odchodzaniem... no ale...wczoraj kupiłam karet na silownie na 8 wejść... wczoraj pierwsze 2 godziny za mna... dziś problem z chodzeniem, siadaniem... bolą mnie uda, posladki, brzuch i nawet przedramiona... no nic to... może pomoże do wiosny już nie daleko.. a 30.01 bal przebierańców :D jest motywacja :D