Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z Vitalią przygodę zaczęłam rok temu i od tamtego czasu zdążyłam najpierw zgubić 5 kg, potem przytyć 7 (ciąża) i zgubić już (łącznie z wagą ciążową) ok 12 kg :) Jestem dumna z tego, ale to nadal kropla w morzu więc walczę dalej! Bez wsparcia vitalijek tak dobrze by mi nie szło! Jestem mamą 3 letniej córci i 3 mieś. synka, mam super męża i rodzinkę i dla nich (chociaż przede wszystkim dla siebie) chcę wyglądać szczupło i po prostu ładnie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23213
Komentarzy: 549
Założony: 7 lutego 2012
Ostatni wpis: 8 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
midikaa

kobieta, 46 lat, Warszawa

158 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: będę fit! :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2013 , Komentarze (2)

zdrowo. Właśnie zasiadłam do śniadania -własnoręcznie upieczone bułeczki, kozi serek i wędlinka. Do tego kubek pysznej herbatki słodzonej sokiem z agawy. Dzieci jeszcze śpią więc mogę się podelektować chwilę tym śniadaniem i... ciszą :) Na wadze od kilku dni 66.7 i nie chce drgnąć w dół (w górę nie wolno!).

Miłego dnia!

(u nas zaczyna się ładnie - świeci słoneczko i gdyby nie widok za oknem pomyslałabym,że to piękny słoneczny poranek ok. 5 rano latem :):):))

3 lutego 2013 , Komentarze (8)

chyba wypada zacząć w końcu coś pisać :)

2 miesiące temu urodziłam synka i niedawno doszłam, że mały ma chyba skazę białkową bo miał okropną wysypkę na buzi i szyjce,ulewał, był bardzo niespokojny i jeszcze kilka innych objawów typowych przy skazie. Odstawiłam cały nabiał i białko jaj kurzych i widzę znaczną poprawę. W związku z tym,że przeszłam na dietę bezmleczną z mojej jadłospisu wypadło wieeeele różnych potraw a przede wszystkim ... słodycze :) Z tego cieszę się najbardziej, nie jest mi ciężo bez nich bo wiem,że to jest dobre dla mojego maleństwa. No i wiążąc jedno z drugim - postanowiłam to wykorzystać w odchudzaniu. Karmię piersią, a to ponoć też pomaga chudnąć (nie bardzo tego doświadczyłam przy karmieniu córki) - idę więc za ciosem. Dziś na przykład kupiłam sobie skakankę :) Mężowi nakazałam wyciągnąć rowerek stacjonarny i zabieram sie za ćwiczenia. Zobaczymy jak mi pójdzie, ale jestem dobrej myśli.

Trzymajciu kciuki (a wiem,ze trzymacie!, ja za Was też!)

kolorowych snów!

 

 

31 stycznia 2013 , Komentarze (5)

W zasadzie to nie wiem jak zacząć. Nie jestem nowa na vitalii, ale pozbyłam się wszystkich swoich poprzednich wpisów w pamiętniku bo zaczynam od nowa :) Ciekawe, czy tym razem się uda - mam mocne postanowienie, aby tak było. Jestem teraz mamą karmiącą, synek dodatkowo ma skazę białkową więc i tak byłam zmuszona wyeliminować masę produktów ze swojej diety, ale może, przewrotnie, to mi pomoże schudnąć? Jak czas pozwoli to będę Was informować o postępach :)