Witajcie
Powiadają że jaki poniedziałek, taki cały tydzień?! Hmmm bardzo bym sobie tego życzyła :) Rano standard rozwiezienie do szkół, później małe zakupy . Wpadłam też na kawkę do rodziców, później po młodzież i do domu. Niby nic specjalnego, a jednak ;) Humor od rana spoko :) Samopoczucie na + a u mnie to bardzo dużo znaczy, bo ostatnie dni nie były zbyt sympatyczne. Waga super :) bo 63.5 kg dawnoooo takiej nie widziałam. Na sobotnim ważeniu miałam 64.2 kg. Niby 0,7 kg od soboty, ciekawe jak długo taka waga się utrzyma ;)
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis, wygląda tak
ŚNIADANIE: chleb graham z szynką domowej roboty plus pomidor
II ŚNIADANIE: mus owocowy, baton snicers, kawka 3w1
OBIAD: zupa krupnik z żołądkami CZERWONA HERBATA
KOLACJA: tortilla z serem, szynką i miksem sałat CZERWONA HERBATA
Dziś wyszło łącznie 1278 kcal/1820. Herbaty tylko 2 ale biegam do wc jakbym wypiła 5 ;) Teraz dochodzimy do sedna mojego dobrego samopoczucia ;) Była aktywność, ale nie tylko sam marsz którego było 75 minut i 4,96 km. Oprócz tego udało się zrobić następujące ćwiczenia: ciężarki 10 minut, wymachy na stojąco na bok x 60, półprzysiady x 40 i kolano-łokieć x 60. Może dla niejednego być to mało, ale dla mnie to duży krok do przodu ;) Bo jak wiecie moją aktywnością był tylko marsz, chód. Wczoraj po dodaniu wpisu, zrobiłam tabelkę do aktywności ;) Także jest większa motywacja. Powoli będę robiła więcej ;) Na obecną chwilę jestem z siebie dumna bo ruszyłam 4 litery ;)
Pytałyście o przepis na tartę z malinami i białą czekoladą. Przepis zaczerpnięty z instagrama od mamy na siłowni. Zajrzyjcie ma fajne przepisy ;)
spód: 200 gram masła
3 żółtka
2 szklanki mąki
Z tych składników wyrabiamy ciasto i wkładamy na 30 minut do lodówki. Po tym czasie wyklejamy formę ciastem i nakłuwamy widelcem ;) Pieczemy w 180 stopniach 25-30 minut ( ciasto ma być rumiane) Kiedy ciasto będzie rumiane, wyjmujemy i nakładamy maliny, tabliczkę białej czekolady ( łamiemy na kawałki) . Na samym końcu ubijamy pianę z tych trzech białek i 4 łyżek cukru. Ubitą pianę dodajemy na górę tarty. Do piekarnika na 10-15 minut aby beza była rumiana :) Cała filozofia :) Smacznego :)
Tym optymistycznym akcentem kończę wpis :) Pamiętajcie, walczymy, działamy :) Powodzenia, trzymam kciuki. Pozdrawiam :* :*