Witajcie
Na wstępie dziękuję za słowa wsparcia, to wiele znaczy i daje kopa do dalszej walki ;) Wczoraj byłam zła sama na siebie,ale dziś od samego rana jestem mega pozytywnie nastawiona. Wstałam w dobrym humorze z pozytywnym nastawieniem :) TAK :)
Wstałam szybko bo około 8 o dziwo wypoczęta :) Pogoda dziś hmm upał...duszno. Nie lubię takiej pogody. Ale dobra nie o pogodzie ;)
Tak jak napisałam od rana jestem pozytywnie nastawiona na wszystko. Dzisiejsza aktywność to ciężarki -15 minut, trening nóg -15 minut oraz marsz 53 minuty i 3 km. Uważam że jest ok. O matkooo jak ja dawno nie używałam ciężarków, ciężko było, ręce się trzęsły hihihi. Mimo to jestem z siebie dumna, zrobiłam coś więcej niż tylko marsz. Może to dobrego początki? Nie wiem,ale wiem jedno, nie poddam się :)
Wszystko było pięknie...aż nagle... Hmmm od jakiegoś czasu próbuję się zarejestrować do kardiologa. I co? I nic ! Dzwoniłam raz w tygodniu i pytałam czy będą jeszcze zapisywać. Pani mówiła,że tak ale najpierw idą osoby które były zapisane wcześniej a z powodu pandemii wizyta się przesunęła. Ok zrozumiałam. Czekałam cierpliwie. Zadzwoniłam dziś i się okazuje,że już nie ma zapisów.Będą dopiero w październiku, na nowy rok kalendarzowy :( :( A ja skierowanie mam z czerwca...Pytam czy będę potrzebowała nowego. Na to pani,że jeśli sytuacja się nie ustabilizuje to oni przyjmą mnie na to skierowanie. Ale jeśli sytuacja się poprawi to będę potrzebowała nowe :( Nosz..... i weź tu teraz skierowanie.. No nic,nerwy nie pomogą.
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis wygląda tak.
ŚNIADANIE : kanapki z pomidorem i ogórkiem kiszonym, parówka sokolik, musztarda. CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE: koktajl truskawkowy
OBIAD: muffiny z kurczaka, szpinaku, pieczarek, cukinii, sera i jajka. Lód limonkowy CZERWONA HERBATA
KOLACJA: arbuz CZERWONA HERBATA
Plus 1,2litra lemoniady,łącznie wyszło 2,1 litra płynów. Kalorii wyszło niewiele bo 1054 na 1834. Ale nie czułam głodu, może dlatego że sporo piłam. Nawet po obiedzie nie czułam się głodna, zjadłam na kolację arbuza aby zwiększyć liczbę kalorii. Upał nie sprzyja jedzeniu. Dziś nie tknęłam słodkiego, chociaż kusi :( Jednak powiedziałam sobie,że najpierw zdrowsze jedzenie a na przyjemności przyjdzie czas. Nie mówie,że jutro nie wpadnie coś słodkiego....bo może wpadnie ;) Jestem tylko człowiekiem :) Nie będę się katowała.
Dzień uważam za udany, mimo że dopiero godzina 18.30 ;) Działamy dalej, walczymy :) Powodzenia. Pozdrawiam :* :*