tak sobie patrze na reklame na górze tego Hedrinu na wszy czy jeszcze gdzieś ktoś słyszał o wszawicy ja słyszałem ale w czasie komuny w 70 latach ale teraz nawet o wszach łonowych słyszy się coraz rzadziej
po tych śniadaniowych pączkach i chałce na razie nie czyje się głodny więc może uda mi się dziś więcej nic nie jeść tak naprawdę dziś niewiele zrobiłem ale w końcu porządnie odkurzyłem w samochodzie tak na wszelki wypadek jak by się jakaś autostopowiczka trafiła... chociaż nie będzie obciachu że bałagan w aucie oczywiście mechanizm rozkładania fotela też sprawdzony.... oj pojechał bym gdzieś w delegację na tydzień czy dwa kiedyś miałem taką pracę i teraz jakos bardzo mi brakuje wyjazdów tak do Gdańska czy Krakowa bym pojechał tak mi się przypomniały dawne czasy kiedy obejrzałem na TTV program W trasie zazdroszcze tej Oli fajną miała prace podróże hotele delegacje....
dziś zacząłem dzień od 0,3 kg małych pączków i kawy no i waga pokazała pół kg mniej myślałem ze dojdę do setki.... ale zaczęło spadać teraz kiedy więcej można więcej czasu spędzać na dworze i rozkreca się sezon w pracy więc waga na pewno spadnie ale czy ciąża zaniknie to nie wiem....
no dziś nawet za dużo nie zjadłem nawet wg mnie mało pół chałki i bułkę wrocławską z dodatkami typu ser mało jakieś mięso trochę czipsów i jakieś drobne słodycze (zawsze to nie cała golonka czy garnek zupy) ale za to popracowałem sobie na podwórku pogoda troszkę wiosenna więc czas na porządki kiedyś kiedy miałem dłuższe zlecenia i pracowałem cały dzień śniadanie jadłem dopiero wieczorem jak wracałem z pracy a teraz jakoś przyzwyczaiłem się do jedzenia rano i przez to teraz mam nadwagę a kiedyś nigdy nie miałem z tym problemów kiedyś rano kawa i do np 20 nic później obiad na śniadanie i kolacja na obiadokolacje tak żyłem sobie ze 20 lat i było ok ktoś tam w komentarzach napisał że nie powinienem się tak głodzić nie jedząc cały dzień ale dla mnie to norma jak pracuje to nie czyje głodu i tak później zjem co swoje czekam ąż się zrobi cieplej wtedy jak mam wolne to będę miał co robić na swojej działce więc wysiłku fizycznego mi nie braknie a na razie zobaczę czy uda mi się tą stówkę zaliczyć
chba naprawdę jestem z innej bajki czytam sobie pamiętniki innych osób a tam one opisują że zjadają np na śniadanie jedną kromkę chleba wasa z czymś tam do tego pół jabłka itd.... a ja przy takich osobach to jak pochłaniacz żarcia aż głupio napisać że na śniadanie zjadam bułkę wrocławską z dodatkami na obiad garnek zupy a kolacje że dwie bo późno chodzę spać i w między czasie też coś sobie przekąsze nie które chude laski które chcą być chudsze moją dzienną porcje jadły by ze dwa tygodnie albo i więcej a ja mam tylko trochę za bardzo wystający brzuch z 10.-15 cm co tez można nazwać naroślą piwną choć w okresie zimowym nie piję piwa bo lubię zimne a latem wypijam 1 piwo dziennie bo lubię się napić a nie upić tak naprawdę to ciężko mi się pozbyć nawyków częstego jedzenia w dużych ilościach nie jestem w stanie tak się zmienić żeby jeść kromkę chleba i uważać że się najadłem
no i udało się od 9 do 20 nic nie jadłem tylko 2 kawy
ale jak wróciłem........
wszystko wróciło do normy przecież nie da się zasnąć głodnym
w końcu jedząc też traci się kalorie
czytałem wpis jakiejś koleżanki z trochę wystającym brzuchem ale ona tam jakimiś kodami się odchudza??? czytuje Jak na razie ćwiczę A6W - dzisiaj 3 dzień. Jednak chyba nie będę
robiła 42 dni tylko 21, a potem przeżucę się na ćwiczenia z YT -
callmeblondieee . :/.Idę robić 2 serię A6W.
tego to już nie kumam
a ja tu się męczę pół kilo rolady zjadam a to wystarczy YT ABW itd
dziś zacząłem się ostro odchudzać wielką ilość kalorii jaką spaliłem jadąc do sklepu musiałem troszkę odbudować więc kupiłem sobie pół kilo rolady z kremem była pyszna....
plan na dziś jak wczoraj straciłem 2 kalorie to plan na dziś stracić 4 zobaczę czy mi się uda może powinienem znaleźć sobie jakąś masażystkę do masowania mojej krągłości? ew. zacząć odsysać tłuszcz i przerabiać na biopaliwo albo wcisnąć się jakiś gorset i ukształtować fajny kaloryfer z tego tłuszczyku w każdym bądź razie muszę coś z tym zrobić robi się ciepło wiec zaczynam myśleć o bieganiu...
samym myśleniem powinienem stracić dodatkowo kilka kalorii