Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem chyba w ciąży... w każdym razie ptaszek ma daszek Szukam tu żony..... ale nie wiem czy swojej...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13001
Komentarzy: 167
Założony: 27 lutego 2012
Ostatni wpis: 22 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arkoarek

mężczyzna, 52 lat, Warszawa

180 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 lutego 2014 , Komentarze (2)

na najbliższe dni zapowiada się pogoda dość pozytywnie jest szansa że niedługo dosiądę rolki
albo rower na razie leszcze ślisko na ścieżkach
trochę chodzenie staje się nudne szczególnie w dni kiedy nie pada śnieg
i niby już by się chciało wiosny ale tak naprawdę jeszcze prawie zimy nie było takiej konkretnej
ale jak to bywa zapewne w marcu kiedy już tylko będzie się myśleć o wiośnie zrobi się zimno
oby tylko Wielkanocy nie zasypało
i tak na razie w takie dość leniwe dni to i odchudzać się nie chce
Wiosną jest więcej motywacji i możliwości
Podczas wiosennych porządków w ogrodzie mimowolnie traci się kalorię bez żadnych wyrzeczeń tak po prostu same się palą i powoli budzi się motywacja o atrakcyjniejszym wyglądzie podczas lata szczególnie na plaży tym bardziej że na naturystycznej nie ma się czym osłonić
Więc jeszcze ze 2 m-ce takiego letargu wysokokalorycznego jedzenia bo później nie będzie na to miejsca

29 stycznia 2014 , Komentarze (2)

zimowo się zrobiło już dawno nie śmigałem na rolkach pozostały mi spacery i bieganie w dość atrakcyjnym zimowym krajobrazie
od czasu do czasu herbata z sokiem malinowym z własnych malin i czosnek  i jakoś całkiem zdrowo wygląda ta zima
ale wydaje mi się że za mało zjadam tłuszczu i tłustych kawałków świni co przekładało by się na produkcję energii cieplnej w organizmie

24 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Warunki są teraz wspaniałe dla zdrowej gimnastyki powietrze wymrożone bez zgniłych bakterii słoneczko świeci super zima
właśnie zabawiłem się w morsa i prawie nago pogimnastykowałem sie na zewnątrz a na koniec nacieranie suchym śniegiem
jest mi teraz aż gorąco i dostałem energii jak bym miał ze 20 lat mniej jest zarąbiście
polecam każdemu kto ma taką możliwość gdzie może wyjść na zewnątrz bez głupich uwag przechodniów czy sąsiadów
Jutro powtórka
Myślę że warstewka tłuszczyku w tej chwili jest nawet pożądana i wykorzystajmy ją w pozytywnym celu

23 stycznia 2014 , Skomentuj

właśnie zrobiłem maszerując ponad 5 km przy -10 i było cieplutko no może na szalu od oddechu lekki szron się zrobił
ale odpowiednie ubranie zapewniło odpowiedni komfort termiczny
jutro ma być jeszcze zimniej a ja planuję podobny spacer

23 stycznia 2014 , Skomentuj

Lubię taką idealna na spacery czy bieganie mroźno słonecznie czyste powietrze mniej zarazków w powietrzu
Fajnie jest tak się wymrozić
Też lubicie taką pogodę?

22 stycznia 2014 , Skomentuj

troszkę mroźno się zrobiło ostatnio
ale dla tych co mają ochronną warstewkę tłuszczu pod skórą nie powinno to mieć jakiegoś wpływu
Ja czekam jak zrobi się ponad -10 to wtedy zrobię sobie z 5 min gimnastyki w dość mocno okrojonym stroju lub prawie bez...
wczoraj wieczorem było ok -8 więc zrobiłem sobie szybki marsz trochę ponad 5 km i było naprawdę ciepło
dość jasna była noc wiec ciekawie wyglądał las przy padającym śniegu
dzić zapewne też wybiorę się na zimowy spacer, może będzie większy mróz

21 stycznia 2014 , Skomentuj

ale i tak można pobiegać czy pospacerować stylem ślizgowym
choć chyba zima z tradycyjnym śniegiem zamiast lodu była by ciekawsza
i na taką pogodę najlepsza wędzona słonina z cebula jak na wschodzie

20 stycznia 2014 , Komentarze (2)

czas na odchudzanie
muszę zrzucić zapas zrobiony przez weekend i jeszcze troszkę z podstawowej wagi
raczej nie będzie z tym problemu
i do piątkowego popołudnia i wyżerki weekendowej
i tak do wiosny i będę młody i piękny no i chudy

17 stycznia 2014 , Skomentuj

w końcu weekend i nadszedł czas na weekendową przerwę w odchudzaniu
trzeba zgromadzić siły i zapasy na całotygodniowe odchudzanie
aby nie wprowadzać monotonni w życie weekendowa dyspensa dopuszcza jedzenie tych rzeczy na które mam ochotę w ilościach gwarantujących sytość
jedynie wskazana jest większa aktywność fizyczna i nie musi być to wylewanie potów a przyjemny ruch na świeżym powietrzu
Kilkukrotnie już testowałem weekendowa rozpustę i nie wpływała aż tak znacząco na wzrost wagi zaznaczając iż 1-2 kg masy ciała to granica błędu więc nie ma się co martwić
tym bardziej ci bardziej ortodoksyjni "odchudzacze" liczący każdą kalorię powinni korzystać z tej rozpusty która wprowadza od ciała i ducha więcej optymizmu , rozkoszy, dobrego nastroju,witalności nie tylko sexualnej
Dając tu swój przykład moja waga przeważnie stale spada a weekendowe rozpusty stosuję od dawna
Nawet nowatorska metoda odchudzania jedzeniem przynosi wspaniałe efekty, mimo że przez niektórych jest uważana za profanację tego szczytnego celu jakim jest odchudzanie
Nie załamujmy się że waga chwilowo wychyla się nie w tą stronę co powinna, wtedy warto pomyśleć o tych istotach wychudzonych którzy nawet nie mogą myśleć ekscytującej extazie jaką jest odchudzanie