Mała zmiana w wizerunku, postanawiam zapuszczać brodę. Zobaczymy co z tego wyjdzie :D
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 38925 |
Komentarzy: | 335 |
Założony: | 21 grudnia 2012 |
Ostatni wpis: | 29 marca 2022 |
mężczyzna, 35 lat, Oświęcim
174 cm, 73.00 kg więcej o mnie
Mała zmiana w wizerunku, postanawiam zapuszczać brodę. Zobaczymy co z tego wyjdzie :D
Przepis na pyszny domowy chleb!
Trening na kwarantannie? Jak trenuję
Sytuacja jest nieprzyjemna, ale ograniczenia trzeba przetrwać, to gwarancja, że wszystko wróci do normy. Ale co robić jak siłownie pozamykane, biegać nawet samemu strach? Ja trenuję w domu, a jak trenuję przeczytacie w moim najnowszym wpisie na blogu: http://dieta-balona.blogspot.com/2020/03/sars-cov-2-trening-na-kwarantannie.html
A jak wy sobie radzicie?
Koronawirus SARS-CoV-2 | Co robię ja żeby się
uchronić?
A ja to wszystko pie#dole i zamykam się w pralce, tam przynajmniej mnie nie dopadnie żaden koronawirus, żadne NWO żeby mi czipa wszczepić. A aluminiowy bęben skutecznie odbije i zniweluje skutki promieniowania 5G!
A tak na poważnie to więcej na moim blogu: https://dieta-balona.blogspot.com/2020/03/koronawirus-sars-cov-2-co-robie-ja.html
Wczoraj naszła mnie wena na zrobienie sushi :D
Tutaj przepis: http://dieta-balona.blogspot.com/2020/02/przepis-na-domowe-sushi.html
Jako dziecko też byłem grubaskiem :D
Jeżeli ktos jest ciekawy to więcej zdjęć na moim blogu :) :) http://dieta-balona.blogspot.com/2020/02/galeria-zdjec-gruby-byem-od-dziecka.html
8 lat później: czy jestem zdrowy?
Skłamałbym gdybym zaprzeczył, że osiem lat temu po zrzuceniu tych ponad 70 kilogramów nigdy się nie zastanawiałem jak będzie wyglądało moje życie za tych kilka lat, czy będę zdrowy i jak to w ogóle będzie. Oczywiście, że się zastanawiałem, ale też mocno się tym nie obarczałem. Najważniejsze było bowiem dla mnie to, że udało mi się schudnąć. Resztę uważałem, że czas pokaże. Tak było wtedy. Ale jak jest teraz?
Po więcej zapraszam na mojego bloga: http://dieta-balona.blogspot.com/2020/02/8-lat-pozniej-czy-jestem-zdrowy.html :) :) :)
Osiem, a w zasadzie dziewięć lat temu zaczynając swoją nową drogę, nie wiedziałem dokąd zmierzam. Nie sądziłem wówczas nawet, że tak daleko uda mi się zajść.
Kiedy zaczynałem wielu pukało się w głowę zastanawiając się po co to właściwie robię, że to nic nie da. Sporo osób przyzwyczajonych było po prostu do grubego Jacka, mało kto mi życzył osiągnięcia celu, a jeszcze mniej sądziło, że to może się w jakikolwiek sposób udać.
A gdy z kolei udało mi się osiągnąć cel to usłyszałem, że tak czy owak wrócę do swojej poprzedniej wagi, a nawet bardziej przytyję. Że mnie to nie ominie. Ja oczywiście wiedziałem, że to tylko czcza gadanina ludzi, bardzo dobrze sobie zdawałem sprawę z tego, że nie poddam się ( utrzymanie wagi i formy to jest ciągła walka) ponieważ za dużo wysiłku i zaangażowania włożyłem w to wszystko. Na wszelkie komentarze nawet nie odpowiadałem, nie miałem zamiaru kopać się z koniem.
Czas oczywiście wszystko zweryfikował, mija ósmy rok a ja nadal trzymam wagę i formę. Bez wyrzutów mogę powiedzieć śmiało, że z roku na rok jestem w coraz lepszej kondycji fizycznej, a każdy kolejny rok to dla mnie kolejny sukces.
Jadłospis po zrzuceniu wagi - pierś z kurczaka z
piekarnika, czyli jak jeść by nie przytyć
Jednym z moich ulubionych dań, które często zdarza mi się jeść na etapie utrzymywania wagi i formy, to pierś z kurczaka z piekarnika. Taką pierś przyrządzam w naczynku żaroodpornym, którego nie przykrywam. Pod przykryciem wychodzi mi "gumiaste" mięso.
Jako dodatek do takiej piersi traktuję ryż, kaszę, mogą być ziemniaki (jak kto woli) i jakaś surówka. Nic skomplikowanego jak widać.
Cały przepis pod linkiem: http://dieta-balona.blogspot.com/2019/06/jadospis-po-zrzuceniu-wagi-piers-z.html