Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę wziąć się w końcu w garść i schudnąć !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17160
Komentarzy: 126
Założony: 10 lutego 2012
Ostatni wpis: 9 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nutisek

kobieta, 26 lat, Majorka

162 cm, 57.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć- od nowa.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2012 , Komentarze (1)


Czeeeść ;)
Wiecie co? Tak martwiłam się wzrostem wagi,ale to na szczęście było spowodowane nadchodzącą @,którą dzisiaj dostałam. Uffff.. Wiecie co to za ulga... 
Jak rano zobaczyłam na wadze 51kg to się przeraziłam. Na szczęście jakoś pół godziny potem dostałam @ i kamień spadł mi z serca... A już miałam ochotę się rozryczeć...!
Na prawdę chcę się wziąć ostro w garść i zaczynam od razu po wakacjach! 
Nie chcę przytyć jeszcze więcej po diecie lub wrócić do dawnej wagi.. :(
Poza tym to mam ochotę na słodycze <3
Zjadłam 3 ciasteczka,lody i galaretkę wiśniową. Więc jest w miarę ok ;)
Dawno nie pisałam tu swojego menu... może napiszę? ;)

ś-2 kromki razowca z serkiem wiejskim i dżemem porzeczkowym,poziomki
II ś- 3 kruche ciasteczka
o- leczo [bez kiełbasy,z chudym mięskiem]
k- kromeczka chleba wiejskiego z serkiem wiejskim i pomidorem,galaretka wiśniowa,
lody wiśniowe

8 lipca 2012 , Komentarze (1)


Hej ;)
U mnie bardzo dobrze :). Z  dietą też jest całkiem okej,całe dnie spędzam nad basenami i aquaparkami i jakoś nie ma czasu na myślenie o jedzeniu ;p
Ostatnio próbowałam też nie jeść kolacji. Przez jakieś 3 dni nie jadłam nic od 15-16. I co? Waga nawet 0,1kg w dół nie poszła. Beznadzieja. Dlatego dzisiaj normalnie zjadłam kolację. I tak nie chudnę to co z tego?! 
Poza tym to na razie nie mogę się odchudzać tak zdrowo jak przed wakacjami,bo nie mam czasu,ale po wakacjach od razu dietka i ma być -3kg. Dam radę! Tylko dlaczego muszę się męczyć z tym tłustym tyłkiem... brzuch płaściutki, ani jednej fałdki, uda nawet nie stykają się ze sobą w żadnym miejscu,a tyłek? To jest porażka. Fuuuuu. ://
A jutro też pewnie idę na basen. Chociaż jestem już taka spieczona,że masakra. W sumie jeden dzień wolnego dobrze by mi zrobił. Może zajęłabym się planowaniem menu i liczeniem kalorii.
Ale przynajmniej jest jeden plus mojej wagi. Co by było gdybym nie wpadła na pomysł odchudzania?! Ważyłabym pewnie już 60kg i  nie wyszłabym na plażę w ogóle.

6 lipca 2012 , Skomentuj


Cześć :)
Zważyłam się i... zdziwiłam...
Waga wczoraj pokazała 51,8kg a dzisiaj 50,8kg ?
To ja już sama nie wiem... To ta głupia waga pokazuje liczby z kosmosu,czy ja wczoraj źle na nią popatrzyłam? Nie wiem...
W każdym razie nie chcę już do tego wracać,bo i tak muszę schudnąć. A mam do tego idealną okazję,a mianowicie basen. Na przykład byłam na nim dzisiaj <3
Nie dość,że spaliłam dużo kalorii to spędziłam świetny dzień i opaliłam się <3
Było upalnie,a ja w każdej chwili mogłam wskoczyć do wody :D
Poza tym chodzą tam wszyscy ludzie ze szkoły to jest co robić ;)
Z dietą oczywiście idzie dobrze,bo nie muszę zjadać dużego obiadu,czy coś takiego.
Jem co chcę. Co prawda jest to suchy prowiant,ale jest ok.
Może nie jest super zdrowo,ale nie najgorzej. 
Dlatego liczę na spadek. 
Wgl to jest burza i się strasznie nudzę :/ A mogłabym siedzieć na dworze :/

5 lipca 2012 , Skomentuj



Cześć...
Jestem załamana wagą. Tyję,chociaż wcale nie jem za dużo. Około 1500-2000kcal. Więc czemu tyję??
Czyli jest beznadziejnie. A nie chcę żeby wakacje skończyły się tak jak w tamtym roku.
Z 45 kilo przytyłam do 55.  Czemu tak jest?
Cały dzień jestem na nogach i przede wszystkim nie obżeram się... Jeju. Dlaczego?
Nawet nie powiem ile ważę,ale jest źle.
Spodziewałam się stałej wagi. A basen,rower,inne sporty? Nic się nie spaliło?
Ze słodyczy zjadłam tylko loda wczoraj. I nic więcej! ?Jak to możliwe?
Z resztą jak oglądam moje menu z poprzednich dni to nie widzę wpadek... :///

Postanowiłam zjadać około 1200kcal i czekać na spadek. Trudno,będę musiała przeboleć liczenie kalorii przez całe wakacje. Beznadziejnie.

Poza tym jadę dzisiaj do kina. Przyzwyczaiłam się,że nie jem nic w kinie od bardzo dawna,więc z tym nie ma problemu. Może jakoś miło spędzę ten dzień? Wątpię. Mam zepsuty humor.
Grrr.... Jest źle.

ś- owsianka z kakao- 280kcal
IIś- czereśnie,morela-70kcal
o-tortilla-420kcal
p- shake waniliowy-210kcal
k-fasola szparagowa z odrobiną bułki tartek, brzoskwinia- ok.200
*2x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-20kcal

Łącznie: 1200kcal.

4 lipca 2012 , Komentarze (1)



Hej ;)
Wczoraj byłam w aquaparku ^^ 3 godziny non stop spędzone w basenie. Było po prostu świetnie ;) Tyle rur i wgl. :D  Był to jednocześnie kryty i odkryty basen. Więc spędziłam trochę czasu na zewnątrz i w środku. Muszę się też pochwalić,że jeździłam rowerem w wodzie! W dużym basenie były postawione specjalnie rowerki stacjonarne do jazdy w wodzie. Do tej pory widziałam do tylko w telewizji,a tu proszę jak niespodzianka :) A ile spalonych kalorii!!! :)
Z dietą było świetnie. Same zdrowe rzeczy.Na śniadanie pożywne kanapeczki, później wafle ryżowe,pierożki ze szpinakiem,na kolację sałatka i czereśnie. Na prawdę było dobrze. Później spałam u koleżanki. Też było świetnie ^^ Skusiłam się tylko na nestea i kilka czipsów.Ale dosłownie kilka.
A więc ten dzień wakacji wbije mi się do głowy na dobre. Najlepszy jak na razie :D

 Z resztą mam jeszcze tyle planów,że nie wiem od czego zacząć. Mam już zaplanowany kolejny tydzień,każdy dzień. Dzisiaj też idę sobie robić jakieś kolorowe włosy. W tamtym roku miałam cały łeb różowy. Ale nie powtórzę tego,bo dość długo się zmywały,a potem wyglądały jak sprany pomarańcz xd W tym roku stawiam chyba na zwykłe brązowe końcówki.

Wgl to nie wiem,czy mam pisać menu. Bo ono nie jest jakiś super dietetyczne. Po prostu,normalne. Może nie ma zbyt wielu warzyw i owoców,ale poza domem na prawdę trudno o to zadbać... a z resztą same oceńcie. Aha,śniadania nie jadłam w domu. Gdybym jadła dołożyłabym zdrowe owoce <333

Idę zaraz zebrać poziomki na ogród... nie chce mi się... :///
Trzymajcie się! :)

ś- 3 naleśniki z nutellą
o- zupa koperkowa, makaron z serem
p-rożek
k-2 kromki razowca z szynką,sałatą,pomidorem,ketchupem, nektarynka

2 lipca 2012 , Komentarze (1)




Czeeść :)
Dzisiaj taki wpis na szybko,bo za niedługo idę spać. :D
Jutro na basen do Czech <333 Spalę duuuużo kalorii. Już nie mogę się doczekać ! :) A wieczorem spać do koleżanki.  Będzie równie fajnie,ale one lubią jeść. Szczególnie czipsy i słodkości. Na 100% nie wezmę czipsów. A kostkę czekolady zastąpię kanapką. Może dam radę...
A więc nic nie napiszę jutro.
A poza tym to  z dietą wymiękam.Po prostu spędzając cały dzień od 10 do 22 bez przerwy na dworze nie mam czasu na zdrowe przekąski. Oczywiście nie zajadam się słodkościami,co to to nie! Ale zjadłam obiad na mieście. Oczywiście do menu nie wpadł żaden owoc. Ale jutro będzie lepiej,bo na basen wezmę zdrowe przekąski :)
Trzymajcie za mnie kciuki!

Aha,zapomniałabym. Ustalam nowy plan.
Staram się nie przytyć na wakacjach,a schudnę we wrześniu,na spokojnie.
A stabilizacja w październiku/listopadzie.
Przynajmniej będę to miała z głowy. I dopnę tych 48kg. Oby.

1 lipca 2012 , Komentarze (3)




Cześć :)
Ale dzisiaj upał! Rano pojechałam do innego miasta na święto kwiatów. Ludzi chyba kilkanaście tysięcy. Tłok,żar i upał. Normalnie masakra :p
Kupiłam sobie bransoletkę i okulary przeciwsłoneczne. :) A do ogrodu śliczne kwiaty <3 Fajnie było :)
Później po lody do marketu i chwila relaksu z lodami w domciu :D
Jeszcze pozbierałam poziomki,czereśnie i wgl. Teraz mam chwilę na komputer,a później finał Euro. Trzeba oglądać,a jak ;)
Z dietą dzisiaj było dość kiepsko.Wiadomo,nie unormowane posiłki. Na czas wakacji trzeba się z tym pogodzić. Nie ma czasu na kucharzenie i liczenie kalorii. Po prostu będę jako tako kontrolować wagę. Jutro się zważę kontrolnie. Liczę na spadek,ale w to wątpię. Pewnie jak zwykle będzie wzrost ://
Ale za to przyszły tydzień będzie zalatany,więc spalę duużo kalorii i być może schudnę. :)
Jutro idę z koleżankami na basen. Pierwszy raz od tamtych wakacji. Chodzi tam całe miasto. Potrafimy tam siedzieć od poniedziałku do piątku, od otwarcia do zamknięcia basenu haha :D Z resztą całe miasto przesiaduje tam całe wakacje,więc jest co robić :)
Pojutrze na basen do Czech,popojutrze znowu w mieście itp. itd.
Ogólnie wakacje zlecą szybciutko. Już minęły 2 dni! :( A ja mam jeszcze tyle planów!


30 czerwca 2012 , Komentarze (3)



Hej :)
Wczorajszy dzień jak najbardziej udany,ale... jest jedno ale. Zjadłam kawałek sernika. On tak kusił... Pycha <3 Trudno.. byłam głodna jak wilk. Jak tylko przyszłam od razu zjadłam planowane kanapki i ten kawałek. Tak mi w brzuchu burczało,że na pewno mi to nie zaszkodziło. Poza tym od razu po zjedzeniu kolacji poszłam na dwór,więc to wszystko zostało spalone :D
Dzisiaj też zjadłam kawałek do śniadania. Pychaa <3 Ale tylko do śniadania!
Ale za to reszta dnia będzie lepsza. Obiecuję żadnych takich wybryków. W poniedziałek waga ma wskazać chociaż spadek 100g!
A dzisiaj audycja z Orange Warsaw Festival na TVN o 17.00 :D Więc będę oglądać i siebie w tym tłumie wypatrywać. Ale stałam koło kamer,więc pewnie mnie pokażą. Nie mogę tego przegapić! :p
No i jeszcze jedno. Robię dzisiaj na obiad tortillę z przepisu jednej z vitalijek. Zobaczymy co z tego wyjdzie... :)

ś-3 kromki grahama z sałatą,serem capresi,pomidorem,ketchupem, kawałek sernika-
IIś-arbuz
o- trochę żurku,tortilla z pomidorami,łososiem i pesto
p-sorbet bananowy
k-pół tortilli z pomidorami,łososiem i pesto
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal


29 czerwca 2012 , Komentarze (2)



Czeeeść! ;)
Właśnie wróciłam ze szkoły. Koniec roku minął szybko. Z resztą tak samo jak cały ten rok Nim się obejrzałam już są wakacje.Jeszcze 2 lata z tą klasą. Minie równie szybko i równie fajnie.Poza tym to muszę się pochwalić paskiem.
Oczywiście na koniec w klasie rozdanie świadectw pozostałym uczniom i mały poczęstunek 'na początek wakacji'. Żeby nie było zjadłam jedno ptasie mleczko. 50kcal. Ajj trudno. Głupio byłoby nie wziąć.
Później do domu.I mamy wakacjeee <333
Jestem ciekawa jak to w tym roku będzie. Nudno? Fajnie?
Z przyjaciółkami będziemy się widzieć w kratkę. Jedna wyjeżdża,druga wraca i tak do sierpnia.Pewnie będziemy chodzić na basen i takie tam. Oby było ciekawie. Chociaż i tak najlepiej jest na wyjazdach :D No więc czekam na ten obóz. Będzie chyba 24 lipca. :)
Chcę do tej pory schudnąć 2kg. A jeśli tam przytyję? Zwykle na wakacjach tyję najwięcej. Wiadomo wpadają lody i różne inne słodycze. Oby było dobrze.
Rano jak to na wakacjach jest dużo wolnego czasu,więc wtedy będę dodawać bilanse. 
Dobra,kończę :p
Życzę wszystkim miłych wakacji ! ;*

ś-owsianka z kakao-290kcal
IIś-plaster arbuza, jedno ptasie mleczko-180kcal
o-żurek z białą kiełbasą i jajkiem-410kcal
k-2 kromki razowca z szynką,sałatą,pomidorem,ketchupem-250kcal
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal
*gumy do żucia-20kcal

Łącznie: 1180kcal

28 czerwca 2012 , Komentarze (3)



Hej ;)
Postanowiłam sobie,że nie będę stawać na wagę aż do soboty.Obym wytrwała. Za często się ważę,a przecież to bez sensu.Chcę zobaczyć 50kg w sobotę! (A jest 50,4)
Jak na razie z dietą jest fajnie,znowu potrafię oprzeć się słodyczom!
W tamtym tygodniu wzięłam od koleżanki 5 chipsów,a wczoraj nie :D
W tamtym tygodniu kupowałam lody,a wczoraj nie :D
Czyli wszystko idzie po mojej myśli. Dzisiaj też będzie ciężko. Tato ma jutro imieniny,a już dzisiaj będzie ciasto. Ale nie wezmę ani kawałeczka. Obiecuję. Ustalam nowy cel.
48kg do końca lipca. Wtedy prawdopodobnie jadę na obóz.
A dzisiaj znowu spaghetti. Ale co poradzić? Trzeba zjeść i tyle. Ajj te obiady. Z nimi zawsze problem. Trudno. :) Wytrwam i koniec.Cała ta dieta zepsuła się w czerwcu,ale trudno. Miesiąc poszedł na marne.Miało być po wszystkim,ale coś ta stabilizacja mi nie wyszła.Ale jest jeszcze lipiec,a w lipcu prawdopodobnie siedzę na miejscu :D Więc dam radę :) A o stabilizacji pomyślę we wrześniu/październiku. Jak już będzie po wakacjach.
Poza tym wraca pasek. I znowu będę go zmieniać.
No to wracam z nowymi siłami :)

ś- owsianka z bananem- 300kcal
IIś- arbuz-130kcal
o-spaghetti- ok. 500kcal??
p-poziomki,truskawki- 60kcal
k-serek wiejski-160kcal
*3x herbata czerwona po pół łyżeczki cukru-30kcal
*gumy do żucia-20kcal

Łącznie: 1200kcal