Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i postanowiłam się wziąć za siebie. Idzie wiosna czas pomyśleć o zmianach, lepszym wyglądzie. Nie wiem tylko jak poradzę sobie ze swoją słabością do orzeszków. :))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4900
Komentarzy: 5
Założony: 20 lutego 2012
Ostatni wpis: 1 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
motylek501

kobieta, 52 lat, Kędzierzyn-Koźle

150 cm, 54.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do wakacji schudnąć i więcej nie przytyć

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2012 , Skomentuj

No i zgrzeszyłam troszkę wczoraj. Okazuje się, że łatwiej mi trzymać dietę w tygodniu niż w weekend. Spotkałam się ze znajomymi i pozwoliłam sobie wczoraj na 3 pałeczki ptysiowe i piwko z sokiem. Jak mi ślinka ciekła, jak podjadali do piwka frytki, takie chrupiące i pachnące.

10 marca 2012 , Skomentuj

Może jednak schudnę do wakacji, waga pokazuje 0,8 kg mniej. Wreszcie jakaś współpraca ze strony organizmu

7 marca 2012 , Skomentuj

To już trzeci tydzień mojej diety. Jak mi idzie? Nie wchodzę na wagę żeby się nie zniechęcać.
Ale w nogawkach spodni robi się luźniej i to jest pozytyw. Drugi pozytyw jest taki, to są słowa przyjaciela: w końcu jesz normalnie, a nie tylko kukurydza z majonezem i orzechy!!!
Niestety poniedziałkowy aerobic odpuściłam- z powodu bólu głowy położyłam się spać. 
W ten sam sposób odpuściłam obiadokolację.
Wczoraj rozmawiałam z mamą, która też postanowiła się odchudzać- raz na 2 tygodnie chodzi do dietetyka. Okazało się, że mamy i moim odchudzaniem zmartwił się tata- nie tyle odchudzaniem a dietą. Bo co on będzie jadł na święta??? To nie będzie babki i mazurków?? 

3 marca 2012 , Komentarze (1)

Skończył się drugi tydzień mojej diety i zamiast schudnąć 2 kilo, mi wyszło najpierw +0,5kg a potem -0,2 kg. Bilans +0,3kg  
A już i tak zrobiłam postępy- lepiej planuję zakupy, pilnuję godzin posiłku i nie podjadam orzeszków i nie ciągnie mnie do słodyczy. Nawet kukurydza z majonezem mi nie w głowie. A to dalej za mało. 
Mam nadzieję, że do wakacji wbiję się w ulubione ciuchy.

25 lutego 2012 , Skomentuj

Starałam się bardzo przestrzegać zaleceń- ale kicha, nie udało mi się schudnąć. Ale to pewno przez to, że mam dostać okres. Na razie nie tracę wiary, że mi się uda.

20 lutego 2012 , Skomentuj

Na razie nie jest źle, jedzenie całkiem znośne. Muszę tylko lepiej rozplanować posiłki. :)