Coś mi się dziś chce... CHYBA PORA SPAĆ aby nie skusić się na coś :) Jeszcze jestem przed okresem masakra.... zna ktoś pomysł jak zaspokoić pragnienia na słodkie poprzez coś mało kalorycznego?
Znajomi (4)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1331 |
Komentarzy: | 21 |
Założony: | 12 stycznia 2014 |
Ostatni wpis: | 28 listopada 2014 |
kobieta, 38 lat, Nowa Sól
162 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Coś mi się dziś chce... CHYBA PORA SPAĆ aby nie skusić się na coś :) Jeszcze jestem przed okresem masakra.... zna ktoś pomysł jak zaspokoić pragnienia na słodkie poprzez coś mało kalorycznego?
Pierwszy tydzień diety za mną :D
Dzisiaj wkońcu się zważyłam w tydzień spadło
waga 1,2 kg, talia 3 cm, brzuch 2 cm, biodra 3 cm. Pora ustalić jakieś wyzwania:) Jestem zadowolona z tego tyg ponieważ nie katowałam się głodna nie chodziłam a jednak efekty super. Już nie jestem na diecie naturhouse także mogę zawdzięczać teraz co osiągnę tylko i wyłącznie sobie i osobom które mnie tak mocno wspierają :) DZIĘKUJĘ :D
Dziś przyszła moja nowa waga a starą już wyrzuciłam :). Wiec jutro się ważę rano na czczo. Już nie mogę się doczekać by zobaczyć czy jest jakiś spadek wagi. Zapewne jest bo widzę i czuję po sobie. Przez cały tydzień ani razu nie zgrzeszyłam aż się sama dziwie ale to nie jest tylko moja zasługa ale też i osób które mi dają wsparcia :) BARDZO DZIĘKUJĘ !!!. Buziaczki i pozdrawiam :)
Wczoraj zamówiłam sobie wagę do ważenia bo moja stara się popsuła. Jutro jak przyjdzie to zamierzam się zważyć w piątek a później raz w tygodniu się ważyć. Muszę sobie jakieś wyzwania z wagą ustalać ale takie racjonalne. Bardzo chciałabym ważyć do gwiazdki 89,9 kg to by mnie satysfakcjonowało lecz wiem że będzie ciężko. W piątek po zważeniu na nowej wadze sobie na spokojnie zdecyduje. :)
1. 5 posiłków dziennie
2. pierwszy posiłek do godz. po wstaniu a ostatni posiłek 3 godz przed pójściem spać
3. 4-5 posiłków dziennie najlepiej 5
4. posiłki co około 3 godz no maks 4 ale to w zależności ile będę spać a ile funkcjonować :) bo każdy jest indywidualny.
5. pić wodę około 1,5 l do 2 l
6. zwracać uwagę na indeks glikemiczny produktów które spożywam oraz na ilość kalorii.
7. zakaz wszelkiego rodzajów słodyczy, cukrów, napoi gazowanych oraz alkoholi
Dziś będąc 4 dzień na diecie naturhouse zorientowałam się jakie to proste i nie trzeba tygodniowo wydalać 129 zl tygodniowo na tej diecie ale można sobie samemu poradzić. Może wcześniej tego nie zobaczyłam tzn przed dieta czyli jakieś 5 dni temu bo nie miałam bardzo wsparcia. Po tym jakie wiadomości dostaję oraz te wszystkie wpisy co czytam czuje się silna i wiem że dam rade sama... Wiec od jutra zaczynam jako "SAMA SOBIE" ! dodatkowe wsparcie mam od męża. Naprawdę dziękuje Wam za miłe i wielkie słowa które mnie motywują !!! Zamiast wydawać tygodniowo 129 zł za wizytę i specyfiki postanowiłam tygodniowo odłożyć po 50 zł (za każdy tydzień z wagą w dól) w skali miesiąca wyjdzie 200 zł a z naturhousem wydawać bym musiała około 510 zł to kolosalna różnica jak dla mnie. Odłożone pieniążki postanowiłam wydać na prezenty ponieważ lubię robić komuś przyjemność (a nie zawsze jest jakaś dodatkowa gotówka :)) i nic tak nie cieszy jak uśmiech bliskich :) Pozdrawiam cieplutko i trzymajcie za mnie kciuki :D
1 Dzień był o wiele lepszy niż przypuszczałam :D:D:D
Najciężej mi jest zjeść śniadanie to jest tragedia bo wiem że muszę ;)
GDY TYDZIEŃ TEMU WESZŁAM NA WAGĘ SIĘ PRZERAZIŁAM MOJA WAGA WZROSŁA O 9 KG W BARDZO SZYBKIM CZASIE SPOWODOWANE BYŁO TO TYM IŻ ZACZĘŁAM BARDZO DUŻO JEŚĆ SŁODYCZY ORAZ GAZOWANE PIĆ. STAŁO SIĘ TO PRZEZ STRES KTÓRY ODREAGOWUJĘ WŁAŚNIE SPOŻYWANIEM TAKICH PRODUKTÓW (BARDZO ZABRONIONYCH W KAŻDEJ DIECIE.
Z CAŁEGO TEGO MOJEGO PRZERAŻENIA WAGĄ (Z 85 KG SKOCZYŁO NA 94) POSTANOWIŁAM ZNÓW IŚĆ NA DIETĘ DO NATURHOUSE.
WCZORAJ (20.11.2014) BYŁAM W NATURHOUSE I DZIŚ JEST TEN MÓJ KOLEJNY PIERWSZY DZIEŃ NA TEJ DIECIE. CHCE PODKREŚLIĆ TO IŻ WCZEŚNIEJ SCHUDŁAM Z NATURHOUSEM Z WAGI 108 KG NA 85 I DŁUGO MI SIĘ MOJA WAGA UTRZYMYWAŁA I BYŁA POD KONTROLĄ MNIE SAMEJ. JESTEM PEWNA ŻE JEŚLI BYM NIE ZACZĘŁA JEŚĆ TAK OGROMNEJ ILOŚCI SŁODKIEGO I PIĆ GAZOWANEGO TO BY MI NIC NIE WRÓCIŁO KILOGRAMÓW. ŻAŁUJE BARDZO KAŻDEJ CZEKOLADY ALE CO ... NIE MA CO NARZEKAĆ I ŻAŁOWAĆ TRZEBA ŻYĆ NIE PRZESZŁOŚCIĄ TYLKO PRZYSZŁOŚCIĄ I PILNOWAĆ SIĘ ABY NIE POPEŁNIĆ TYCH SAMYCH BŁĘDÓW BO PRZECIEŻ CZŁOWIEK UCZY SIĘ NAJBARDZIEJ NA WŁASNYCH BŁĘDACH :)