Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę wziąć się w końcu w garść i schudnąć !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17168
Komentarzy: 126
Założony: 10 lutego 2012
Ostatni wpis: 9 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nutisek

kobieta, 26 lat, Majorka

162 cm, 57.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć- od nowa.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lipca 2012 , Komentarze (2)


Ehh.. wczoraj nie miałam humoru i wpis był taki nijaki...
Ale mojej najbliższej przyjaciółki brat (4 latka) jest ciężko chory i ma zapalenie opon mózgowych... Jest mi strasznie przykro.. A jeszcze przedwczoraj się z nim bawiłam,droczyłam,biłam na żarty,robiliśmy sobie śmieszne zdjęcia..  Nawet była sesja zdjęciowa.. Wgl ja i jej brat jesteśmy dość blisko i się lubimy.To stało się tak nagle,z dnia na dzień.Jest mi bardzo smutno,dzwonię do niej (bo szpital jest 2 godziny z naszego miasta) i wgl nie dociera do mnie,że on może umrzeć... Gdybym tylko coś mogła zrobić... :(
Ale jest plus. Jutro mam urodziny. I jadę na wieeelkie lody. Najlepiej w pucharku. O niee nie ma co,to moje urodziny,a ja musze mieć od życia trochę przyjemności. Obiecuję od poniedziałku poprawę i zrzucę tyle ile przytyję przez lody. I wgl przez dzisiaj też. Bo zjadłam troszkę za dużo. Po prostu trochę mnie zdołowało. 
Ale w południe pomyślałam 'co ja robię?!' i pojechałam na rower. Pedałowałam ile tylko mogę. Wjechałam na górki,na których zawsze schodzę z roweru i go prowadzę. Dałam sobie niezły wycisk. Może wyjazd trwał tylko godzinkę,ale był mega intensywny. 
Więc spaliłam troszkę kalorii. 
A jutro liczę na miło spędzony dzień. Mam nadzieję,że nie przytyję za wiele.I oczywiście czekam na dobre wieści od przyjaciółki. 


20 lipca 2012 , Komentarze (1)


Cześć..
Napiszę tylko menu. Bo nie mam humoru do niczego innego.

ś-3 kromki razowca z serkiem wiejskim i musem jabłkowym
IIś- pieczony rogalik (bez nadzienia), jogurt pitny
o-krupnik, ryba z ziemniakami i papryką
p-małe jabłuszko,kostka gorzkiej czekolady
k-kromka chleba z szynką, fasolka szparagowa gotowana

19 lipca 2012 , Komentarze (5)



Czeeść ;)
W końcu zawitała do nas ładna pogoda!! :)
Oby tak było w przyszłym tygodniu ;)) Bo chcę chodzić na basen <3
A dzisiaj dzień zaczęłam od pójścia z koleżanką na miasto. Teraz wróciłam,a o 14 idę do dziadka na obiad... Pierogi z jagodaaaamiii <333 Kocham je. 
Ciekawe jak będzie... nigdy nie byłam u niego na obiedzie... z resztą sama w jego domu też nie... a jak będzie.. zobaczę ;)
A tak poza tym to pod koniec lipca jadę na wakacje. Jeszcze nie wiem gdzie,ale gdzieś na pewno. Będę ćwiczyć silną wolę z jedzeniem.

ś- kasza manna z kakao
IIś- jogurt naturalny
o- pierogi z jagodami, jakaś zupa??
p-?
k-?

18 lipca 2012 , Komentarze (4)


Hej ;)
Niedawno wstałam,zaraz zabiorę się za sprzątanie... Pogoda jest nawet w miarę,to pewnie gdzieś wyjdę. Zważyłam się kontrolnie. Waga jest :D 50,3 ;) Tylko wydaje mi się,że na tym stanie i nie będzie chciała zejść niżej. A żeby zeszła muszę się bardzo wysilić.
Ehh... najwyżej taka zostanie do końca wakacji. Ale obiecuję,że się postaram i nie będę jeść więcej niż 1600-1800kcal.
Tylko zrobię sobie mały wyjątek w niedzielę,bo mam urodziny i bardzo chcę iść na jakiś pyszny deser lodowy <3333 Mniam! 
A z prezentem postanowione. Chcę zbierać na laptopa :) Już od bardzo dawna o nim marzę ^^ 1/3 pieniędzy już zaoszczędziłam,część wpadnie na urodziny,część dostanę we wrześniu za stypendium. A dalej jakoś pójdzie.Wystawiłam parę rzeczy na allegro. Może któraś chce gry na konsolę Wii? Laptopa mam już mam upatrzonego,teraz tylko zbierać!! Marzy mi się sony vaio  :D Chcę go mieć najpóźniej do zimy... uda się? :)
Dobra,nie zanudzam. To moje menu. Myślę,że nic się nie zmieni :p

ś-owsianka
IIś- zupa pomidorowa z ryżem
o- mięsko z indyka z warzywami chińskimi i bułką wieloziarnistą
p- kilka kostek czekolady gorzkiej
k- 3 kromki razowca z serkiem wiejskim,pomidorem,ogórkiem

17 lipca 2012 , Komentarze (3)


Cześć ;)
Dzisiaj stanęłam na wagę. Jest -0,5kg! Z 50,8 zrobiło się 50,3. Czyli coraz bliżej tej upragnionej 4 z przodu wagi <3 Obiecuję,że dzisiaj dam z siebie wszystko. Dostałam porządną motywację do działania! Żadnego podjadania,żadnych dodatkowych porcji itp. Dam radę. 

A poza tym to nuda. Leje,leje,leje. Więc nie ma gdzie wyjść. Ewentualnie do przyjaciółki,ale nie chce mi się. xd  Posiedzę w domu,ponudzę się,może obejrzę jakiś film?
Ehh... na prawdę przydałoby się 30 stopni :/
Chcę na basen! 

ś-kasza manna na mleku 2% 
IIś- 3 śliwki
o- warzywny gulasz z cukinią i kaszą jęczmienną
p- żółty melon
k- ?

 

15 lipca 2012 , Komentarze (3)


Cześć :)
U mnie wszystko dobrze. Byłam dzisiaj na zakupach.. chciałam coś sobie wybrać na urodziny,które są za tydzień,ale jak zwykle nie mogłam niczego znaleźć. Po prostu w tych sklepach zawsze jest to samo. Żadnej różnorodności .. ale to nic :)
A z dietą jest bardzo dobrze! Nie spodziewałam się,że w weekend może mi tak dobrze pójść!Same zdrowe rzeczy! :D Może nie jest tego malutko,ale przynajmniej wiem,że mój brzuch jest zapełniony zdrowymi rzeczami :D Dawno mi tak dobrze nie poszło. Aż się sama sobie dziwię O.o 

ś-1 kromka razowca serem białym i dżemem porzeczkowym
1 kromka razowca z szynką i pomidorem
1 kromka razowca z nutellą i dżemem porzeczkowym <333
IIś- nektarynka, lody waniliowe
o- kurczak z młodymi ziemniaczkami,koperkiem i fasolką szparagową
p- bułeczka z rodzynkami i kruszonką,2 morele
k-2 kromki razowca z serkiem wiejskim i papryką, morela

14 lipca 2012 , Komentarze (4)


Hej ;)
Dzisiaj jest już 100 razy lepiej niż wczoraj! Przeczytałam na necie sposób na szybkie zmycie szamponetki i.. okazał się skuteczny! :) Trzeba było użyć szamponu przeciwłupieżowego vichy,który jakimś cudem znalazł się w mojej łazience ;p Zeszło 3/4 farby. ufff... jeszcze umyję dzisiaj,jutro,pojutrze i nie będzie śladu. Co za ulga :)

A dzisiejszy dzień spędziłam bardzo intensywnie. Rano zakupy,zbieranie fasolki i porzeczek. Później obiad i zbieranie poziomek. Jest ich cała masa. Wgl tyle tego zbierania.. jak nie owoce to warzywa -,-. Później wzięłam się za psa i z rodzicami go umyliśmy i obcięliśmy na łyso :D Mam sznaucera miniaturowego,a z nim jest katastrofa. Nie dość,że trzeba go czesać,kąpać, strzyc nożyczkami i maszynką to jeszcze jest strasznym histerykiem. Męczyliśmy się z nim dobre 3-4 godziny -,-

No i w końcu chwila dla siebie :) Zjadłam sobie kaszę mannę,bo jakoś byłam głodna i teraz mogę coś tu napisać.. Menu jest całkiem niezłe...Tym bardziej,że cały dzień jestem na nogach,więc dużo spaliłam. 

I-1 kromka razowca z szynką i pomidorem
        1 kromka razowca z serem białym i miodem
          1 kromka razowca z dżemem porzeczkowym
II- spaghetii
III- lody wiśniowe,3 kostki czekolady
IV- małe jabłko
V- kasza manna


13 lipca 2012 , Komentarze (5)


Cześć dziewczyny... 
Dzisiaj piątek trzynastego co oznacza pecha..
Zafarbowałam włosy pianką koloryzującą na rudy. Wyszedł ohydnie. Wyglądam jak wiewiórka. Albo gorzej. Z moimi piegami przypominam pippi langstrumpf. Beznadzieja. Modlę się żeby to coś jak najszybciej zeszło z mojej głowy.
Z dietą było okej,ale tak się załamałam,że dzisiaj pozwoliłam sobie na więcej :(
Zastanawiam się nawet nad dekoloryzacją włosów,ale to podobno zniszczy je jeszcze bardziej. Grr...  co za beznadziejny dzień!!!! 
Zafarbować się na czerwony czy czekać aż to gówno zejdzie?
Błagam,pomocy.

+ nie przeraźcie się ilością jedzenia na II śniadanie

ś- kasza manna
IIś- małe jabłko,paluszki,3 kostki czekolady,słonecznik,pałeczki z cukrem
o-barszcz, pieczony bakłażan z mięsem i pomidorami
p- 5 śliwek
k- pół serka wiejskiego

11 lipca 2012 , Komentarze (5)


Czeeeść :)
Właśnie wróciłam z dworu. Dzięki koleżance mam pomysł na włosy! <3 W końcu. W tamtym roku miałam cały łeb różowy,ale już jakoś mnie to nie kręci. Wolałam coś bardziej stonowanego. Myślałam o brązie,ale zdecydowałam się na rudy :D I nie chcę całej głowy,bo jakoś żal mi mojego blondu,który odzyskałam dopiero w zimie. Więc będę mieć końcówki. I nawet już wiem jak. jutro idę po piankę. Długotrwałą. Kiedyś zejdzie,a jest z nich większy wybór kolorów. Wezmę rudy podchodzący pod czerwień. I będzie git.

A co do diety to idzie mi.. hmm... średnio. Zjadłam 2 lody <333 Aj tam,trudno. Na pewno to spaliłam. Poza tym to robiłam też pancakes,ale mi nie za bardzo wyszły przez brak oliwy z cieście. Z  resztą nie ważne. Jutro stanę na wagę. Mam @,ale już nie czuję się opuchnięta to skontroluję co i jak. Liczę na 50,5kg. Jak będzie więcej to chyba się rozryczę.
Albo poczekam na koniec @ i wtedy znowu się zważę. 
Trzymajcie kciuki za jutro ! Już mnie waga korci... :/



10 lipca 2012 , Komentarze (1)


Hej ;)
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych ;)
Rano sprzątałam chyba ze 3 godziny,zrobiłam u siebie generalne porządki i część rzeczy wyniosłam na strych ;) W końcu się za to zabrałam ;p Dzięki temu mam w końcu wolną półkę na stertę książek,którą wczoraj zakupiłam <3
Później chciało mi się słodyczy z wiadomego powodu i poszłam z koleżankami na kawę mrożoną <3 Mniam! Jest u nas w mieście Pani,która robi bajeczną kawę i lody <3
Później (około 15) wpadł lód i mini odrobinka kremu orzechowego. Ale tak mini mini :D
Więc nie jest źle. A z resztą zaraz same ocenicie :)
Jutro może idę na ognisko... oby wypaliło! <3 w końcu pieczone rzeczy mają 20% mniej tłuszczu! :) Więc będzie okej. A jak nie to muszę zjeść naleśniki. Wybiorę niskosłodzony dżemik zrobiony tydzień temu przez mamę. Dam radę. Jeszcze ujrzę 4 z przodu wagi w te wakacje. A jeśli nie to zabieram się za to od razu po wakacjach. I za porządną stabilizację!

ś-owsianka z otrębami żurawinowymi- 300kcal
IIś- plaster arbuza, nektarynka- 150kcal
IIś- kawa mrożona- ok. 300kcal
o-zupa kalafiorowa, troszkę leczo [z chudym mięskiem]- 250kcal
p- lód- 250kcal
k- 2 kromki razowca z serkiem wiejskim,pomidorem i ketchupem-250kcal
odrobina kremu orzechowego- 100kcal

Łącznie- ok. 1600kcal