Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje zainteresowanie to muzyka,gotowanie czytanie książek oraz sport.Moją motywacją jest ładnie wyglądać na uroczystosci rodzinnej i lepsze samopoczucie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 179226
Komentarzy: 1488
Założony: 9 lutego 2012
Ostatni wpis: 15 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nitram03

kobieta, 40 lat, Grybów

166 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2012 , Komentarze (8)

witam dziewczyny mimo,że na dworze ciemno i pada to mój humor na razie dopisuje,

super bo w końcu może nie brakowałoby wody w wodociągu.Wczoraj w końcu zaczęłam ćwiczyć było 20 min stepperze i 100 brzuszków i 20 min ćwiczeń ogólnych i poczułam się trochę lepiej.A DIETKOWO różnie raz lepieja raz gorzej.

co do jazdy mam jutro rano i zobaczymy jak mi pojdzie.

Z mężem układa mi się razem a jednak osobno,niby spedzamy czas każde sobie brakuje mi przytulania,ale nie chce mi się już starać,bo jemu się nie chce. to mi też nie.

3 listopada 2012 , Komentarze (5)

na pierwszym zdjęciu ja pierwsz z lewej,a na drugim z prawej.To są zdjęcia z lipca z chrzcin bratanka.pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.w poniedziałek mam zamiar z mężem poćwiczyć jazdę a we wtorek zobaczymy jak mi pójdzie.

 

31 października 2012 , Komentarze (8)

Wczoraj miałam jazdę i nie najlepiej mi poszło,następną jazdę mam we wtorek miejmy nadzieję,że będzie lepiej.Gdy wróciłam do domu to strasznie bolała mnie głowa.Za to testy idą mi bardzo dobrze.

Dietkowo super,na ćwiczenia nie mam ochoty i siły.Wczoraj waga wskazywała 77.1,a dzisiaj jest 76.4,tak,że ogólnie nie jest źle.Teraz trochę motywacji:

 

30 października 2012 , Komentarze (2)

CHyba się za wcześnie pochwaliłam na męża,bo w piątek przestał się odzywać i obraził się i tak przeleciała sobota,a w niedzielę mieliśmy rocznicę ślubu i już myślałam,że to będzie najgorsza w życiu,ale w niedzielę nad ranem zaczął się przytulać,a ja nic leżałam jak kłoda,bo byłam zła.Następnie pogadaliśmy i wyjaśniliśmy wszystkie wątpliwości.TEN dzień spędziliśmy razem i było fajnie zrobiłam dla nas kolację,a on kąpiel,a później wspólna noc i było fajnie.

co do mojej diety to różnie raz jest mniej a raz więcej.

moje menu

śniadanie 3 kromki chleba z dżemem,herbata

2 śniadanie śliwka i gruszka,herbata ziołowa

obiad:zupa pomidorowa z ryżem,makaron z pulpecikiem i sosem z pomidorów

kolacja:mozzarela z pomidorem i trzy kromki chleba

pozdrawiam.dzisiaj po południu mam jazdę i trochę się boję,bo śnieg na drodze,ale myślę,że będzie dobrze.

26 października 2012 , Komentarze (2)

witajcie dziewczyny.Przepraszam,że nie czytam i nie komentuję,ale byłam bardzo zajęta,w domu,wykłady i jazda.do domu wracałam o 20 i marzyłam tylko o łóżku i śnie.Następną jazdę mam we wtorek i całkiem nieźe mi idzie,a ja się tak tego bałam i mam bardzo fajnego instruktora i trochę mnie śmieszy,bo mój mąż jest zazdrosny,ale udaje,że nie.Nie powiem trochę mnie to cieszy,bo zależy mu na mnie,jak by go zobaczył to na pewno byłby nie w sosie.Po ostatniej jeździe zrobił mi aluzje(mąż)że on nie wie gdzie jeździmy i co robimy,a ja twierdzę,że jak bym miała go zdradzić to nawet by nie wiedział,ale dla mnie najważniejsza jest rodzina i bardzo kocham męża.A instruktor jest od tego,żeby mnie nauczyć jeździć ale fajnie się nam gada i tyle.

Najważniejsze,żejestem już po @ i waga powoli wraca do paska.Ostatnio brakuje mi siły na ćwiczenia,ale może w weekend nadrobię,dietkowo nie najgorzej.

moje menu:śniadanie 2 kanapki z pomidorem,herbata

2 śniadanie:jogurt do picia i herbata zielona

obiad:zupa krupnik,ziemniaki ryba,sałatka z ogórkirm,pomidorem,rzodkiewką i jogurtem

kolacja:mozzarella z pomidorem i 3 kromki chleba,kakao

pozdrawiammotywacja 

 

 

 

 

 

23 października 2012 , Komentarze (3)

dzisiaj pogoda nie nastraja optymistycznie,z tego też mój humor nie jest najlepszy.Nic mi się nie chce,a muszę ugotować obiad chyba będzie spagetti,jechać na wykłady,a we czwartek dwie godziny jazdy.

dzisiaj to chyba wszystko sobię odpuszczę mam@ i wszystko mnie denerwuje,a w szczególnosci mój ślubny,w sobotę i niedzielę mieliśmy ciche dni wczoraj się odzywaliśmy,a dzisiaj nie wiem wiem może się go czepiam,bo wczoraj posiedział z dziećmi,pozmywał naczynia i pomógł mi w domu,tylko to jego siedzenie na komputerze mnie dobija.trochę motywacji:

19 października 2012 , Komentarze (5)

witam dzisiaj słońce świeci i aż się chce spacerować.dzisiaj chyba wybiorę się na cmentarz,żeby posprzątać groby.Wczoraj miałam pierwszą jazdę samochodem było fajnie,chociaż dużo mi jeszcze brakuje.Najgorzej jak się zestresuję na skrzyżowaniu,to samochód mi gaśnie,ale jak na pierwszy raz to i tak nie jest źle.Taki mam młyn w domu,że się z niczym nie wyrabiam,bo wczoraj o13 odebrać dziecko ze szkoły,później obiaddogotować,dać zjeść dzieciom,o 14 na kurs do 16,powrót do domu szybka przekąska i następnie o 18 jazda do 20,a w domu byłam dopiero po 21 i nic nie było zrobione tylko dzieci już spały,a wszystko czeka na mnie.dietowo ok ale za to ćwiczeń brak,będę musiała zaplanować to inaczej.pozdrawiam dziewczynyPozdrawiam serdecznie

16 października 2012 , Komentarze (2)

WITAJCIE DZIEWCZYNY,dzisiaj jest już lepiej spadek wagi jest,harmonia w związku tylko dzieci chore(przeziębienie).Te ćwiczenia chyba pomogły,ale dieta też była i spalanie kalorii,ze soboty na niedzielę przeszliśmy oczyszczenie,bo pogadaliśmy sobie tak od serca i chyba tego nam było trzeba,bo to oczyściło atmosferę.Mąż zaczął mi pomagać,nie tylko w domu,przy dzieciach,ale o wszystko o co go poproszę.Chwilo trwaj.Rano jak weszłam na wagę to nie mogłam uwierzyć,wiadomo,że muszę się ograniczać,ale spadek mi to rekompensuje.moje menu:

śniadanie:jajecznica z 2 kanapkami ,inka

2 śniadanie:herbata z pokrzywy,jabłko,kilka winogron

obiad:ziemniaki,udko,pomodor:zupa z ziemniakami i warzywami

kolacja:kanapki z pomidorem i szynką,herbata

wczoraj byłam zmęczona i nie chciało mi się ćwiczyć,ale dzisiaj to nadrobię

 

12 października 2012 , Komentarze (5)

dzisiaj dzień zaczęłam na wysokich obrotach,bo po wstaniu szykowanie dziecka do szkoły,później,śniadanie dla siebie i drugiego dziecka,w międzyczasie pranie,następnie skopanie grządek,wyrywanie warzyw na zimę,okopywanie truskawek...TROSZKĘ później gotowanie obiadu,odebranie dziecka ze szkoły,kurs prawa jazdy,zrywanie jabłek,sprzątanie domu,kolacaja dla dzieci,trochę nauki i powtórka z kursu,układanie dzieci do spania,ćwiczenia i jeszcze kilka rzeczy po drodze.

dzisiejszy dzień słoneczny,ale mroźny.dietowo nie do końca dobrze,ale za to ćwiczenia super było 20 min stepper,200 półbrzuszków,20 min reszta ćwiczeń.Jak na razie rozmowa z mężem poskutkowała,zajmuje się dziećmi,na komputerze posiedział 2 godziny,pozmywał naczynia i napalił w piecu,zobaczymy jak długo to potrwa????

11 października 2012 , Komentarze (3)

witam serdecznie dziewczyny w słoneczny październikowy dzień.Wczoraj wszystko zaliczone tylko kolacja kaloryczna,bo pizza,ale zjadłam 2 małe kawałki,za to dałam chudą szynkę,warzywa i kaloryczny to był tylko ser,ZA to z ćwiczeniami idzie mi super,zaliczony stepper 20 min,półbrzuszki 200,reszta ćwiczeń 20 min.Tak,że ogólny bilans nie jest zły.ale ostatnio mam powera do ćwiczeń,bo dawniej po dwóch dniach dałabym sobie spokój,a dzisiaj już jest piąty dzień.Dzisiaj idę na wykłady na prawo jazdy,testy idą mi nieźle,gorzej będzie,jak zacznę praktykę.

dzisiejsze menu;

śniadanie:2 kromki chleba z kawałkiem kiełbasy wiejskiej,pomidor,herbata

2 śniadanie:jabłko herbata zielona

obiad:rosół z makaronem,sztuka mięsa z kaszą,sałatka z pomidora i cebuli

kolacja:owoce morza z czosnkiem

ćwiczenia:20min stepper,200półbrzuszków,20 min reszta ćwiczeń