Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1070998
Komentarzy: 36979
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 20 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

jakie to życie ludzkie jest kruche. od samego rana w mojej głowie kłębi sie tysiące myśli......pochowałam dziś moją Kochaną Babcię.....nie mogę nadal dojść do siebie....córka tuliła mnie w trakcie pogrzebu, zachowywała się jak dorosła, a ma dopiero  7 lat. Ja wiem że starsi ludzie umierają, każdy się z tym jakoś godzi....Jednak gdy odchodzi od nas ktoś bliski, to jak mamy się z tym godzić??????nie da się pogodzić, ze stratą bliskiej osoby :(:(:(:(

31 lipca 2013 , Komentarze (4)

czy też tak macie że powroty do ćwiczeń i trzymania diety są ciężkie?????sama już nie wiem. tzn od kilku dni trzymam dietę i jest ok, nawet wróciłam do biegania :) z czego jestem dumna:) wczoraj było to godzina i 40 minut:) jest gites uważam :) tym bardziej  że miesiąc nie biegałam.ale jak przyjemnie do tego wrócić...... bosko....ale jak to będzie dalej sama nie wiem.... chyba znowu za dużo na głowie i problemów przybywa.... sama nie wiem co robić jak postępować, jaką drogę wybrać:(:(:( POMOCY.............

18 lipca 2013 , Komentarze (2)

TO MAMY JUŻ CZWARTEK..... JAK TE DNI SZYBKO MIJAJĄ.....
ŚNIADANIE
czerwona herbata
2 kromki bułki pszennej z masłem i kiełbasą żywiecką
OBIAD
ziemniaki, 2 mini klopsy z sosem pomidorowym i kalafior z bułką
DESER
budyń z sokiem
z dzisiejszej aktywności tylko pół godziny sprzątania
samopoczucie dziś nawet ok, pogoda dopisuje, upał a ja mam akurat @ i nawet dobrze na słońcu posiedzieć nie mogę :( druga sprawa tęsknota za 2-gą połówką:( echhhh jak ja nie lubię rozłąki ale cóż tak musi być póki co. samo życie.......
mam nadzieję że Wam dzionek mija dobrze :)

17 lipca 2013 , Komentarze (2)

jest ok reszta dnia mija dobrze jeśli chodzi o posiłki to też uważam że jest ok
OBIAD
ziemniaki z sosem pomidorowym, 2 mini klopsy mielone, fasolka szparagowa żółta
DESER
lód 220 ml, kilka cukierków,serek Danio kawowy :), 15 paluszków juniorków:)
a po deserku trzeba było troszkę podreptać, żeby to spalić:)no i dreptałyśmy DWIE godziny :) nawet fajnie się szło, pogoda dopisuje towarzystwo też ok( moja mama i dziewczynki) o dziwo nawet grzeczne :) hihihihi
KOLACJA
czerwona herbata, 3 grzanki z serem mortadelą  koncentratem i kieczupem :)

17 lipca 2013 , Komentarze (5)

i kogo tu winić? za to że wczoraj na wieczór oglądając film zjadłam miseczkę lecza z serem, miseczke czereśni jakieś pół kilo i do tego mała miseczka czipsów????? ty winić mam okres który się zbliża? czy może tęsknotę za facetem???? kogo winić??????a już sama nie wiem. i dziś trochę odpokutowałam sprzątałam godzinę i 15 minut pot się lał i słusznie należy mi się :)
jeżeli chodzi o  dzisiejsze menu to oto ono
ŚNIADANIE
płatki z mlekiem
II ŚNIADANIE
jogurt brzoskwinia-wanilia 150 g:):):) pychaaaaaaa
co dalej będzie nie wiem oby nie było źle.....
miłego dnia

16 lipca 2013 , Komentarze (5)

na chwilkę wrócę do dnia wczorajszego tzn do menu
OBIAD
ziemniaki+ fasolka szparagowa żółta z bułką tartą, kawałek kurczaka gotowanego
DESER
130ml loda frugo
100g arbuza
10 paluszków juniorki
kawa rozpuszczalna z mlekiem i łyżeczką cukru
KOLACJA
miseczka leczo z cukini i serem tartym
snikers
parówka
kromka chleba z masłem
aktywność skakanka 210 skoków
i tym akcentem kończę ten dzień

A nowym akcentem zaczynam kolejny nowy dzień wtorek 16 lipca :)
ŚNIADANIE
czerwona herbata
jajecznica z jednego jajka
1/4 rogala z masłem
II ŚNIADANIE
serek wiśniowy ze świeżymi malinami :)
czerwona herbata
jeśli chodzi o dzisiejsze samopoczucie można powiedzieć że jest ok, chociaż troszkę boli mnie kręgosłup, i szkoda że pogoda kiepska no ale nic dziwnego Asia ma urlop:):):) hehehehe
dziewczynki grzecznie się bawią o dziwo :) a ja rozmyślam właśnie nad prezentem dla chrześniaczki :( nie mam koncepcjii a może jakieś propozycje??????? :)
POMOC MILE WIDZIANA W POMYSŁACH :):)
MIŁEGO DNIA :):):)

15 lipca 2013 , Komentarze (1)

jejku długo mnie nie było...... brak czasu....ale teraz wracam. a może było mi to potrzebne chwila odsapnięcia, przemyślenia.... coś w tym jest. może wracam z nową energią....
jeśli chodzi o dzisiejsze menu to póki co jest takie
ŚNIADANIE
czerwona herbata
pół pszennej bułki z masłem i plasterkiem sera żółtego
II ŚNIADANIE
jogurt z czarnej porzeczki
reszta jeszcze przede mną mam nadzieję,że tym razem będzie ok.
MIŁEGO DNIA :) SŁONECZNEGO

29 czerwca 2013 , Komentarze (2)

KURCZĘ SAMA NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE PO PROSTU JAKOŚ CHYBA BRAKUJE MI SAMOZAPARCIA :( TAK NIEWIELE MI ZOSTAŁO DO TEJ POWIEDZMY WAGI KTÓRA BY MNIE UCIESZYŁA ALE JAKOS DALEJ NIE MOGĘ PRZEJŚĆ. ZACZĘŁY SIĘ WAKACJE A JA TAK CHCIAŁAM W KOŃCU KUPIĆ STRÓJ KĄPIELOWY I WYJŚĆ NA PLAŻE ALE Z TAKIM BRZUCHOLEM NIE MA OPCJII:(:( AŻ RYCZEĆ SIĘ CHCE.WIEM WIEM ĆWICZENIA I DIETA ALE KURCZĘ COŚ PĘKŁO WE MNIE ALBO JAKAŚ BLOKADA MI SIĘ ZAŁĄCZYŁA. NIE MAM POJĘCIA.JEST TERAZ WE MNIE TYLE ZŁOŚCI ŻE MASAKRA I NAJCHĘTNIEJ BYM TĄ ZŁOŚĆ ZAJADAŁA ECHHHHHHHHHHH
POMOCY!!!!!!! JAK NA NOWO ZNALEŹĆ W SOBIE SIŁĘ?????????????????????????????
A BYM NIE CHCIAŁA STOSOWAĆ JAKIŚ GŁODÓWEK BO TO NIE MA SENSU :( KURCZE CO SIĘ DZIEJE ZE MNĄ????? A BYŁO TAK DOBRZE TAK DOBRZE MI SZŁO Z JEDZENIEM I ĆWICZENIAMI I PACHHHHHH TRACHHHHH KONIEC ?!
TAK BYC NIE MOŻE KURCZĘ, PRZECIEŻ PRZEZ JAKĄŚ ZŁOŚĆ KTÓRA SIEDZIE WE MNIE NIE MOGĘ ZNISZCZYC TEGO CO BUDOWAŁAM I O CO STARAŁAM SIĘ TYLE CZASU:(
LICZĘ ŻE MOŻE WASZE PODPOWIEDZI DADZĄ MI PONOWNĄ SIŁĘ

29 czerwca 2013 , Komentarze (2)

to od początku....dzień rozpoczęłam schodząc z nocki o 5.30, położyłam się na jakieś 3 godzinki, później szybkie zakupy i czas z dzieckiem. jakiś czas temu kupiłam  zestaw do badmintona czy jak to tam się pisze a że jakoś nie było pogody to leżał sobie i czekał no i dziś się doczekał hihihi, a więc moja aktywność póki co to 55 minut gry :):):) kurcze nie grałam tyle lat ale nie będę się chwaliła ile bo długooooooooooooooooo nie grałam ostatni raz chyba w podstawówce a to dawnooo temu było. zmachałam się ale to takie przyjemne zmęczenie jest kurcze ubawiłam się no i zarazem spędziłam czas z córką, bo ostatnio tylko był czas na pracę a z dzieckiem się mijałam. echhhh to się rozpisałam. to jeszcze tylko dodam moje jedzonko
ŚNIADANIE
płatki z mlekiem
czerwona herbata
OBIAD
młode ziemniaki
fasolka szparagowa żółta chyba z 40 dag heheheh ale uwielbiam
czerwona herbata
to tyle póki co jeśli chodzi o menu :):)
MIŁEGO DZIONKA :)

27 czerwca 2013 , Komentarze (2)

kurczę nic tylko dobić poprostu. cholerka wcinałam dziś cukierki w galarecie aż mi sie uszy trzęsły echhhh i wogóle dziś nie trzymałam diety. brak słów jestem wściekła sama na siebie. wkurzyłam się bo nici z weekendu bo facet zostaje za granicą nie ma załadunku na Polske :( lipa  a ja specjalnie weekend wzięłam wolny ku......aaaa jak tu sie nie wkurzyć?????
a na dodatek sie okazuje że moje dziecko ma podejrzenie ospy:(:( kurdęęęęęęęęęę boję się trochę bo ja też nie miałam :( MASAKRA :(